Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania się, skłoniła mnie zła ocena mojego ciała. Odchudzam się by podobać się samej sobie ale też jak każda kobieta, chcę być komplementowana.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4784
Komentarzy: 65
Założony: 17 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 2 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aniakgg

kobieta, 32 lat, Kołobrzeg

163 cm, 58.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 października 2016 , Komentarze (3)

Wróciłam po długiej nieobecności i niestety do początkowej wagi. Chcę zacząć od nowa ale początki są bardzo trudne. :(

3 lutego 2014 , Komentarze (1)

Początek lutego i pierwsza 5 z przodu !!! 59,5!!!

To pobudziło mnie do działania. Wracam do mojego jedzonka i postaram się ćwiczyć.

Ostatni tydzień był nie najlepszy. Dowiedziałam się, że facet, na którym mi zależy ma dziewczynę i w dodatku nigdy nie chciał być ze mną. Próbuję zapomnieć.

Nie mogę się zaniedbać! Jutro kosmetyczka i parafina na dłonie. :-) 

Prawda, że musi być dobrze? :-)

7 stycznia 2014 , Komentarze (1)


Zaczęło się od tego, że chwalono mnie za sylwestrową sukienkę. Później kolega powiedział mi, że bardzo się zmieniłam. Postanowiłam to sprawdzić, wygrzebałam stare zdjęcie i...

Niestety jakość zdjęcia uległa pogorszeniu, po wstawieniu do pamiętnika :-(

19 października 2013 , Komentarze (1)

Z jedzonkiem prawie tak jakbym chciała :)

Jedzonko:
Ś: 3 kanapki
II Ś: banan
O: gotowana roladka z kurczaka nadziewana szynka z indyka pomidorem, czosnkiem i majerankiem + 3 ziemniaczki + brokuł + 2 łyżki śmietanki 18%
K: 2 bułeczki pełnoziarniste + wędlina + twarożek

Mój ostatni posiłek był o 15:00. W ciągu dnia dużo wody.

Ćwiczenia:
-trening Ewy z Ola Szwed
-ćwiczenia na brzuch 5 min

Od poniedziałku biegam. Nigdy jeszcze tego nie robiła, więc jestem ciekawa :) 

Chciałam się zważyć, ale jeszcze się boje ;/ Liczby mnie przerażają !

18 października 2013 , Skomentuj

Ćwiczyłam, ufff udało się, ale czuję zakwasy... Ida dużymi krokami, ale początki zawsze są trudne:)
Co do jedzonka, wszystko były by dobrze, gdybym nie podjadła trochę bigosu;/

18 października 2013 , Skomentuj

Moje drogie!
Wracam do zdrowego tryby życia:) Od poniedziałku biegam a od teraz staram się ćwiczyć i stosować dietkę. 
Powiem Wam, że ciężko mi jest wrócić, nawet bardzo...
Przez wakacje się zaniedbałam, piłam, imprezowałam i pracowałam. Nie miałam czasu dla siebie;/
Wyszło mi to bokiem i przytyłam;/ ;/ ;/ ;/

Potrzebuje wsparcia:)

5 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Słuchajcie dziewuszki, powinno być coś o jedzeniu, ale to teraz zeszło na boczny tor :P
S się odezwał, praktycznie jesteśmy umówieni :)
Na studiach coś wreszcie ruszyło :)
Było źle i nagle wszystko idzie dobrze, przewrotność losu :P

A co do jedzonka, jadłam truskaweczki i nie takie z lidla ! Swieże i pachnące ! Mniam !

3 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Naprawdę dawno mnie było, ale nie miałam mocy.
Moja waga jednak spadała, jem bardziej warzywnie, choć czasem się nie udaje.
S. się nie odzywa, nie wiem dlaczego. Wkurzam się na niego i tyle.
Sesja się zbliża a ja jestem w dupie.
Wszystko sprawia, że mój nastrój jest do kitu ! ;/

12 maja 2013 , Komentarze (2)

Witam Was moje drogie!

Nie pisałam, bo pracowałam. Czuję się już dobrze, badań jeszcze nie zrobiłam, bo nie miałam kiedy. Po całym dniu chodzenia w pracy strasznie bolą mnie nóżki ;/ 
Z dietą jak ostatnio, chociaż teraz robię sobie kanapkę z grahamką i coś jem :)
Z waga ok, choć przytyłam. Teraz jest 62,5 - tragedii nie ma.
Dzisiaj jestem zmęczona bardziej niż zwykle ;/

7 maja 2013 , Komentarze (4)

Tego co się stało rano to się nie spodziewałam. Stałam rano, nie zjadłam śniadania, nie miałam ochoty iść do sklepu po jakieś jedzonko. Poprzedniego wieczoru wypiłam 4 piwa, ale nie czułam się pijana. Jestem na zajęciach, na warsztacie, nagle zrobiło mi się gorąco, zaczęłam widzieć mniej wyraźnie. Chwyciłam się koleżanki i zemdlałam. Przez jakies 30 sekund nie kontaktowałam, ale później było już dobrze. Zdarzyło mi się to drugi raz w życiu;/

Miłym zakończeniem wieczoru był dwugodzinny spacer z S. Byłam zdziwiona bo w sumie sam go zaproponował. :) Może kiedyś coś..

Na ćwiczenia nie mam dzisiaj sił.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.