Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kreska81

Ooo jak dobrze, że już mija dzisiejszy dzień. Nie dość że zapomniałam kluczy i musiałam ponad godzinę stać na dworze i czekać na tatę, a jak weszłam do domu pierwsze co byłam taka głodna i rzuciłam sięchyba na wszystko co było do jedzenie, włącznie  z czekoladą.. tyle pojadłam .. szok !! już się załamałam, ale nie dałam za wygraną i mimo że mi sie nie chciało na wieczór porobiłam kilka brzuszek :) i od razu lepszy humorek. Jutro muszę dwa razy bardziej się pilnować !! Paadam już , a jeszcze praca dom. z angielskiego na mnie czeka aaaa!!, wgl ostatnio się nie wysypiam , jakoś nie umiem zorganizować sobie dnia i kilka godzin często mija mi na "niczym" a potem rano tragedia ze wstawaniem.

MOJE MARZENIE: ŻEBY KIEDYŚ DZIEWCZYNY KOPIOWAŁY MOJE ZDJĘCIA JAKO MOTYWACJĘ !!! 

a na razie ja powstawiam kilka zdjęć innych dziewczyn, chce wyglądać tak jak one i kiedyś wszystkie takie będziemy. UDA NAM SIĘ !! :* 

 :))

ps. bierzcie udział w wyzwaniu "płaski brzuch" . czym wiecej osób tym większa motywacja, liczę na Was :))

Niedawno brałam udział w zawodach w biegach przełajowych. Każda szkoła wystawiała drUżynę 10 zawodniczek, i każda dziewczyna musiała przebiec 800m. Pani wyznaczyła, że pobiegnę jako ostatnio i niestety przerosło mnie zadanie, na ostatnich 20m wyprzedziły mnie aż dwie zawodniczki. Dobiegłam do mety i przez 10 min czułam jak mnie głowa bardzo boli, nie mogłam wytrzymać w szatni wiec musiałam jak najszybciej się ubrać bo czuła mm że potrzebuje powietrza bo inaczej zemdleje. Rok temu tez brałam udział w takich zawodach w sumie dwa  lata temu i nawet  3 lata temu też, niestety nie wiem ile zajął mi bieg i nie mogę porównać czasów, ale nigdy tak słabo nie czułam się jak teraz. To jest chyba dzwonek, że moja forma spada, ale no cóż już nie trenuje gimnastyki i nie siedzę na sali tak jak kiedyś po 4h dziennie, to tez nie ma co sie dziwić. ALE NIE POZWOLĘ NA TO BYM CAŁKOWICIE ZANIEDBAŁA TEGO CO WYTRENOWAŁAM PRZEZ 8 LAT :)) WIĘC BIORĘ SIĘ DO DZIEŁA Z JESZCZE WIĘKSZĄ MOTYWACJĄ :)  \\

Lato się już zaczęło, wakacje się zbliżają!  W ciepłe dni żal przesiadywać w domu, najlepiej ruszać się być ciągle w ruchu, na świeżym powietrzu. Korzystne dla naszej figurki oraz samopoczucia :) Mam w nagrodę za naukę dostastać od rodziców nowy rower :D a o to kilka które mi się marzą :D 

Wszystkie są do siebie podobne, ale to dlatego że mam fazę na "damki" jeszce najlepiej z koszyczkiem i w fajnym kolorku, ale praktycznym :)

Dzisiejsza niedziela szybko mi uciekła, cały dzień odpoczywałam w domku, więc zdążyłam się ponudzić trochę :) Spałam do południa , czyli tak jak kocham najbardziej, potem poćwiczyłam godzinkę: brzuszki, pompki etc. :) 

Zrobiłam sobie pyszne śniadnko, może i owoce na pusty żołądek to zły pomysł ale pysznne było <3 :

Na poprawę humorku zrobiłam sobie minicure :) a teraz myklam przed telewizor. Pozdrawiam :)

• Pora zacząć o siebie zadbać, bo ostatnio odpuściłam, :( Muszę sobie postawić jasny cel i wytrwale do niego dązyć, oczywiście główną motywacja na tracenie zbędnych kg sa zblizajace się wakacje. W tym roku jade do Bulgarii więc fajnie by tak zaszpanować smukłą figurką :D Ale cięzko się zebrać jak tu teraz tyle na glowie,, egzaminy za miesiąc, nauczyciele zyc nie dają w szkole, mało czasu na wszystko aa w dodatku jeszce mniej chęci :/ noo ale KONIEC narzekania! bierzemy się w garść ! :))

Już jestem spakowana, znaczy w sumie jeszcze nie do końca, no ale dopiero jest 2 w nocy xD… Rano jadę na 5cio dniowy wypoczynek nad jezioro ze znajomymi, no to wiadomo poszalejemy z %%! I niestety kalorii będzie dużo  wiele za dużo, bo przecież ile jedno piwo ma a tu kilka dziennie, z resztą sami wiecie jak to jest nad jeziorkiem pod namiotami :P ostatnio u mnie dieta leży, dziś na dodatek zjadłam przepyszny deser wiecie lody, rurki z czekoladą, kawałek ciasta, bo przyjechała ciocia w odwiedziny.. nie no załamuje siebie! Bo tu niby chce schudnąć a tu jem jem i jem ale i tak nastawiam się że do końca wakacji nie ubędzie mi kg , jeszcze czeka mnie kolejny wyjazd ….  Z resztą się zobaczy jak to wyjdzie, ale jedno obiecuje od września wraz z pierwszym dzwonkiem do szkolnej ławki 1oo% zdrowego i czynnego trybu życia,

Ps. Jak cos to mi to przypominajcie jak zobaczycie u mnie kolejny wpis jak tu uległam ciastkom czy tam czekoladzie!!

A takto to misiaczki wypoczywajcie w ruchu i do zobaczenia za parę dni! :*

W poprzednim poście napisałam, że zostało mi 10 dni na poprawienie swojej sylwetki, wiem wiem to za mało, ale może samoocena się poprawi :P

19.07

W sumie dzień stracony, wiele przekąsek w ciągu dnia w tym słodycze i to sporo ich, do tego brak jakichkolwiek ćwiczeń… masakra!!

20.07

Kolejny dzień … eh szkoda gadać bo tylko gadam i nic więcej !

No więc pojadłam trochę słodkiego ;/ ogółem były dni gdzie więcej zjadłam ale ten tez nie był jakiś super pod względem tego co zjadłam… ;c

Byłam dziś kupić kostium kąpielowy, (dwuczęściowy) a komentarz mojej siostry: „masz grube nogi! „Wiem , że nogi nie są moją zaletą ,ale chyba w ostatnim czasie trochę mi zgrubiały, jak macie jakieś ćwiczenia na uda, na ich wysmuklenie, to bym  była wdzięczna jeżeli byście je podali J

Ostatnio wszyscy mi mówią, że przytyłam, wiem że trochę to dla tego że nabieram masy bo okres dorastania itp. Ale sama po sobie widzę że jestem coraz większa, moja starsza siostra (jest 2 lata starsza i nie jest zbyt szczupła nawet taka tęższa) pożycza ode mnie bluzki, to trak trochę mnie dołuje bo uświadamia mi, że mimo różnicy 2lat niewiele cm nas różni ;c

21.07

Dziś nawet tak dużo nie zjadłam, w sumie nie jadłam nic konkretnego, bo pięć kromki pieczywa chrupkiego ( typu waza) w umie to niecałe 150 kcal miało, dwa jabłka do tego wypiłam około litr wody mineralnej, i 2 kanapki więc jest dobrze J troszkę poćwiczyłam na brzuchJ