Cześć słoneczka;)
Dziś już mi lepiej, nie muli mnie tak ale nadal czuje się taka ciężka i jeszcze coś mi w środku siedzi ale myślę, że za pare dni będzie lepiej;)
Postanowiłam, że posiłki będę jeść :
śniadanie 10.00, II śniadanie 12.00, obiad 15.00 i kolacja o 18;)
ale dziś z powodu odwożenia babci do sanatorium i czekania z nią w kolejce ponad 1,5 h śniadanko zjadłam o 11;) więc II odpuściłam ;)
Moje menu i zdjęcia będą później, zdradzę że gotuję dziś zupkę pomidorową na kostce rosołowej bez mięska ze 100gramami brązowego ryżu. Czysta zupka z warzywami;) Myślę że jest w miarę lekka na żołądek, nie strasznie kaloryczna a pożywna;) Szczerze mowiąc to brakuje mi pomysłów co w ogóle jeść... Nie macie z tym problemu?
Edit: Śniadanko 11.00 1bułeczka dyniowa z serkiem do smarowania naturalnym + herbatka rumianek i 500ml wody niegazowanej
Obiad: Talerz zupki pomidorowej z ryżem brązowym (100gram na garnek ale niestety gotował się godzinę i w smaku był okropny) więc zjadłam samą zupkę z łyżką jogurtu naturalnego 0,1%
Kolacja: 1kromeczka chleba słonecznikowego z biedronki (mmm mój ulubiony) z serkiem naturalnym, plastrem pomidora i szczypiorem + 1ufo i 1,5 nektarynki (nie zjadłam wszystkiego) + herbatka zioła mnicha na prace jelit mm:)
aaaaaaaa i wpadł mi w rękę niestety zacny lód ;p ale jeden i już więcej go nie będzie!!!!
Wiecie, niby taka prosta zupa a ja o wszystko pytałam mamę hehe pierwszy raz robiłam pomidorową;) Jej skład do kostka rosołowa (niestety) , marcheweczka, pietruszeczka, seler, pieprz , sól, 1kapsułeczka słodzika i przeciez pudliżki 21kcal łyżka;) mniammm tylko ten okrutny ryż;( wrrr
Parę motywacji: