Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Młoda, pełna energii dziewczyna, która walczy o swoją idealną figurę dając z siebie 101 % o ile tylko życie na to pozwala ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 48750
Komentarzy: 563
Założony: 18 lutego 2013
Ostatni wpis: 12 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Desperacka

kobieta, 29 lat, Kraków

173 cm, 105.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Zgrabne ciałko na wakacje z ukochanym ;* (29 dni)

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 kwietnia 2013 , Komentarze (18)

 HELLO  

 Mam jeden mały zasadniczy drobny problemik.
Mianowicie moja @ przerodziła się w obżarstwo..
Tak tak  ja, która zawsze miałam lepsze rozwiązanie na wszystko porzuciłam swoje zasady i straciłam głowę dla jedzenia.. 
Dla głupiego jedzenia jak więzień na przepustce nie znający umiaru. 
Aż na dwa dni.
Smakowite dwa dni u babci gdzie jest wszystko i na wszystko są pieniądze czego nie ma u mnie w domu.
WSTYD !!!!
Nie ma na to logicznego wytłumaczenia i złagodzenia sprawy.
I ile zdolna Ola potrafi do siebie nawrzucać przez dwa dni rozpusty ?
Nie nie to nie jest 3000 kcal, nie 6000 kcal to było by chyba minimum..
Z 71 kg moja waga wynosi 75 kg.   
Wracam do normy, do mojego pamiętnika, do pisania codziennie bo  jednak cele na tydzień są fajne ale  brakuje mi tego zapisywania wszystkiego dokładnie i kontroli nad sobą by wejść tutaj i nie zawalić.. 

 Dzisiaj dobrze, podziękowałam babci za zaproszenie na obiad, kawę + słodkości i wieczorne lody..
Wyglądam jak balonik taka jestem napuchnięta ;/ to chyba mój rekord jeśli chodzi o poziom głupoty. 
Tak kocham jeść, smakować, delektować, próbować.


Zdałam chemię, już nie będę zagrożona więc mam chwilę spokoju.. 
Uff, nawet tego nie świętowałam bo mój wielki zadek przypomniał mi o moim chorym żarciu bo nawet nie nazwę tego jedzeniem.
Jeszcze tylko 3 dni szkoły: piątek, poniedziałek, wtorek i jedziemy z P. do Wisły.
To będzie dłuuuugi i bardzo aktywny weekend  całe trzy dni gdzieś w drodze. 
Bardzo się z tego ciesze, przyda mi się taki solidny kopniak w dupsko.
Druga sprawa, którą już sobie załatwiłam pod tytułem "NIE MA, ŻE BOLI" czyli od poniedziałku już po @ biegam z koleżanką dzień w dzień po godzinie. 
Można powiedzieć, że tym razem będę trenerem ^^ czyli muszę dać  z siebie wszystko a co najważniejsze dobry przykład żeby ona się nie poddawała i zobaczyła, że warto się spocić.

 Tak wiem miał być idealny kwiecień.. Miał być, szkoda, że jest inaczej. 
Ale nie będę kłamać i pisać tutaj, że jest świetnie i, że ze mną też jest super bo tak nie jest.

Resetuję mój pasek wagi, ustawiam na obecne kilogramy i na wagę docelową.
Jestem z siebie bardzo niezadowolona, ale trzeba się otrzepać i iść do przodu ;)

 Mały Edit ^^ 
Fryzjerka miała mi rozjaśnić włosy z ciemnego blondu na taki złocisty..
I co wyszło ? Jajecznica.
Więc chcąc ratować się jakoś wykorzystałam resztki brązowego koloryzującego szamponu i... Jestem ruda 
 Jutro robię czekoladowy kolor (jedyny ratunek)  i mam to całe farbowanie, rozjaśnianie  i całą resztę w dup.. ;P
Żałuję, że się na to zgodziłam.


500 brzuszków
20 min marszu
60 min hula-hop
30 min orbitrek 
400 wymachów na uda
200 przysiadów

Pozdrawiam 
 

20 kwietnia 2013 , Komentarze (19)

Witam ;)

Te wpisy co tydzień mi się bardzo podobają. Wyznaczam sobie jakiś tam swój mały cel i go realizuje dzień po dniu po to by po całym tygodniu zobaczyć efekty i zapisać co udało mi się zrobić.


Cele na 1 tydzień:

2500 brzuszków, 2000 wymachów na uda, 5 godzin z hula-hop, 3 razy w tygodniu Mel B i 20 minut codziennie marszu. 


 Cele na 2 tydzień:

7 godzin hula-hop, 3500 brzuszków, 16 kilometrów pieszo (sobota 8 km, niedziela 8 km) w tygodniu 20 km pieszo, 3 godziny ze skakanką, 3 godziny z motylkiem, 1000 przysiadów, Mel B obowiązkowo!

 Co się u mnie zmieniło przez tydzień ?

W sumie same pozytywy  P. tęskni za mną coraz częściej i sam proponuje spacery, obiady i inne spontaniczne wypady nawet do nas przyjedzie żeby ugadać się z moją mamą czy mogę jechać z nim i z naszymi znajomymi na 2-3 dni gdzieś połazić i pozwiedzać. Dorosły facet zachowuje się przy mnie jak dziecko  więc póki co jest fajnie.. Poszłam do pracy i zostałam przyjęta jako kelnerka więc praktycznie co weekend będę miała co robić a pieniądze sobie odłożę na wakacje. 

NIE ZAPESZAM ^^ 

 

Jedyne co jest nie fajne to jest to, że stoję i stoję i nie spadam  może gdzieś 0,5 cm a waga nie chce ze mną wcale współpracować.. No i jeszcze zaraz @ więc nie ma co się ważyć i mierzyć to może poczekać ;)

Póki co jem normalnie jak widać ;P miałam sobie robić zdjęcia tego co jem ale nie wyszło bo zawsze jem albo u siebie albo u taty albo u jednej albo u drugiej babci i nie ma nawet jak i kiedy.


Kupiłam sobie do bieganie spodnie i buty. Taka moja mała osobista motywacja. P. chodzi co drugi dzień na siłownię i też "pompuje" do wakacji więc razem się za siebie zabieramy i takie podejście mi się akurat baaaardzo podoba   


 Dzisiaj już po pierwszym wypadnie na 8 km, od rana aktywnie ;) jeszcze tylko 11 dni i koniec 30 dniowego wyzwania, może będą jakieś zmiany do uwiecznienia. 


 Pozdrawiam 

13 kwietnia 2013 , Komentarze (22)

 Witam ;)

Po 14 dniach choroby czuje się cudownie siedząc pośród tylu książek, zeszytów i notatek. 

Wymarzone zajęcie na weekend 


Po tych kilku ostatnich wpisach stwierdziłam, że jednak zaglądać będę tutaj codziennie ale dodawać notki tylko co tydzień bo nie ma sensu pisać czegoś co nic nie wnosi.

 No chyba, że wydarzy się coś interesującego, będą jakieś fajne efekty czy inne sprawy godne uwagi, to tutaj to umieszczę :) 


Od kiedy zaczęłam regularnie ćwiczyć dywanówki i kręcić hula-hop moje plecy zrobiły się bardziej "zbite" nie ma rewelacji bo jednak tłuszczyk nadal jest i pewnie jeszcze długo będzie ale kiedy ubieram bardziej obcisłą koszulkę nie widać nic ani kiedy noszę biustonosz. W końcu mogę czuć się swobodniej. 
Będzie lepiej


Co tydzień będę dodawała swoje zdjęcia z opisem posiłków, plan z ćwiczeniami, utracone kilogramy i zmiany w centymetrach i inne wyzwania i zabiegi :)


Zaczynam od jutra biegać więc myślę, że będzie dobrze.
Muszę sobie kupić jakieś fajne buty do biegania, poleca ktoś jakieś konkretne, które ma ??? W miarę przystępnej cenie 


30 min Hula-hop
500 brzuszków
400 machnięć na uda
10 min na pośladki
Przysiady
Peeling

Waga na dziś 71 kg.

Można powiedzieć, że dzisiaj było słodkie lenistwo a jutro będzie jeszcze większe bo mam randkę (nie lubię tego słowa :P)
Oby była udana. Zmiana taktyki.
 Niech teraz on się postara i trochę pomęczy 


 Dziękuje za komentarze i wiadomości 

Bierzemy 12 miesięcy, 
oczyszczamy je dokładnie 
z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku, 
po czym rozkrajamy każdy miesiąc 
na 30 lub 31 części tak, aby zapasu 
wystarczyło dokładnie na cały rok. 
Każdy dzień przyrządzamy osobno 
z jednego kawałka pracy 
i dwóch kawałków pogody i humoru. 
Do tego dodajemy trzy duże łyżki 
nagromadzonego optymizmu, 
łyżeczkę tolerancji,
ziarenko ironii i odrobinę taktu. 
Następnie całą masę polewamy dokładnie 
dużą ilością miłości. Gotową potrawę 
przyozdabiamy bukietem uprzejmości 
i podajemy codziennie z radością 
i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki.

Pozdrawiam 

12 kwietnia 2013 , Komentarze (34)

Witam ;)


Dziękuje wszystkim za komentarze i wiadomości 

Dostałam parę dni temu wiadomość od jednej z dziewczyn w moim wieku o treści
 "Fajnie, że się tak zmieniłaś pewnie kosztowało Cię to dużo pracy, źle mi już ze sobą, nie mam się w co ubrać, też bym schudła parę kilo ale mi się nie chce"
No ej ?
Ale coś za coś, nic samo się nie zrobi :)
I chyba co bym nie napisała nic by nie zmieniło jej podejścia bo wszystko było na nie.

Od 2 kwietnia znów sobie jestem na diecie(MŻ) i ćwiczę po dosłownym  ZAPUSZCZENIU! się przed Świętami.
Miałam dawać zdjęcia co miesiąc ale, dodam je jednak wcześniej żeby mi się nie odechciało tych moim rewolucji.. 
Mój brzuch po utraconych kilogramach był jedną wielką galaretą, teraz jest troszeczkę lepiej. Mój palec już nie zatapia się tak głęboko w tym tłuszczu jak wcześniej 
Myślę, że do wakacji spokojnie będzie sobie on jakoś wyglądał :)
Oby ta skóra zrobiła się jędrna jak najbardziej.
W wakacje nad morzem  chce by nikt nie pomyślał o mnie jak o kimś kto kiedyś miał taką nadwagę. 

Brzuch po 10 dniach.
(Tak wiem na pierwszym zdjęciu stoję jak fleja, nie wypinam brzucha to było stanie na luzie z moją oponą zimową, drugie zdjęcie po kręceniu hula-hop pozycja pewna i napięta ;P)

Na zdrowie 
Mój ulubiony koktajl - banan, pomarańcza i jogurt naturalny.


Dobrze, że mam taką jedną moją Karinkę, która bawi się w to ze mną 
 Razem testujemy ;P


Tak tak, wczoraj skończyłam antybiotyki brać więc..
Idę w niedziele wieczorem biegać ^^
Siłownia z wujkiem będzie w tygodniu, tylko się cieszyć.


Szkoda tylko, że pada mam nadzieję, że nie będzie taki cały weekend a u was jak..? 

Jeszcze jedna sprawa to przysiady i ćwiczenia z Mel B.
Ja nigdy nie przejmowałam się swoim tyłkiem..
Nigdy go nawet nie ćwiczyłam jakoś specjalnie, nie był ani trochę jędrny nawet nie było co tam napinać.
Dzisiaj 10 dzień ćwiczeń z Mel a ja czuję, że faktycznie coś tam jest i, że coś z tego będzie więc jak najbardziej jestem ZAA..


1000 brzuszków (500 rano, 500 wieczorem)
60 min hula-hop ( ograniczenie nie poszło po mojej myśli.. )
10 min na pośladki
10 min na ramiona
15 min napinania pośladków 
5 min napinania pośladków w górze
5 min napinania mięśnia brzucha
30 min motylek
Przysiady
400 machnięć na uda
10 min na biust












Pozdrawiam 

11 kwietnia 2013 , Komentarze (48)

Witam ;) 

Dziękuje wszystkim za rady odnośnie ubioru na 18 urodziny koleżanki.
Chyba jednak zostanę przy sukience i rajstopach bo jednak gdzieś te nogi trzeba czasem pokazać skoro już nie są takie straszne jak kiedyś ;)
Legginsy zapakuje do torebki na wszelki wypadek. 




Mój brzuch będzie miał parę dni luźniejszych co nie oznacza, że dam mu całkowicie spokój ;P 
Ograniczę kręcenia hula-hop do 20-30 min potem wrócę do stałego czasu.
Kręciłyście kiedyś hula-hop na pupie ;p?
Ja wczoraj ustawiłam się tak jak do przysiadu i zaczęłam kręcić zeszło mi tak z 10 min.
A dzisiaj faktycznie to czuć.

Zdjęcie dla osób, które nie wiedzą, że hula-hop z masażem robi czasem siniaki.
Najgorzej jest się doprowadzić do takiego stanu, ten już jest nie zdrowy i bardzo bolący.. 


A i tak to nie są najgorsze zdjęcia jakie można znaleźć na internecie. 




Ta figurka też mi się podoba, taka kobieca 

Moje śniadanie.

II śniadanie.

Obiad

Wczorajsza kolacja.


30 min Orbitreka
15 min napinania pośladków
5 min napinania brzucha
10 min napinania pośladków w górze
10 min na pośladki
10 min na ramiona
500 brzuszków
400 machnięć na uda
30 min motylek
Przysiady
30 min hula-hop
peeling


Muszę wprowadzić w moją dietę zdecydowanie dużo więcej warzyw szczególnie teraz.
Od poniedziałku siłowania 3x w tygodniu i bieganie 2x dziennie 4x.

Zaczynam czuć brzuch i, że coś tam jednak pracuje.
Waga skacze - nie lubię 


Więcej takiej pogody jak teraz, chce więcej dużo więcej słońca..



Pozdrawiam 
Wszystkie działające Panie i rodzynków. 

10 kwietnia 2013 , Komentarze (50)

Witam ;)


Tak nowy dzień, już mi trochę lepiej.
Nie obyło się bez ostrego antybiotyku, bo chyba by mnie rozsadziło gdybym miała tracić kolejne dni w łóżku.


Blada jak trup powoli wracam do żywych 
Myślę, że w sobotę już będzie fajnie to przejdę się na jakiś spacer bo tydzień w domu i patrzenie na ściany albo w sufit mnie wykończy.
Jestem jedną wielką chodzącą bakterią ^^
Nawet mi izolatkę w moim pokoju zrobili 
Tylko mój pies mi towarzyszy inni boją się nawet jak chce się do nich odezwać ;P
W sumie nie dziwię się, mocno mnie złapało. 


18 urodziny koleżanki, dość duża zabawa.
Która lepsza, w rajtkach czy legginsach? 

Te zdolności ^^
Ładny granat, tylko tutaj taki nijaki kolor ;)

***


Co sądzicie o tej figurze ? Podoba się wam ? Jest Fit and Sexy ? Za chuda, może za gruba ;p?


Przez to wszystko w dwa dni na wadze mam mniej o 1,3 kg.
Wczoraj rano 0,5 mniej dzisiaj rano 0,8 mniej.
Więc nieźle mój organizm walczy. 

500 brzuszków
400 wymachów na uda
5 min napinania brzucha
10 min napinania pośladków
30 min motylek
10 min pośladki 
10 min ramiona
120 min hula-hop - przy filmie
Przysiady


I.. I idę leżeć cały dzień 
Mój brzuch się pali ;P


Pozdrawiam 


9 kwietnia 2013 , Komentarze (14)

Witam ;)


Dzisiaj jakoś tak mniej dietetycznie u mnie..

Pisałam wczoraj, że dzień wolny od szkoły bo choroba, myślałam, że to jakieś lekkie chwilowe przeziębienie. Oczywiście wszystko co było pod ręką wzięłam żeby jak najkrócej siedzieć w domu a dzisiaj wstaję o 4 rano i myślałam, że z bólu się popłaczę.
Ropne zapalenie gardła, powiększone migdałki jak mało kiedy i boląca głowa razem z uszami przy każdym ruchu 


Muszę być zdrowa, zostałam zaproszona na kawę więc muszę muszę - tak myślałam wczoraj.
Dzisiaj jednak poczekam z tą kawą do soboty bo i tak mówić nie mogę taka klucha w gardle. 




Piszę tutaj czasem takie różne śmieszne rzeczy lub osobiste, potem za jakiś czas kiedy już nie będę prowadziła pamiętnika będę się pewnie z tego wszystkiego śmiała.



Dlaczego to wszystko jest takie głupie i skomplikowane ?
Chociaż widzę między nami przepaść czasem nawet czarną dziurę to i tak mnie ten gość kręci..
Sama nie wiem dlaczego, całkiem inny niż faceci na których kiedyś zwracałam uwagę i mi się podobali. Nawet nie jest podobny do takiego mojego małego zmyślonego ideału.
Może ma w sobie to "coś"? 


7 lat różnicy.
 Nigdy bym nie pomyślała, że kiedyś w ogóle pomyślę o takim czymś.
Gdzie tam do myślenia, rękami i nogami się zapierałam, że ja nigdy się z kimś w tym wieku nie spotkam bo przecież tak głupio!
I chociaż znam pełno takich udanych par to i tak.
A tu masz babo placek.
Jeszcze, żeby miał do mnie jakieś niewłaściwy podejście to bym nie miała nawet o czym myśleć. 
Albo gdyby traktował mnie jak takie naiwne dziecko, pustą nastolatkę, która chce się zakręcić koło ustawionego gościa bo lubi starszych.
Ale nie, jest zupełnie inaczej. Ma do mnie szacunek.
I tak nie wiem na czym stoję i jak ta relacja będzie wyglądać w sumie nie ma nawet co o tym myśleć i patrzeć w przyszłość, najlepiej jak czas i bieg wydarzeń zrobi swoje a ja o nic nie będę pytać ani się angażować.
Luźne koleżeńskie spotkania, pogadać, pośmiać się, pozwiedzać. 
 I chociaż pyta o wspólne wypady i dni wolne, kiedy przyjadę albo kiedy może mnie zobaczyć to jakoś nie pasuje mi do niego to wszystko.
Jednak ktoś w jego wieku ma inne podejście do wszystkiego, więcej doświadczenia i wolności.
Zawiedziony facet w młodości to duże wyzwanie na stare lata.

Koniec mojego pitolenia o wszystkim i o niczym, coś jest a jednocześnie tego nie ma więc lepiej pomyślę o ćwiczeniach 


 

Dobrze, że nie jestem jakiś mazgaj i, że przechodzi mi tak szybko jak przychodzi.

Od wczoraj 0,5 kg mniej.. 
Nie zmieniam paska bo nie ma sensu, utrata wagi z powodu dużego osłabienia wczoraj pod wieczór i temperatury w nocy zapewne.
Nie mogę mówić a dopiero coś zjeść 
Ale muszę przecież nie będę żyła na samej herbacie.
Pewnie skończy się dzisiaj na kanapce rano, na obiad jakieś gotowane mięso z kurczaka a na kolację koktajl.

Piszę o osłabieniu a wczoraj wykonałam tyle ćwiczeń, że wieczorem leżałam w łóżku i wypociłam się jak dzika świnia 
Wiadomo, że ćwiczenia przy chorobie nie są najlepsze, ale dni mijają a ja mam jakiś tam swój mały cel, dlatego nie zrezygnowałam z niczego po prostu zrobiłam je wolniej a za to nawet dokładniej niż zwykle.
A skoro ja obolała i chora a ruszyłam się do ćwiczeń to cała reszta też da radę się trochę poruszać 
Chociaż dzisiaj jest mi  gorzej to też nie odpuszczę sobie małej gimnastyki tylko ubiorę się jak pluszowy Miś.
Mam taką swoją małą motywację, która pcha mnie do przodu.


500 brzuszków
60 min hula-hop
10 min pośladki
10 min ramiona
30 min motylek
200 powtórzeń na uda
7 min napinania pośladków
Przysiady 
Peeling


Znów zaczynam to czuć, jak brakuje mi każdego treningu, który miałam zaplanowany z góry.


Pozdrawiam 

8 kwietnia 2013 , Komentarze (19)

Witam ;)

Mam tyle tego tłuszczu po utracie kilogramów, że mogę się poszczypać a i tak niewiele poczuję. 



No i mnie też dopadło, bo by się nie obyło.
Choróbsko 
Jeszcze dzisiaj dzień wolny od szkoły więc wykorzystam go na douczanie się i ćwiczenia.


Mam nadzieję, że ćwiczenia Mel B poradzą coś na moje nogi i, że za miesiąc będą fajne jędrniejsze na udach i bardziej umięśnione a nie takie flaczki 


60 min Orbitrek 
60 min hula-hop
10 min pośladki 
10 min ramiona
5 min rozgrzewki 
10 min brzuch 
30 min skakanka 
500 brzuszków
Peeling 

Dietkowo też ok, ale nie mam żadnych ciekawych nowości.
Trochę moich posiłków.

Babcina kalafiorowa.
Jogurt naturalny z płatkami.
Śliwkowy koktajl  i kanapeczki ;p
Ryż z jabłkami i cynamonem.
Moja przekąska po świętach ;P zamiast kawałków ciast zjadałam szynkę i pasztet domowy.
Kanapki.
Domowy bananowy koktajl.
Owsianka z łyżeczką dżemu i kokoskiem.
Placki ziemniaczane (jeden z większych obiadów rodzinnych)
Lekki omlet na słodko z owocami.

Przed babciną czekoladą bronię się już od tygodnia, biedna myśli, że mnie złamie ;P


To co lubię najbardziej i czego najbardziej mi  brakuje.


 Co jak co ale zima tak długo może człowiekowi się znudzić ale lato ?
Nigdy! 




Ostatni raz nad morzem byłam jak miałam 3 latka więc nawet tego nie biorę pod uwagę.
A na basenie to chyba 2 lata temu, nad jeziorem na wypad 3 lata temu więc stanowczo za mało i za rzadko 
Muszę działać by na wakacje nie wyglądać tak 
Jak zamaskowany agent.


Kilogramy stoją, centymetry stoją ale przynajmniej pierścionki na palcach powoli zaczynają się kręcić i robić luźne więc jestem na dobrej drodze 
Tak dłonie, coś co mi się we mnie podoba.

Pozdrawiam 

7 kwietnia 2013 , Komentarze (18)


Fit and sexy?
Ostatnio bardzo często słyszę, że fajną i seksowną można być tylko z wagą 55 kg a najlepiej to żeby ważyć 52. 
Chyba żeby mnie wiatr chodnika porwał..



Sobota?

Udanie może nie idealnie, 18 urodziny koleżanki wypiło się parę drinków bez podjadania i niezdrowych przekąsek.


30 min Orbitrek
30 min hula-hop
10 min pośladki
5 min ABS na brzuch
30 dniowe wyzwanie.


Niedziela?

Po urodzinach jajecznica, i znów wskakuje w swój plan bez alkoholu i słodkiego bo wiosna na mnie nie poczeka a ponoć ma być coraz lepiej.

60 min Orbitrek
60 min hula-hop
10 min pośladki
10 min nogi
10 min brzuch 
30 dniowe wyzwanie
30 min z motylkiem
15 min na skakance

Nie ma już u mnie śniegu na chodnikach, pozostały tylko jego resztki.
Już rano jest na tyle fajnie, że jutro wybywam z domu z samego rana i idę biegać, odstresować się, wyładować to wszystko co się we mnie pozbierało.
Tam gdzie mnie nogi poniosą z słuchawkami w uszach.


Czekam tylko na wakacje, by pokazać na co mnie tak faktycznie stać.


Pozdrawiam  

6 kwietnia 2013 , Komentarze (11)


Weekend się zaczyna.
Widać i słychać to wszędzie w moim małym mieście.
W każdym sklepie pełno dzieciarni po alkohol.. 
Ja nie wiem co te dzieciaki w tym widzą.
Jak można czekać na weekend tylko po to żeby się spić ?


Dlaczego mnie to nie bawi ?
Dlaczego nie umiem tańczyć i gubię rytm ?
Dlaczego nie lubię dużych dyskotek?
Dlaczego nie umiem się na maksa wyluzować?
Dlaczego nie lubię pić bez umiaru ?
Dlaczego mam prawie 18 lat i myślę, że to nic fajnego ?

Ech..


Haha ^^


Randka/spotkanie?
Przebieg jak najbardziej udany.
Ale jaki ten człowiek jest ciężki..
Tak trudno mi go zrozumieć.
Mówi coś czego chce, za chwile wymyśli byle co by wyszło, że jemu na tym nie zależy aż tak bardzo.
Mówi, że lubi konkrety a we mnie zwraca uwagę na szczegóły.
Pisze, że mu się podobało pod wieczór już po wszystkim, nie odzywa się kolejnego dnia wcale dopiero o 22 dzwoni z pytaniem "Myślisz czasem o mnie, czemu się nie odzywasz?" "Pewnie wolisz pogadać z kimś innym albo Ci się ze mną nie chce"
Tyle lat starszy a zadaje mi takie pytania, przecież to nie ja jestem po tylu związkach i nie ja wiem jak powinno być 
I co ja mam sobie myśleć..
Dwa różne światy.


Są sprawy ważne i ważniejsze więc przejdę do tych ważniejszych 
Przecież robię to dla siebie nie dla jakiegoś tam faceta, rodziny czy Bóg wie kogo.

Dzisiaj relaks, ciekawe czy tylko ja po tych przysiadach nie mogę siadać bez bólów czy też są inne osoby tak poszkodowane ?



40 min hula-hop
10 min na pośladki
10 min na brzuch
30 min orbitrek 
4 km - marsz
Masaż antycellulitowy 

Śniadanie: 2 drobiowe parówki i jajko + zielona herbata
II Śniadanie: czarna kawa, domowy soczek z jabłek i marchewki.
Obiad: zupa kalafiorowa, pieczony kurczak i kapusta kiszona + dużo wody.
Podwieczorek: Serek Bieluch na słodko (1 płaska łyżeczka)
Kolacja: 2 kanapki z ciemnego pieczywa z serem i ogórkiem.


Nie zjadłam dzisiaj tych pierońskich ciasteczek, naleśniczków ze śmietaną i czekoladą, ciast z kremem i rogalików z budyniem oddałam je tacie.
Chudy jak patyk, niech je na zdrowie 
Dlaczego to wszystko jest takie pyszne i prowadzi do zagłady ;p

Zrobiłam sobie dwa dni temu zdjęcia, wstawię potem je tutaj dla porównania i na pamiątkę dla siebie jaka fajna świnka byłam 
Kupiłam ostatnio płytę z nowymi ćwiczeniami Jillian Michaeles więc też będę się przy nich pocić.
Czekam tylko na lekki zarys kości policzkowych!



Pozdrawiam 



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.