podjadanie
dobrze ze dzien sie konczy i dobrze ze weekend sie konczy jutro do pracy i wtedy wszystko jest regularne i posilki i cwiczenia i niepodjadam i waga pojdzie w dol oby ;/
dzien dobry od samego rana
jestem szczesliwa bo dzis na wadze zobaczylam 79 kg bez zadnych hakow rowne 79 i choc juz tyle razy startowalam zeby sie odchudzac i gdzies po 3-4 tyg sie zalamywalam i dawalam spokoj tym razem sie niepoddam widze efekty na wadze ide poszukac motywacji na caly dzien milego dla wszystkich .....
brzuch
nienawidze go , najpierw wchodzi on a pozniej ja cwicze juz 4 tyg i nic hmm no ale tylko 8min :D ciezko mi utrzymac ,,nie jedzenie ,, na weekend w pracy mam wszystko unormowane czas z jedzeniem trzeba sie wziasc w garsc i jakos to rozlozyc w czasie a i nie umiem sie nie wazyc codziennie :d
kawal miesiaca
nienawidze tej 80 byla i jest ze mna od jakis 4-5 lat . 80, 83,86 ba a nawet zima 89 od kilku dni rano jest 79, ale ciagle z duzym hakiem ;/ slyszalam kiedys od ,,kolezanki ,,ze mam taki kark ze nietrzeba by bylo ochroniarza gdyby szla ze mna ulica ILE JESTESMY WARCI ? TYLE ILE WAZYMY ? tylko spokoj moze mnie uratowac wiec cichutko podązam droga jaka wybralam i znow znajomy tytuł JA WAM POKAZE........
jak smakuje...
dzisrano znow spadlam 100gram kazdy ram mnie cieszy ale wymyslilam ze to tak wolno spada i dzis,, niezjem,, wiecej niz 1000kcl hmm nieudalo sie bez sensu niewiem dlaczego ale calkiem opadlam z sil jedzac normalnie 4 posilki zjadlam jakies 600 kcl i jak wrocilam do domu nie mialam sily na nic dodam tylko ze co dzien mam 10 km do pracy w dwie strony rano 5 i popoludniu 5 i zaczelam jesc niby nie wiele 2 kromki z bialym serem i 3 plastry salami z musztarda hmm i na wadze 80, 4 a rano bylo kg mniej zla jestem bo wiem ze jutro nie bedzie spadku jak tak duzo przez dzien nabralam oczewiscie orbitrek 30 min i brzuszki abs jednak uspokoilam moje mysli i jutro jest dzien musze pamietac lepiej powoli a skutecznie wiec sniadanie musi byc ,,energiczne,, przy mojej pracy bo i naczej caly dzien na straty tak jak dzis dobrej nocy
nadzieja... piekne slowo
dzieki za słowa otuchy, z natury jestem spokojna osoba i moze dlatego tak latwo sie poddaje i wole w cieniu dalej isc przez zycie jednak wylad z przed ciazy budzi we mnie jakas iskre ktora ,, wy,, teraz rozpalacie coraz bardziej cwicze codzien 30-40 min na orbitreku od 3 tyg robie 8 min abs jak narazie efektow brak niby na wadze 3 kg jednak niewidze tego w lustrze dobrej nocy ....
brak wsparcia
chyba juz tak wiele razy sie odchudzalam ze nikt w to nie wierzy. :) moja motywacja zawsze konczyla sie na 3 kg za plecami slysze to kiedy idziemy na pizze kebaba hmm
i tak dalej
mam nadzieje ze tym razem sie uda, witam