- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (184)
Ulubione
Grupy
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 113004 |
Komentarzy: | 1831 |
Założony: | 23 czerwca 2013 |
Ostatni wpis: | 13 grudnia 2014 |
kobieta, 29 lat, Jamaica
172 cm, 73.60 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Day 204. Tydzień bez słodyczy i ciekawa kara.
Day 198. I ♥ siłownia! Pierwsza wizyta.
Day 192. Co u mnie w Nowym Roku? FOTECZKI!
Day 186. Poświąteczne podsumowanie + FOTO
Day 182. Postanowienia na Nowy Rok.
Day 163. Podsumowanie listopada.
Hejoł! ♥
Dzisiaj szybkie podsumowanie listopada, który niestety pod koniec był bardzo nieciekawy.. Ale ogólnie chyba nie jest źle ;)
* 15x Ewa Chodakowska Turbo Spalanie
*16x Mel B brzuch
*16x Fitappy zabójczy trening na nogi i pośladki
*16x Fitappy wewnętrzna strona ud cz. 2
*1x Ewa Chodakowska Killer
*4x Ewa Chodakowska 6 min. (różne części)
*3 godz. 20 min. hula hop
No nie powiem, że mogło być lepiej.. W porównaniu do pażdziernika to już MASAKRA.
Ale nie poddajemy się, walczymy dalej (:
Był to miesiąc imprezowy, łażenia po sklepach i ogólnie szał. Oj jest git!
Miałam 5 dni przerwy w ćwiczeniach. Już myslałam, że do nich nie wrócę. Ale dałam radę :) Nie ćwiczyłam nie z lenistwa (no może troszkę), ale przede wszystkim z nraku czasu.
Jutro chyba sobie zrobię dzień 'oczyszczania' i będę jadła same jabłka. Co o tym myslicie? ;)
I kończe laseczki..
Buziaczki chudzinki! ♥
Day 161. Bawimy się! A waga w dół (:
Hejoł!
Powiem Wam krótko, że i piątek i sobota impreeeza.
Wypiłam trochę, ale wytańczyłam to :))
Co do jedzenia, na 1. imprezie garść paluszków i mini pierś z kurczaka, a na 2. imprezie mini garstka chipsów.
Czyli na tyyyle czasu to prawie nic.
Waga leci w dół, nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam tak niski wynik!
Wiem, że ostatnio mniej jem, a jak wrócę do normalnego trybu życia to aż taka niska nie będzie, ale póki co trzeba się cieszyć.
W przyszłym tygodniu planuje ważenie, ale kiedy konkretnie to nie wiem.
I dzisiaj doszłam do takiego wniosku.
NIE ŻAŁUJE ANI JEDNEGO DNIA ODCHUDZANIA, A
TO, ŻE WGL. ZACZĘŁAM TO NAJLEPSZA DECYZJA
W MOIM ŻYCIU!
No i nie mam za bardzo kiedy ćwiczyć, bo w czwartek prawko, piątek impreza, sobota impreza, niedziela odpoczywam, a w poniedziałek znowu prawo.
Ale obiecuję, że jakoś to nadrobię (:
Buziaczki chudzinki! :*