Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Studentka ekonomii, lubię gotować, czytać książki i podejmować się ambitnych projektów. Jestem dobrym kierownikiem, przewodzę w grupie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13233
Komentarzy: 62
Założony: 29 marca 2013
Ostatni wpis: 14 sierpnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nalia91

kobieta, 33 lat, Bydgoszcz

163 cm, 58.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 września 2016 , Skomentuj

Myślałam, że przez weekend zawalę. Jadłam 5 posiłków, ale zdarzały się słodkie posiłki typu ciasto. Na szczęście okazało się, że nie przytyłam, a nawet schudłam 100g :D ! Fakt, że piłam bardzo dużo wody i starałam się nie przesadzać z porcjami. Może to  pomogło. :) 

Dzisiejsze menu:

śniadanie: owsianka z orzechami

II śniadanie: bułka grahamka z pomidorem i 2 jajka na twardo

obiad: makaron z łososiem i szpinakiem

podwieczorek: jabłko

kolacja: 1/2 bułki grahamki z mozarellą i pomidorem oraz parówka.

Dzisiaj byłam na siłowni. Na orbim dałam radę 30 minut, ale potem jeszcze wskoczyłam na bieżnię i zastosowałam marszobieg przez 20 min. Łącznie prawie 500 spalonych kcal :) 

9 września 2016 , Skomentuj

Wczoraj dieta bardzo ładnie, 1800 kalorii. 

Dzisiaj wyjeżdżam na weekend do moich rodziców i teściowej. Muszę pilnować się z jedzeniem i nie jeść po 20... Tam zawsze jest wiele niedietetycznych smakołyków.

Wczorajsze menu:

śniadanie: owsianka na wodzie z orzechami i żurawiną

II śniadanie: ciabatta wieloziarnista z szynką i suszonymi pomdorami

obiad: kurczak w sezamie z ryżem 

podwieczorek: lód

kolcajca: twaróg chudy z jogurtem, pomidor, kromka chleba  szynką. 

I schudłam ju 0,5 kg :)

7 września 2016 , Komentarze (3)

Dzisiaj również aktywnie, znów byłam na siłowni na orbim. Jutro przerwa od siłowni, może czas na jakiś trening modelujący, np. skalpel?


śniadanie: owsianka na wodzie z kakao, orzechami i rodzynkami

II śniadanie: bułka z kurczakiem

obiad: sałatka makaronowa z szynką parmeńską, mozzarellą i suszonymi pomidorami

podwieczorek: lód rożek

kolacja: 2 jajka na twardo + pomidor

Dziś z jedzeniem nie jest idealnie :( choć zmieściłam się w kaloriach, to jednak czegoś tu brakuje.

6 września 2016 , Komentarze (1)

W końcu wykupiłam w pracy kartę Multisport. Od razu poszłam na siłownię. Zaliczyłam 30 minut na orbitreku + 15 na rowerze stacjonarnym (ta druga seria była właściwie takim odpoczynkiem). Dieta trzymana. Za dużo chleba. Nie przemyślałam, że po siłowni już będzie czas na kolację, a między obiadem a kolacją za duży rozstrzał czasu - musiałam zjeść przekąskę. Nie miałam nic ze sobą, więc zakupiłam w stołówce w pracy kanapkę. W związku z tym miałam kanapkę na 2 śniadanie, podwieczorek i kolację. Za to jutro nie planuję żadnej. :) 

Śniadanie: owsianka kakaowa z rodzynkami i orzechami

II śniadanie: kanapka z szynką parmeńską i pomidorem

obiad: ryż z kurczakiem i marchewką baby 

podwieczorek: kanapka z serem

kolacja: ciabatta zs szynką drobiową, mozzarellą i suszonymi pomidorami. 

Całość: 1800 kcal

Dzisiejszy trening: 

19 sierpnia 2016 , Komentarze (1)

Cześć!

Dziś idziemy z mężem na imprezę ślubną do naszych znajomych. Nie jest to wesele, a spotkanie w restauracji w wąskim gronie. 

Menu na dziś:

- kakaowa owsianka z orzechami, daktylami i rodzynkami,

- pełnoziarnisty gofr z malinami,

- filet z dorsza z mixem sałat

- podwieczorku brak ;)

- kolacja: jem dziś na imprezie, mam nadzieję, że będą tam jakieś niskokaloryczne przekąski :) 

18 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

Cześć!

Od dzisiaj postanowiłam zapisywać w pamiętniku moje zmagania z nadwagą. Chcę schudnąć 12-17 kg. Mam małą tarczycę i niestety cierpię na niedoczynność, co trochę utrudnia sprawę. 

Zasady żywienia, które postanowiłam stosować:

  • zawsze jeść śniadanie przed wyjściem z domu,
  • nie łączę węgli z białkami (zasada rozdzielności),
  • staram się (choć nie jest to regułą) rano jeść węglowodany - wieczorem białko. Zazwyczaj rozkładam to w ten sposób: śniadanie, II śniadanie węgle, obiad, podwieczorek i kolacja białko. Czasem jem obiad węglowy,
  • do każdego posiłku warzywo / owoc,
  • kolację jem maks o godzinie 19, gdyż zazwyczaj o 22:30 kładę się spać,
  • na kolację nie jem: chleba, kasz, makaronów, ryżu, płatków,
  • kaloryczność ok 1500 kcal, lecz nie liczę ich z dokładnością do 1 kcal. :)

Ćwiczenia: rower i callanetics, przemiennie, 5x tydz (czasem może 6). 

Dzisiejszy jadłospis:

śniadanie: owsianka kakaowa na wodzie z rodzynkami, suszoną żurawiną i orzechami laskowymi

II śniadanie: surówka z 3 marchwi, z rodzynkami i orzechami włoskimi

obiad: "ryż" z kalafiora (200g) oraz pierś kurczaka w sosie paprykowo - pomidorowym z curry

podwieczorek: 150g jogurtu naturalnego+gorzka czekolada (1 kostka)

kolacja: twaróg półtłusty z jogurtem, 1 jajko na twardo, pomidor, papryka.

Być może uda mi się w przyszłości powstawiać fotki jedzenia :)

Miłego dnia!

17 marca 2014 , Komentarze (5)

Rozpoczynam miesięczny cykl ćwiczeń z Ewą Chodakowską, zainspirowana jej profilem na Facebooku rozpoczynam od Skalpela Wyzwanie. 

Za mną pierwszy dzień ćwiczeń. Było ciężko, nie zrobiłam wszystkich powtórzeń w końcowych ćwiczeniach, ale w ogóle nie mogę zrobić ćwiczenia na boczki! Nie mam siły po prostu tak się unieść na łokciu i robić to jak Ewa! Zmodyfikowałam trochę te ćwiczenie na takie, które kiedyś robiłam na Fitnessie i  jest ono bardzo podobne, tylko trochę inne ułożenie nóg. :)

Moje odczucia:

  • ćwiczenia dosyć ciężkie jak na mnie (weźcie pod uwagę, że jestem osobą ze słabą kondycją), 
  • plusem jest to, że program zawiera dużo ćwiczeń na nogi, uda i pośladki oraz ćwiczenia na plecy 
  • według mnie jest za mało ćwiczeń konkretnie na brzuch, ale z drugiej strony brzuch mamy cały czas 'mocny', więc pracuje on właściwie non stop 
  • po programie czuję się pełna energii, nie chce mi się jeść, co zdecydowanie jest plusem :) 
  • dosyć dużo wyskakujących reklam, co czasem jest denerwujące. 

Podsumowując, dzień 1/30 zaliczony! Mam nadzieję, że wytrwam i za miesiąc będę mogła tu wstawić zdjęcia porównawcze. :D

Oczywiście do tego trzymam dietę 1500 kalorii. (owoce)

P.S. Bardzo podoba mi się nowy edytor tekstu na Vitalii. (pa)

6 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Hej!
Za mną 2 dni imprezowania, hah... No cóż, starałam się, by było dietetycznie. ;)

Dziś kupiłyśmy z koleżankami karnet na siłownię, zamierzamy ostro chodzić. Ja chcę spalić tłuszcz, a jedna moja koleżanka robi rzeźbę. :) To na tyle, fotek nie robiłam ;( Pozdrawiam
!

3 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Cześć !

Być może ktoś z Was mnie jeszcze pamięta, dawno mnie tu nie było. Postanowiłam zacząć od nowa, a to dlatego, że oczywiście waga poszła w górę! Niestety, ale ostatni czas dał mi popalić, choroba taty, moje bardzo złe samopoczucie, otarcie się o depresję, aż w końcu topienie smutków w jedzeniu, głównie niezdrowym. Potem święta i takim oto sposobem ważę 64 kg. Cóż, nie da się ukryć, że z własnej głupoty, ale stwierdziłam, że postanowienie noworoczne musi być spełnione! I tak oto zaczynam rok 2014 od diety. Tym razem z głową. 1500kcal to margines taki, którego chcę się trzymać, +/- 150 kcal, w zależności od dnia. Jeszcze tylko muszę sobie wymyślić jakieś ćwiczenia. Mam płytę Chodakowskiej Body Express, może zacznę ćwiczyć. Czy któraś z Was ćwiczyła? Jakie miałyście wrażenia?

Postaram się też wrzucać codziennie Menu o zdjęcia, choć nie obiecuję, że będzie na to zawsze sposobność.

Dzisiaj:

śniadanie: sałatka (sałata, szynka szwarcwaldzka, pomidor, papryka, odrobina oliwy z oliwek), 2 kromki chleba razowego ze słonecznikiem

II śniadanie: sok pomarańczowy ze świeżo wyciśniętych owoców z odrobiną soku z cytryny i wody

obiad: pieczony filet z łososia (ok 150g) z pesto, pomidorami i ryżem gotowanym (50g)
Pycha! Naprawdę polecam, jeśli chcecie, to zamieszczę przepis. ;)

podwieczorek: kisiel poziomkowy

kolacja: kromka chleba z sałatą, masłem i papryką, pomidorki koktajlowe, twarożek z koperkiem

całość: ~1500 kcal

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.