Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

:) jestem duza i tak sie postrzegam

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3730
Komentarzy: 43
Założony: 30 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 20 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dariabuziaczek

kobieta, 41 lat,

155 cm, 75.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 lutego 2017 , Komentarze (3)

W poniedziałek zaczynam zawsze wszystko haha i moje odchudzanie tez kazdy poniedziałek był tym poniedziałkiem ktory zmieniał wszystko.Dzis tydzien za mna na małym spadku wagi super, jesli chodzi o cm to jakies spektakularnej zmiany nie ma.TYlko mam takie wrazenie ze ten poprzedni tydzien trwał cała wiecznosc niewiem czemu jestem nim bardzo zmeczona moze dlatego ze tak sie starałam, byc moze teraz pojdzie łatwiej ze wzgledu powoli wyrabianych nawykow woda+ czasowe jedzenie i zeby moje 8 z przodu nigdy nie wrociło pozdrawiam.

18 lutego 2017 , Komentarze (7)

Witam serdecznie, jeszcze trochę chora drugi dzień bez ćwiczeń i wysiłku fizycznego. Dzis sobota tydzień temu ważyłam 78,5 jednak w niedziele rodzinna pizza i inne fast food dały znac o sobie w poniedziałek z waga 78,7 i to był w sumie dzień kiedy powiedziałam sobie stop-nie chcem znów widzieć 8 z przodu poza tym i tak od wakacji (73kg) trochę cie przybyło gdzie tamten raz miał być tym na 100% .Byc może opamiętałam sie w dobrej chwili jednak dzis sobota i byc może poradzę sobie z tymi chrustami ktore robię i ciastem (to taka radość dla dzieci kiedy mogą dekorować i uczestniczyć we wszystkim) ale niedziela :( jedziemy na basen zawsze po basenie jedziemy do Mc Donalds i co teraz ????przecież nie zabiorę ze sobą marchewek :P także pomiary i ważenie w poniedziałek .....niech ten weekend się już kończy pozdrawiam.

16 lutego 2017 , Komentarze (1)

jestem chora . ja nie choruje czesto ale cała noc nie przespana niewiem czy isc z cwiczeniami dalej bo wszytsko boli dopiero 4 dzien wiedzialam ze za pieknie mi idzie zeby tak tez tydzien sie zakonczył i co w sumie o jedzeniu nie mysle ale musze przeciez trzeba wyregulowac ilosc i czestosc posilkow 3 dni super i przerwa masakra .mowie sobie zbieraj sie dziewczyno paracetamol(tu gdzie jestem paracetamol to lek chyba na wszystko :D ) i dajesz dalej szukaj silnej woli ubierz sie cieplo i idz zrob ta 5km przeciez lubisz- no lubie i tak sie ciesze od poniedzialku ze chyba nie zrezygnuje z tej radosci tylko woda mi nie idzie tak jak bym chciala ...byle do jutra jutro bedzie juz ok:)oby.

15 lutego 2017, Skomentuj
krokomierz,482,4,29,4833,318,1487183419
Dodaj komentarz

14 lutego 2017, Skomentuj
krokomierz,15041,129,902,6327,9927,1487095788
Dodaj komentarz

14 lutego 2017 , Skomentuj

Dzień dobry kochani....niechcem zapeszac ale wczorajszy dzień na + wiem ze jeden dzien nie uczyni mnie 20kg mniejsza :Dchoc fajnie by było , ale jestem mega zadowolona .Dzis bardziej niz na walentynkach bede skupiała sie na tym zeby było znow na + (oprócz wagi :D) mam jakis tam plan , dzis bede cwiczyc w domu niby ciepło sie robi w tej mojej Nibylandii ale wczorajszy spacer zakończyłam bólem kręgosłupa i kostek nie wiem czy za duzo km po przerwie czy przez buty bo wybrałam inna opcje niz normalnie w planach schody z gory na doł moze orbitrek i napewno mel b ćwiczyłam przedtem z nią i byłam zadowolona wiec wrócę do tego ......powodzenia wszystkim dzis 

13 lutego 2017 , Komentarze (3)

Czytając wasze pamiętniki zmotywowałam sie do dalszego działania , jestem zakupoholiczka , mój problem to buty....hmm i perfumy...no i troche ciuchy (zwłaszcza te które lezą na półce z napisem jak schudnę) jednak teraz przysiegam ze niekupie żadnych butów dopóki moja waga nie pokaże 70kg - nie wiem jak przeżyje bo to pewnie z 2,5 nawet 3 miesiące będzie dla mnie.Majac ten cel w głowie juz dzis nawet znalazłam czas na spacer (przy mojej wadze lepiej narazie nie biegac ) jedzenie musze jeszcze rozpisac na dzis tylko mam problem w jednej diecie od trenera personalnego mialam ze sniadanie musi byc zawsze białkowo tłuszczowe a w innej wykupionej no to mogło byc nawet musli co o tym sadzicie na redukcji ....???

12 lutego 2017 , Komentarze (3)

mam wrażenie że sobota i niedziela to najgorsze dni tygodnia...tak bardzo wyczekiwane by odpocząć od tygodniowej gonitwy( jeśli to można nazwać odpoczynkiem przy dwójce ciągle łobuzujących dzieci) a zarazem tak ciężkie by przetrwać bez podjadania bo o ile w tygodniu mam mniej więcej wszystko unormowane godzinowo to od soboty popołudnia chodzę i mimochodem ciągle coś podjadam tłumacząc coś mi się chce coś mi się chce i potem na wieczór maż przywozi ciasto ze sklepu i choć go nie zjem w danej chwili to na 1000%rano do kawy w niedziele pochłonę wszystko i tak mam ciągle pracuje ciężko cały tydzień nad sobą a w weekend porażka choć w tygodniu tez się zdażaja ale nie tak ogromne hmm to wyplułam co mnie dziś gryzie :) może trochę kolokwialnie ale pozytywnie sie poczułam po tym wpisie wiec dziś dalej pielęgnuję picie wody i normowanie posiłków (niestety ciasto zjadłam do kawy rano )zakładam ze w następną sobotę przy ważeniu chcę mieć kg mniej także wbijam sobie do głowy przestań jeść słodycze dasz rade bez tego....miłego dnia 

11 lutego 2017 , Komentarze (12)

gdzies ciagle sie poddaje tyle lat kazdy dzien to znow te same słowo od dzis od dzis i choc poczatek jest ok to na koniec dnia zawsze polegam ........jak ja bardzo niechcem juz tak wygladac i sie czuc a nic nie robie w tym kierunku dzis znow wstałam z nastawieniem od dzis moze narazie zaczne od uregulowania godzin z posiłkami i piciem wody skupie sie na tym moje BMI 32 masakra - najgorsze nikt juz we mnie nie wierzy.... za duzo razy mowiłam odchudzam sie dzis jak to powturzyłam ,smiech...

9 października 2015 , Skomentuj

ciagle mi mało mimo ze schudłam nie umiem sie cieszyc haaha wiem chciała bym zeby w tydzien spadło nie 0,7 tylko 7 kg moze bym sie cieszyła .........duzo pracy jeszcze 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.