Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chce odmienić swoje życie , to mnie motywuje :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22900
Komentarzy: 375
Założony: 6 maja 2013
Ostatni wpis: 22 stycznia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
czarna2811

kobieta, 30 lat, San Felice

171 cm, 87.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

Ufff, właśnie skończyłam swój dzisiejszy "trening" ;D 
40 min tańca , ale było tak super, a zmachałam się konkretnie :D 

Sia, Sean Paul, Rihanna, Zara Larson, Shakira ... :D   
7 piosenek wymyślałam co mi do głowy przyszło + 3 układy zumby z YT ;D 
Ekstra się czuję, chyba polubię ten trening i wdrożę częściej w życie :) 

Ps. Wymyśliłam też coś przypadkiem :D 
Będę zapieprzać żeby wyglądać najlepiej jak mogę, a potem zatańczę dla męża do tego : 

No i trochę motywacji :) 

A taki tatuaż mam w planach za jakieś 25 kg :D

25 kwietnia 2016 , Skomentuj

Cześć dziewczyny :) 
U mnie z dietą dziś okej :) 
Planuję poćwiczyć Skalpel jak mój bombelek pójdzie spać :) A jak nie to co najmniej 1 godz na rowerku . 

Postanowiłam nie męczyć się i złościć i wywalę wagę na całe 2 tygodnie, nie wejde, nie podejrzę, nie będę się stresować!!! 

A co tam :) 

Dzisiaj posprzątałam porządnie mieszkanie, zrobiłam 4 pralki , a mycie podłóg zostawiam na jutro :)  

21 maja - następna zmiana paska ! Oby tym razem było : WoooW :D 

24 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

Witajcie, z dietą u mnie jest tak że staram się trzymać bilans , składowe nie zawsze są idealnie zdrowe, chociaż słodyczy unikam jak ognia. 

Ćwiczenia - ostatnio opadłam z sił, ciężko idzie mi to co dotychczas było lekkie i przyjemne, mam nadzieję że ten stan minie i znowu zacznę zapieprzać .. i to konkretnie . bo czas leci . 

W domu jeszcze gorzej.. ciężko będzie w najbliższym czasie bo za Chiny nie potrafię się z M. dogadać..

może dla większości powód błahy.. ale nie dla mnie. 
odmówił wyjazdu na wakacje..  i okej, nie było by w tym nic dziwnego gdyby chodziło o kasę , ale nie chodzi.. on co prawda tak mówi, ale wiem jaka jest nasza sytuacja i spokojnie możemy sobie na to pozwolić.. 

ja od urodzenia dziecka siedzę w domu, patrzę w sufit a on non stop siedzi w pracy.. tak wiem, nie siedzi tam z nudów .. ale tym bardziej wakacje są nam potrzebne.. 
nie, nie zgadza się i koniec... 
a ja mam już dość patrzenia na stertę prania, zlew brudnych naczyń, porozwalanych po całym mieszkaniu zabawek itp itd.. jestem człowiekiem a nie robotem, i potrzebuje się zresetować, odpocząć.. nabrać sił..  powiedzcie mi, czy to jest na prawdę taki głupi pomysł..??? 
zaproponowałam wakacje z Nim i córką..  10 dni ..  w pięknym kraju.. finansowo - ekstra! płacimy tylko za samolot i za euro które pozwoli nam wejść do aquaparku, kupić pizze na mieście itp.. pobyt , jedzenie i dojazdy mamy gdzie chcemy i kiedy chcemy.. 

ale nie..  nie rozumiem dlaczego on nie poczuwa się do tego by zapewnić nam trochę odpoczynku i jakiejś rozrywki..  w tamtym roku nigdzie nie pojechaliśmy bo dziecko było za małe.. ale teraz? .. naprawdę go nie potrafię zrozumieć..  
odechciewa mi się wszystkiego.. 
Jeszcze dwa dni temu myślałam że dam radę go przekonać.. ale on stanowczo odmawia, i wygląda na to że nic z tego.. 

22 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

Witajcie, jakoś się trzymam, raz lepiej raz gorzej :) 
Za godzinkę wybieramy się na działkę, przygotowałam sobie na grilla pierś z kurczaka, a po drodzę kupię paprykę i zrobię szaszłyki :) 
Dla męża oczywiście kiełbacha i piwko ;p 

Biorę ze sobą też sałatę i vinegret w miseczce ;p  Tak zdrowo na grilu to jeszcze u mnie nie było ;) 

Aaaa no i najważniejsze - mam zamiar biec przez całą drogę , a jak już kiedyś wspominałam kawałek mamy , dziś go zmierzę :D 

21 kwietnia 2016 , Komentarze (3)

No i nadszedł ten dzień.. waga pokazała 91,5 , spadek tak minimalny że aż ciężko mi uwierzyć że tylko tyle.. nie udało się osiągnąć I celu - 89 .. no trudno, następnym razem będzie lepiej mam nadzieję . 
Spadło - ok. 4 kg .  Niby to zdrowo itp, ale czy to nie jest tak że na początku waga leci jak szalona a potem jest ciężej ? 
Jak ja zaczynam z takim trudem to aż się boję kolejnych miesięcy. 

20 kwietnia 2016 , Komentarze (3)

Dzisiejszy dzień muszę wyciąć . Nie obżerałam się jakoś specjalnie, rano zjadłam 2 kromki ciemnego pieczywa, potem truskawki, faszerowaną paprykę , truskawki i znowu kanapki . Do tego wszystko bardzo nieregularnie.. woda.. porażka.. wypiłam 2 szklanki i to góra.. pomęczę jeszcze ale bez przesady.. 
Aktywność - godzina pobytu na dworze i w sklepach , także też nie ciekawie. Mam nadzieję że taki jeden dzień "od normy" niczego nie zmieni . 
Jutro zmiana paska . 


Mam już wybrany termin na wakacje dla naszej trójki. Loty też już sprawdzone. Teraz zostaje mi przekonać męża. Mam nadzieję że się zgodzi. Bardzo chce tam w końcu wrócić, on jeszcze nie był ale wiem że się zakocha jak tylko wysiądzie z samolotu :) 
Muszę się zorientować co potrzebuje załatwić małej żeby mogła z Nami lecieć :) 

20 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

Witajcie ☺

Wczorajsze  menu :

Owsianka/2 kromki wasa z szynką/kalafiorowa/jajecznica 

Woda - kiepsko :< 

Aktywność : 2 godzinny spacer 

Jutro czas na aktualizacje paska po miesiącu ... miało być ekstra a tymczasem...  No nic.  Za miesiąc będzie lepiej . 

Trzymajcie się !!!

18 kwietnia 2016 , Komentarze (8)

Hej dziewczyny, jak Wam idzie ? 

U mnie dziś lepiej niż wczoraj : 
Menu : 
śniadanie - owsianka i pomarańcza
II śniadanie - 2 suche kromki Wasa 
obiad - makaron  sosem pomidorowym z kurczakiem 
kolacja - jajecznica z 2 jajek ze szczypiorkiem + pomidor + kromka chleba

Z niedozwolonych rzeczy wpadły dwie czekoladki 2x2 cm :D  
Woda - w trakcie :) 

Kupiłam dziś Therm Line Fast - jest na nadmiar wody i przyśpieszenie metabolizmu, zobaczymy co  tego będzie. 
Kupiłam też Witaminę A, Cynk , i mleczko Isana Med z mocznikiem , bo postanowiłam walczyć z krostkami na ramionach, brzydko to wygląda szczególnie latem .. i cholernie mnie irytuje. Mam nadzieję że podziała. 

Dziś odpuściłam rowerek, ale za to był trening Mel B na ramiona, Mel B ABS i połowa treningu Cardio też od Mel B.  

A teraz wracam do mojego M. , szkolimy się na programie AutoCad więc już mnie pogania bo późno :D
Jutro liczę na piękną pogodę - i uderzamy na działkę :) kawałek na nogach jest - a dodatkowo to właśnie ta trasa  na którą się nastawiam do biegania ;d więc sobię bedę mogła przetestować  :) 

Trzymajcie się ! ;)

17 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

30 min rowerku za mną, teraz 10 min pauzy i znów 30 min ... czytałam że tak lepiej niż ciągłe 60 .. ale nie mam pojęcia dlaczego
Menu na dziś było takie :
śniadanie , i II śniadanie - wpis wcześniej 
obiad - sałata ( w misce) + bułka  ziarnami 
przekąska - banan 
kolacja - wtopa - załamana dniem dzisiejszym, wczorajszym etc.. straciłam sens życia i odchudzania po czym kompulsywnie pochłonęłam 2 parówki, 2 kromki jasnego pieczywa z masłem...  ekstra...   po wszystkim chciałam to zwrócić.. na szczęście się nie udało ... 
a teraz wracam do pedałowania...  ale chęci i motywacji brak ..  brak postępu na mnie tak zadziałał... niestety..

17 kwietnia 2016 , Komentarze (7)

Witajcie kochane! 
U mnie pogoda piękna , mam nadzieję że uda mi się wyjść na spacer. 

Waga dalej stoi .. nie wiem co jest grane . Sprawdzę jeszcze jutro , oby się coś ruszyło .. 
Zakwasy po Skalpelu okropniste.. także dzisiaj reset , albo tylko rowerek, zobaczymy czy dam radę 
Plan na dziś -  dużo wody, minimum kalorii, bo chcę zobaczyć o co tej szklanej zołzie chodzi ... -.- 

Menu nie ustalone , więc nie wrzucam. Na śniadanie była bułka "fit" z lidla, z pomidorem jajkiem i szynką. Jabłko na II śniadanie. Co dalej... nie mam pojęcia :) pewnie jakaś sałata 

Trzymajcie się dziewczyny ! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.