Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Plum.

Cały dzień minął super, posiłki regularne co 3/4 godziny, mało ruchu bo opiekowałam się dzieckiem. Wieczór, objadałam się chipsami. Jestem słaba. Muszę wrócić do domu i wziąć się za siebie porządnie. Jestem zła, nie wiem jak się już powstrzymywać. Nie chce mi sie ćwiczyć jestem zmęczona a nic nie robie. chce sie zmenić ale jak. musze zmienić podejście bo na swoim ponurm do siebie daleko nie zajdę...

mam nadzieję że wasz dzień był udany. ;*

Nie zaczynam pierwszy raz. Jestem słaba, nie potrafię być wytrwała. Potrzebuję kogoś z kim mogę rywalizować by osiągnąć cl. Aby ktoś mi pomagał a nie przystawiał słodycze.
O diecie wiem bardzo dużo nie pierwszy raz się odchudzam. Waże około 65 kilo. Żle się czuję z tym, nie podobam się sobie. Chce to zmienić nie od jutra a od zaraz. Czytam i powidziwam dziewczyny które schudły po 5,7,10 czy 15 kilo. Podziwiam je bardzo za wytrwałość i ćwiczenia. Jeśli się postaram to dam radę. Muszę, To mój cel. Póki co wrzesień do wesela chce być ideala! Zegar start, meta już 07,11,2013 a później się kontynuacja.