Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Chce żyć zdrowo, pokochać moje ciało, nie wstydzić się wyjść na plażę i przebiec maraton :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6894
Komentarzy: 168
Założony: 18 lutego 2013
Ostatni wpis: 24 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
luna220

kobieta, 41 lat, Białobrzegi

164 cm, 112.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 kwietnia 2013 , Komentarze (4)
Święta, święta i po świętach...
Nie wiem nawet od czego zacząć;p najprościej byłoby zrzucić wszystko na święta, ale nie byłoby to do końca prawdą. Przybyło 1,2kg z tym, że to waga z wielkiego piątku. Przez święta jadłam normalnie, nie obżerałam się, jadłam ciasto, bez liczenia ile po nich przytyje. Od tego są święta, cała radość z nimi związana. 
Dziś od rana wracam na dietkowe tory, zero słodyczy, na śniadanie płatki owsiane na mleku:) 
Angina nie przeszła jeszcze, dalej czuje się fatalnie, boli gardło, migdały, nawet język, ale wiecie jak to z nami jest, czego baba w domu nie zrobi tak nie będzie zrobione. Nie mam siły jeszcze ćwiczyć, dziś jest ładnie, więc może wyjdę na spacer:)

A więc dziewczyny, nie wypominajcie sobie grzechów świątecznych tylko od razu, od dziś wróćcie na drogę do wymarzonej sylwetki :))

28 marca 2013 , Komentarze (7)
Dziewczyny moje drogie, nie wiem jak to się stało, ale dzisiaj na wadze 1,5kg mniej!!!
hurra!!!
myślałam, że nie będzie efektów bo nie trzymałam się diety, tak jak zresztą pisałam wczoraj, nie byłam wstanie gotować czegokolwiek i jadłam tylko zwykłe pszenne bułki z herbatą. Myślę że to osłabienie raczej spowodowane chorobą niż utrata tkanki tłuszczowej, nie mniej bardzo się cieszę.
A dzisiaj o ironio będę piekła ciasta na  święta, przynajmniej na razie czuje się na siłach, mówić jeszcze nie mogę, ale zbliżające się święta nie pozostawiają mi wyboru i zmuszają do wstania z łóżka i zmierzenia się z rzeczywistością.
Buziaki!!!:)

27 marca 2013 , Komentarze (1)
Witajcie, od wczoraj leżę w łóżku z anginą, o diecie nie ma mowy, nie mam siły jeść a tym bardziej gotować czegokolwiek, żyje na bułkach z herbatą, czyli czymś co miękko prześliźnie się przez gardło. Ciężko mi wstać z łóżka więc o ćwiczeniach też nie ma mowy. Do jutra muszę się ogarnąć bo całe świąteczne przygotowania na mojej głowie;/
Trzymajcie się ciepło te zimne wiosenne dni:)

26 marca 2013 , Komentarze (3)
Chyba mnie zawiało przy wczorajszym odkurzaniu samochodu. /Nie śpię od 3, bolą mnie stawy, gardło i głowa. Właśnie wypiłam ferwex, i postaram się jeszcze zasnąć..

25 marca 2013 , Komentarze (2)
JEST SŁOŃCE!!! jest nadzieja i radość! 
i dieta też ;p
 i ruch!
Pulsometr to fajny gadżet, tak sobie go nosze od rana i sprawdzam ile energii pochłania moje codzienne życie
było pół godziny sprzątania w rytmie disco w tempie 120 uderzeń na minutę - serca oczywiście ;p
i prasowanie puls 90
siedzę i jem puls 60 ;p
kurcze jaka to fajna zabawka;D
Humor dopisuje, dieta też, wypiję szklankę wody i idę sprzątać auto:)
 Dziękuje za komentarze, BUZIAKI DLA WAS:*

24 marca 2013 , Komentarze (3)
Dietkowo - bardzo fajnie :) podoba mi się. Coś dziś wyczytałam, pokażę Wam, może się komuś przyda, 
http://www.orbitrek.com.pl/artykuly/cwiczenia/02.html
zamiast ćwiczyć dziś, godzinę przetańczyłam ;D oczywiście w rytmie serca ;D
Zaczynamy nowy tydzień!

23 marca 2013 , Komentarze (2)
Moje drogie, smacznie dopasowana a ig pro to jak niebo  a ziemia! w 20 min ustaliłam sobie jadłospis na cały tydzień i zrobiłam liste zakupów! co w IG Pro było praktycznie niemożliwe. SD praktycznie wymieniłam kilka rzeczy a reszta mi bardzo pasuje. Papier papierem, a zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce, jak się będę po niej czuła. Kolejna sprawa która mnie nurtuje to święta, musimy wymyślić jakąś motywacje którą będę powtarzać jak mantrę aby nie skusić się na coś. 
Miłego weekendu! 
PS. zgrzeszyłam kawałkiem ciasta drożdżowego ;p 
muszę się jakoś poruszać dziś, myślę że będzie zumba i melb jakieś 20 min 
PS2. Kocham MelB na pośladki ;D

23 marca 2013 , Komentarze (4)
smacznie dopasowana dopiero od jutra, a dziś
pół skalpela rano, jakoś się zasiedziałam i jest mi ciężko jak za pierwszym razem
śniadanie 8. 00 2 miarki płatek owsianych ( ok 60g), szklanka mleka, szklanka kawy z mlekiem

2. śniadanie: 3 roladki ze szparagami, krążek wafla ryżowego, mandarynka
 
a o dalej to zobaczymy, najwiekszy problem mam z obiadem, ale pewnie coś z piersi bo to mam akurat w lodówce. 
Życzę Wam dziś wytrwałości w postanowieniach i sobie oczywiście :)

22 marca 2013 , Komentarze (4)
Nie wiem co mnie dziś trafiło. Oczywiście nie mam zamiaru rezygnować> Jak już zaliczyłam dziś dno to przypomniałam sobie mój cel i jakoś pomogło mi to ogarnąć się. 
zamówiłam 3 miesiące smacznie dopasowanej, może tym razem będę mieć mniej możliwości czegoś spaprać. Dziękuję za wasze wsparcie:)

22 marca 2013 , Komentarze (6)
To nie tak miało być:(
Minął miesiąc, koniec Vitalii, ja nie umiem sie odchudzać!Dzisiejszy pomiar mi to uświadomił. Wagowo stoję w miejscu już 2 tygodnie, tylko tydzień temu były efekty  w centymetrach, a dziś nie ma nawet tych. Zastanawiam się jaka jest przyczyna, 
1. zrobiłam tylko jeden skalpel  tym tygodniu, czyli nie ćwiczyłam
2 dieta - poza tortem w niedziele i poniedziałek nie miałam żadnej wpadki, ale wydaje mi się że popełniłam duży błąd bo nie jadłam tyle tych punktów co miałam w diecie, mam ustalone 2500 kal a zjadam 1200, i tak naprawdę wcale nie różni się to  co jem na diecie od tego co jadłam wcześniej, oczywiście minus słodycze.Podsumowanie miesiąca:
NIE UMIEM SIĘ ODCHUDZAĆ I JUŻ ZAWSZE BĘDĘ GRUBASEM!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.