Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Agnieszka 19 lat uczennica technikum gastronomicznego, mam wspaniałego chłopaka który wspiera mnie w mojej walce z kg. Chce schudnąć do studniówki która będzie gdzieś w styczniu 2017 więc mam dużo czasu . Choruję na depresję od kilku lat, mam dużo problemów emocjonalnych mimo tego cały czas się uśmiecham i walczę o siebie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13999
Komentarzy: 279
Założony: 28 lipca 2013
Ostatni wpis: 5 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anivia

kobieta, 27 lat, Łódź

165 cm, 89.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 kwietnia 2016 , Komentarze (10)

Koniec? Owszem ale porażek. Tak myślę. Dziś zrobiłam coś niezdrowego i niedobrego, a mianowicie głodówkę. Podliczyłam że zjadłam dziś 410 kcal i nie planuje więcej. Ale to jednodniowe i nie będę tego stosowac częściej niż raz na miesiąc. To tak dla oczyszczenia jelit w sumie. Tak więc dieta mi na razie nie idzie wcale... Ale myśle, że te dwa tygodnie do praktyk to jeszcze dam radę wytrzymać grzecznie a co do praktyk to nie wiem jak to będzie wyglądać.

Dzisiaj dzwoniłam do tego zakładu ale oni nic nie wiedzą że ja mam tam iść... Ja juz nie rozumiem zapytam w poniedziałek w szkole kierownika praktyk. Jakoś tego nie widzę. Po prostu strasznie się boje, nigdy nie miałam styczności z jakąkolwiek pracą i się boję. A pani co odebrała telefon była bardzo nie miła...

A wracając do mnie i mojej diety to dziś głodówka a od jutro grzeczna dieta. Tak, teraz już mi się uda! Jestem pewna, że tym razem wrócę do diety i że uda mi się wytrwać.Mam straszne wyrzuty sumienia że znów mam o kilogram więcej. Niby to nie tak dużo bo tylko kilogram jak się ogarnę to jest to dla mnie tydzien i zrzucę, ale i tak mam wyrzuty. Nie chcę znów widzieć 100 kg na wadze a już niewiele brakuje... 

30 marca 2016 , Komentarze (6)

Tak więc wczoraj wróciłam na prawidłowe odżywianie i w sumie nareszcie... Cały tydzień obżarstwa mnie minął, teraz juz będzie tylko lepiej. Mam przed soba całkiem nowy miesiąc zmagań z moją wagą.

Ciekawa jestem jak to będzie bo od 18 kwietnia ide na praktyki zawodowe do restauracji ciekawa jestem jak tam będzie odbywała się moja dieta. Oby wszystko szło zgodnie z planem. Przecież nikt nie będzie mi tam kazał nic jeść, a próbowanie to tyle kcal że prawie wcale. Także mam nadzieję że nie wpłynie to znacząco na moja dietę. 

27 marca 2016 , Komentarze (8)

Tak więc po moim tygodniowym obżarstwie nie ma śladu na wadze jest nawet -0,1kg a w tym tygodniu to nawet to mnie bardzo cieszy bo spodziewałam się jakieś pół kilo do przodu ale jest ok. 

Podsumowując miesiąc. Wyniki bardzo dobre od 28.02 do 27.03 spadło tak:

waga: -6,3 kg

szyja: -1cm

biceps: -2 cm

piersi: -4 cm

talia: -4cm

brzuch: -8cm

biodra: -6cm

udo: -3 cm

łydka: - 1 cm

Efekty bardzo zadawalające oby dalej też tak pięknie było :D

24 marca 2016 , Komentarze (6)

Taka prawda... No cóz mam nadzieję że do niedzielnego ważenia moja waga z powrotem spadnie do 98 ale nie wiem czy w tak krótkim czasie uda mi się tyle zrzucić ale będę walczyć w końcu nie przytyłam w tłuszczu tylko wszystko odłożyło się w jelitach... 

Dam sobie radę do niedzieli żadnych pokus! Muszę się ogarnąć i ruszyć od nowa do walki. W końcu dwa zaprzepaszczone dni nie sprawią że się poddam! Dam radę mimo małego potknięcia ! :) 

Czekam z niecierpliwością do niedzieli. Zniosę tydzień przestoju wagi ale wolałabym żeby jednak nie wzrastała...

20 marca 2016 , Komentarze (19)

Tak więc dziś według planu odbyło się mierzenie i ważenie. Wyrok wyroczni: 98,3 wchodziłam 3 razy i cały czas to samo więc jest pięknie. Nie mogę w to uwierzyć że chudnę tak szybko. Prawie 2kg tygodniowo. Według mojej wiedzy ze szkoły to do 2 kg tygodniowo jest zdrowo więc bardzo się cieszę. 

Tak wiec jest cudownie. Nie tracimy motywacji, nie poddajemy się. Ciśniemy dalej! :D Za tydzień na święta przyjeżdżają do mnie babcie... Jedna nie widziała mnie jeszcze odkąd zaczęłam odchudzanie i nawet nie wie że schudłam, więc ciekawa jestem czy zauważy różnicę.

Mama powiedziała, że znając mnie do 17 czerwca schudnę więcej niż 8,3 kg bo dobrze mi idzie. Oby tak było chce ważyć max 90 kg jak będę szła na to wesele.

Hahaha wgl co się mojej mamy tyczy to odchudzamy się razem i ona schudła 11 kg a ja 16,7 więc stwierdziła że żeby tyle schudnąć w tak krótkim czasie to musiałam przestać jeść XD No po prostu pękłam ze śmiechu. Ona teraz prosi mnie czasami żebym usiadła z nią przy stole i zjadła jakiś posiłek przy niej. Ja oczywiście siadam i jem bo nie przestałam jeść tylko zmieniłam produkty na zdrowsze i mniej kaloryczne i jem 4 razy dziennie a ona coś wymyśla XD

Aktualny pomiarPierwszy pomiar       Zmiana        
Masa ciała98,3115-16,7
szyja34,538-3,5
biceps3136-5
piersi 112124-12
talia89103-14
brzuch104124-20
biodra 112123-11
udo 6374-11
łydka39,544-4,5
zaw. tłuszczu 41%50%-9%
BMI
3642,2Z otyłości klinicznej
do otyłości 2 st. i niedługo
otyłości st. 1 (95kg)

Z tym że jakoś musiałam pewno źle zmierzyć udo bo nie widze tej różnicy pewno pierwsze pomiary robiłam za wysoko teraz robie wdg blizn oczywiście nie na samej górze. A biodra mierze zaraz pod brzuchem , a nie przez tyłek. Tak jakos wole i tak widzę w ten sposób zmianę wiec myślę że jest dobrze. 

19 marca 2016 , Komentarze (8)

Tak więc jutro ważenie ale ja oczywiście już dziś wlazłam na wagę no i było 98,5 więc kolejne półtora kg w dół czyli pięknie :) Jutro wejdę oczywiście jeszcze raz ale nie wiem którą wagę wstawię bo dzisiejsza jest taka piękna okrągła :) więc chyba tą z dzisiaj a pomiary z jutra rana dobrze mi idzie :D 

Jest wspaniale lecę z kilogramami jak burza do 17 czerwca będę wyglądała przepięknie. 17 czerwca razem z chłopakiem idę na ślub wesele i poprawiny jego najlepszego przyjaciela. No i wiadomo chcę wyglądać jak najlepiej żeby nie wstydzić się chociażby rozebrać przed nim.

Dokładnie w czerwcu się okaże czy wygram wiosenną walkę ze swoim ciałem czy poniose porażkę, ale jakos nie wyobrażam sobie żebym miała przegrać mam jeszcze 3 miesiące i dam radę zrzucić wagę do 90 tak myślę. 8 kg w trzy miesiące to chyba wykonalne jak się mocno zawezmę i będę pilnowała diety i ćwiczyła.

Mój chłopak jest świadkiem na tym slubie więc będziemy miec zarezerwowany pokój w hotelu, stąd moje obawy. Poza tym w czerwcu już jest ciepło moze na jakiś basen się wybierzemy albo coś i nie chcę go narażać na takie straszne widoki :)Więc czeka mnie ciężka praca. 

Mieszkamy od siebie pół Polski więc widujemy się dość rzadko. Ostatni raz mnie widział jak ważyłam 104 chyba i powiedział że jest wielka różnica pomiędzy moim 115 a 104 ciekawe co powie jak będę ważyła 90 kg :D

Myślę, że mile go zaskoczę :) 

18 marca 2016 , Komentarze (6)

Tak więc wczoraj postanowiłam i podjęłam kilka ważnych decyzji które powinny wspomóc mnie w walce z moim brzuszkiem:

1. Kupiłam 2 nowe peelingi do ciała postaram się częściej ich używać zazwyczaj robiłam to raz w tygodniu teraz postaram się około 3-4 razy

2. Rozpisałam dzisiaj plan treningowy do końca marca będę się go trzymać do tego dojdzie kilka razy rowerek stacjonarny 3 razy w tygodniu wf w szkole no i kilkukilometrowe spacery

3. Codziennie będę używać olejków lub balsamów ujędrniających 

To by było tyle myślę że powinno pomóc zobaczymy czy po miesiącu zobaczymy jakąś różnicę myślę że na pewno w cm mam nadzieję że się ujędrni i wygładzi i będzie pięknie i cudownie :)

Potrzebuję mój brzuszek w dobrym stanie na 17 czerwca nie mówię że szczupły bo do tego dużo czasu ale żeby był ładniejszy i bardziej jędrny koniecznie. Ale mam 3 miesiące na prace nad nim więc myslę że sporo się zmieni.

Dietowo grzecznie ćwiczenia były motywacji nie tracę jest pięknie! A będzie jeszcze lepiej :) W niedziele mierzenie i warzenie nie mogę sie doczekać!! :D

17 marca 2016 , Komentarze (6)

W poprzednim wpisie w sumie dodałam tylko zdjęcia na których prawie nie widać różnicy ale nic nie załamujemy sie że po zdjęciach nic nie widać ważne że widze po sobie waga leci w dół kurtka zimowa która była ciasna na mnie teraz jest za luźna spodnie sprzed dwóch miesięcy spadają mi z tyłka no i trochę lepiej się czuję bo już 15 kg mniej zaraz będzie pewno 17 kg w niedzielę obstawiam więc wszystko idzie pięknie a będzie jeszcze lepiej!!

Dieta idzie grzecznie jak zawsze w sumie nawet mi nie ciąży zbytnio pozwoliłam sobie nawet na kanapkę z szynka dać odrobinę sosu czosnkowego :) 

Tak więc nie poddajemy się za jakiś miesiąc spróbuje dodać lepszej jakości zdjęcia porównawcze zaangażuje w nie mamę która zrobi mi je w podobnych pozycjach jak już mam i wgl może będzie coś widać....

Tyle razy próbowałam schudnąć i nigdy mi nie wychodziło najwięcej schudłam w 3 gimnazjum ale niezbyt zdrowo w sumie to wgl nie zdrowo ale już mi przeszło tym razem podeszłam do tego wszystkiego inaczej na prawde chcę walczyć o siebie chcę być chuda taak wiem większość z was uważa że kobiety które wstawiam są za szczupłe ale jak dla mnie ich ciała są dla mnie motywacją i często do takiej figury dążę :) Tym razem wiem że mi się uda już schudłam 15 kg bez większych problemów później może będzie wolniej leciało ale wierzę że tym razem mi sie uda :D

No i najważniejsze Jestem bliżej niż byłam wczoraj! Ważne jest to że podjęłam tę walkę i za 5 kg zejdę z otyłości 2 stopnia na otyłość stopnia 1 czyli kolejny duży krok w stronę normalnej wagi i zdrowego życia

17 marca 2016 , Komentarze (7)

chciałam je dziś wstawić ale niestety mój telefon mnie zawiódł no i będe musiała poprosić mamę o zrobienie mi zdjęcia ale prawda jest taka że wgl nie widac różnicy prawie myślę że po prostu 15 kg przy takiej wadze nie robi różnicy wstawię wam to co mam ale zobaczycie że nic nie widać

zestawiłam to co miałam w mojej świetnej jakości :D

    

  

wcześniej tak :

Bardziej profesjonalne zdjęcia może kiedys jak na teraz ja żadnej różnicy nie widzę oprócz tego że na zdjęciu są spodnie kupione 2 miesiące temu... brzuch mam mniej krągły i sukienka już nie jest aż taka obcisła ale ogólnie nie ma różnicy

zero różnicy !!!!

aż nie mam ochoty na to patrzeć nic nie widać...QQ

ale spokojnie jak schudnę jeszcze 15 kg będzie już widac i będą bardziej efektywne zdjęcia porównawcze

16 marca 2016 , Komentarze (18)

Witam wyjątkowo w tym tygodniu moge pisac poza weekendem bardzo się z tego powodu cieszę bo uwielbiam być tu z wami :) Kocham to że niektóre dziewczyny komentuja każdy mój post dodaja mi otuchy i wspierają w walce z otyłością :) 

Co do tematu...hmmm no cóż przez depresję na którą choruję każdy mój dzien jest po prostu baaaardzo trudny a dziś na prawdę mam siłe by żyć i walczyc o siebie to wszystko chyba dlatego że dowiedziałam się że egzamin praktyczny zdaję 10 czerwca co oznacza że 18 czerwca moge jechać do chłopaka i iść z nim na wesele jego przyjaciela!!! Bardzo chciałam tam iść a teraz to jest możliwe nawet całkiem prawdopodobne!

   

W tym tygodniu jest ze mną słabo niestety źle rozporządziłam pieniędzmi które dostaje od rodziców bo mogłam więcej odłożyc a kupiłam słodycze no ale cóż zdarza się... Odmówiłam sobie kolacji w poniedziałek i wczoraj i kalorycznie zmieściłam się w granicach więc myślę że na spadek w tym tygodniu to raczej to nie wpłynie. Dzisiaj już grzecznie sobie jem właśnie wszamałam obiad ( szpinak z serem feta i jajkami w koszulce do tego 2 pulpeciki które zrobiła mama chyba je upiekła) było bardzo dobrze ( Szpinak to moja love forever) i baaardzo sycące 

     

stwierdziłam że będe więcej ćwiczyc zwłaszcza na mięśnie brzucha boję się że schudnę a na brzuchu zostanie mi wisząca skóra. Wczoraj po kąpaniu jak patrzyłam na mój brzuch to zaczęłam płakać... Mój chłopak oczywiście mi mówi że wyglądam dużo lepiej niż wyglądałam i jest bardzo zadowolony ze zmian które wprowadziłam w moje życie ale co z tego skoro wiem jak długa droga mnie czeka może do studniówki zdąrzę wyglądać chociaz przyzwoicie wolałabym do listopada gdyż jadę na falkon i spotkać się ze znajomymi których widze raz w roku 

           

Jak myślicie jakie są szanse na to że mój brzuch będzie wyglądał pięknie po schudnięciu?? Wiadomo że rozstępy zostaną z tym się liczę ale skóra ?? Nie chcę żeby została a mam okropny obwisły brzuch

Oto dlaczego tak bardzo nienawidze siebie i swojego ciała i tak po schudnięciu tych 15 kg jest juz dużo lepiej ale jak widzicie dalej wygląda okropnie!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.