Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wychowuję dwóch chłopców (bliźniaków) właśnie zaczynają drugą klasę. Ja zajmuję się domem ich kształceniem i wychowaniem. Siedzenie w domu strasznie wpłynęło na mój wygląd i wagę, strasznie się zaniedbałam. Ale teraz powiedziałam sobie dość, trzeba z tym skończyć!!! Więc biorę się za siebie!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3500
Komentarzy: 50
Założony: 1 września 2013
Ostatni wpis: 7 października 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agujan_M

kobieta, 42 lat, toruń

169 cm, 92.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 października 2013 , Komentarze (4)




Początek tygodnia nie najgorzej się zapowiada! 
Jak to było .... Od rana mam dobry humor!!!
Mam nadzieję, że tak zostanie.
Dziś się nie warzyłam ponieważ @ jeszcze się nie pożegnała i kilka wpadek z nią związanych było zważymy się w przyszłym tygodniu!
Zapowiada się kolejny tydzień bieganiny - choć zaczyna mi się to podobać, im więcej zajęć tym bardziej jestem zorganizowana i jakoś więcej zaczynam mieć dla siebie czasu. Nawet wróciłam (małymi kroczkami) do swojej pasji czytania książek. Wgrałam sobie na czytnik trylogię E.L. James (50 Twarzy Greya, Ciemniejsza strona Greya i Nowe oblicza Greya) Czytałam o nich w internecie jest wiele wypowiedzi i pozytywnych i negatywnych ale nie ma jak to samemu sprawdzić!! Tematyka erotyczna ale czytałam inne książki tej autorki i byłam zachwycona ,mam nadzieję, że teraz też tak będzie!!
A wracając do dietetycznych spraw.
Szykuje się wiele zmian w moim życiu mam nadzieję, że na dobre ale nie chcę zapeszać i pochwalę się jak dojdą do skutku. Mam dodatkową motywację do działam odchudzających!! 

Jestem sporadycznie i nie mam za dużo czasu na wpisy i czytanie ale to chyba nie na tym rzecz polega, żeby tu codziennie zaglądać (przynajmniej dla mnie) czasami wieczorkiem usiądę i poczytam wasze wpisy (ale że czytam na czytniku książek nie mogę komentować) 
Postanowiłam zrobić sobie zdjęcie teraz (jak wyglądam) i gdy osiągnę swój cel A WIEM ,ŻE TAK BĘDZIE!!! pochwalę się różnicą!!! 


Życzę wszystkim miłego ciepłego i dietkowego dnia!!!!




POSŁUCHAJCIE A POPRAWI WAM SIĘ HUMOREK!!!! 



3 października 2013 , Komentarze (3)





Jakoś nie mogę się ostatnio zorganizować!! Przyszła @ i taka rozdrażniona jestem, do tego początki jesiennego spadku formy! 
Chłopaki nawymyślali multum zajęć dodatkowych i jak tu wszystko ogarnąć?

Macie jakieś sposoby na poprawienie energii i samopoczucia w jesienne dni? Może jakieś witaminy?

Do tego samochód się psuje nie warto naprawiać (bo koszt naprawy przewyższy jego wartość) A brak gotówki na inny. Nie mogę po nocach spać myślę jak to wszystko pogodzić! 
Dietka przy @ idzie całkiem nieźle choć muszę czasowo jakoś lepiej organizować posiłki.
Mam nadzieję, że do końca tygodnia ogarniemy wszystko i wrócę na maksa do was!! 

Pozdrawiam i życzę miłego dzionka!!!

30 września 2013 , Komentarze (4)


Poniedziałkowo i słonecznie! Nie tylko za oknem ale i w serduszku! Dziś wstałam i myślę trzeba wejść na wagę - ale jestem przed okresem, w weekend wpadło kilka kawałków ciasta! U teściowej się nie odmawia a u bratanka z okazji urodzin .... no cóż! Ale raz kozie śmierć - będę miała nauczkę! 
A tu ku mojemu zaskoczeniu 92,5 !!!
Kolejny mały spadek! biorąc pod uwagę, że tylko dwa dni ćwiczyłam to i tak nieźle!!
W tym tygodniu będzie lepiej!! Choć moja @ mnie troszkę strofuje ale damy radę!! W środę basen już nie mogę się doczekać!! 

MOJE MENU NA DZIŚ

I śniadanko:
herbatka, chlebek ciemny z pestkami dyni, jogurt jogobella z musli, i jajecznica z dwóch (wiejskich hi hi przywiozłam od teściowej) jajek 

II śniadanko:
musli z mlekiem

obiad:
zupka pomidorowa 
udko gotowane z marchewką

kolacja:
twarożek z hiszpańskimi oliwkami i ogórkiem + herbatka

Dodatkowo woda, herbatki, 


No i mam nadzieję, że w natłoku dzisiejszych zajęć uda mi się poćwiczyć!! 
 ( zaraz muszę zabrać się za sprzątanie, o 11:30 odebrać chłopaków ze szkoły, na 12:45 zaprowadzić ich na tańce, obiad zorganizować, lekcje odrobić, zaprowadzić jednego na trening z piłki - jejku kiedy to ogarnę!!!) 

27 września 2013 , Komentarze (2)




Za oknem słonko świeci aż chce się żyć!! 
Może początek dnia nie był najlepszy ale ogólnie jest ok. Śniadanko nie było za zdrowe racuszki z wczorajszej kolacji. (robiłam wczoraj dzieciom na kolacje też zjadłam dwa - ale później spaliłam je z mężusiem) hi hi 
Ale odprowadziłam dzieciątka do szkoły zrobiłam zakupy , nastawiłam pranie i poćwiczyłam. Hula - hop skakanka i brzuszki. 
JESTEM Z SIEBIE DUMNA!! 
Teraz jem drugie śniadanko musli z mleczkiem.
Na obiadek zupka ogórkowa i naleśniki
A na kolację ...???
Jeszcze nie wiem.

Ale cieszę się sama z siebie bo mam ostatnio większą motywację do diety i ćwiczeń! Zaczynam wierzyć, że mogę i, że może się udać!!

 









Strasznie podoba mi się ta wersja!!! 
I właśnie te dni , na które czekam są dla mnie najważniejsze!! 

Życzę wszystkim udanego dnia!!!

25 września 2013 , Komentarze (2)




Po kilku a raczej kilkunastu dniach choroby mój synek staje twardo na nogach tzn. kończy chorować! Zaczęliśmy od anginy - zapalenie oskrzeli - co przeszło w zapalenie płuc. I tu tak do końca nie wiadomo było jak go leczyć. Nasza pani doktór była na wolnym ta która ją zastępowała - zostawię to bez komentarza - kazała mi dopasować dawkę leku 5 lub 10 ml zobaczy pani sama jak będzie lepiej....... 
Pojechaliśmy prywatnie do naszej pani ,która już dłuższy czas nas zna. Od razu dała skierowanie na badania - bo podejrzewała, że młody nie reaguje na antybiotyki ale na szczęście okazało się ,że wszystko jest ok. Kamień z serca. Został na antybiotyku i dodała leki alergiczne. Teraz jest już po kontroli na płuckach praktycznie ani śladu zapalenia. Ale musieliśmy wykonać RTG bo coś nie tak z węzłami na klatce piersiowej (wczoraj wykonałam, lekarz który robił zdjęcie pocieszył mnie, że wszystko ok) Dziś idę do naszej pani doktor ze zdjęciem - mam nadzieję, że zgodzi się ,że wszystko jest dobrze. Od jutra mały wraca do szkoły. Ostrożnie i powoli musi się wdrążyć. A pogoda niestety nas nie rozpieszcza. 
Nawiązując do powyższego nie miałam ani czasu ani siły na dietkę, ćwiczenia, dziś dopiero co troszkę ogarnęłam mieszkanko, poprałam (właśnie jedna pralka czeka na wywieszenie) Teraz powolutku wracam do rzeczywistości, choć dziś z ciekawości ustałam na wadze i się ogromnie zdziwiłam gdy zobaczyłam 0,5 kg spadek. I byłam już po pierwszym śniadanku. 
Mam nadzieję, że limit chorób wyczerpaliśmy (jeszcze mój pan mąż się męczy było ok ale wczoraj spędził cały dzień na poligonie przemarzł i w nocy znów go łamało) 


Teraz już wracam do walki z moimi kilogramami!!!
Oj jak ja tu plotę trzy po trzy!! 

Dziewczynki życzę udanego popołudnia i wieczorka!!
Zabieram się za lekcje z moimi chłopcami, jutro mają test z angielskiego! 


 

18 września 2013 , Komentarze (7)




Padam mam dość!!

Ostatnio pisałam, że synek już zdrowy i poszedł do szkoły.... owszem poszedł w poniedziałek i we wtorek - po szkole odebrałam go i coś mi się nie spodobało za mocno kaszlał. Ale pomyślałam taka wilgoć w powietrzu a on astmatyk, (tymbardziej,że tydzień na antybiotyku był) to pewnie to ale spokoju mi nie dawało  i poszłam do lekarza - i co wielkie g.....
Zapalenie oskrzeli!!! Porostu siadłam!!!


Kolejny tydzień w domku - dobrze, że drugi zdrowy to lekcje przynosi!
I kiedy tu zająć się sobą???

Ale dziś było MEGA DOBRZE pod względem dietki!!
To chyba te słoneczko ,które u nas świeciło!

I śniadanko
musli z mleczkiem+herbatka
II śniadanko
bułeczka dyniowa i jajecznicą + herbatka
obiadek
krupniczek
gotowany kurczak + surówka
kolacja
3 płaty ryżowe z ziołami prowansalskimi + pomidor + wędlina + serek + herbatka

I na dodatek były ćwiczenia
Jak na początek nie dałam za dużo rady ale był:
hula-hop i skakanka



Mam nadzieję, że codziennie będzie więcej!!!


Teraz życzę miłej nocki!!!
A na jutro....
Życzę wszystkim udanego czwartku!!!!




Ps: Mnie jutro czeka wywiadówka u synków!?
Dobrze, że to dopiero 2 klasa!! HIHI



17 września 2013 , Komentarze (5)




Nie mam siły chłopacy tak na 89% zdrowi już chodzą do szkoły u jednego odzywa się astma więc od wczoraj na nebulizacjach.

Jak ich mi sie udało postawić do pionu to teraz mi się zaczyna : ból gardła, temperatura wszystko mnie boli. A gdzie tu żeby położyć się i odpocząć ( dzieci do szkoły, zakupy, posprzątać, obiad, zebranie u syna w klubie piłkarskim, lekcje itd, itp.....)


Na dodatek mężuś wczoraj z pracy przyniusł terminy wyjazdu teraz na poligon na jakiś egzamin w październiku do Wawy na jakiś kurs póżniej gdzieś jeszcze w świat i tak znów cały miesiąc sama ze wszystkim!!!

nawet nie mam siły żeby usiąść i skomentować waszych wpisów - przepraszam!!
Poczytałam tylko dziś , zaraz idę po chłopaków do szkoły.

Miłego dzionka, jak tylko się ogarnę wracam ze zdwojoną siłą!!!



BUZIOLE!!!!


14 września 2013 , Komentarze (7)




W mieszkanku roznosi się zapach suszonych grzybków, na obiadzik mięsko w sosie z kurek mniammmmmmm

Może nie dietetycznie ale sezonowość tych grzybów do grzechu namawia!!!
Dzieciaki już zdrowsze  od poniedziałku do szkoły  więc ja zabieram się za basen.

Zaraz zabieram się za sałatkę z brokułem i ciasto ze szpinakiem. Mąż nad Wisełką rybki łowi, dzieciaki oglądają bajki więc trochę spokoju.



Życzę miłego i pomimo wszystko cieplutkiego weekendu!!!

11 września 2013 , Komentarze (5)

Niestety dziś został drugi synek w domku. Na szczęście nie z powodu anginy tylko porządnego kataru i kaszlu!! Przeraża mnie taki początek roku szkolnego!!
Zaraz jak tylko wyzdrowieją muszę im coś podać na odporność!!


Dziś dzionek 50\50

Zawsze szukam jakiegoś usprawiedliwienia, że dzieci zostały w domku, że pogoda nie taka - muszę to zmienić! Wiem, że potrafię bo dawałam już radę - ćwiczyłam ,jadłam zdrowo! Pamiętam jak wtedy się fantastycznie czułam jak wchodziłam na wagą i za każdym razem widziałam spadek!! A i zdrowotnie było o niebo lepiej!! Musze wszystko zrobić, żeby do tego wrócić!!!!!
 I ZROBIĘ WSZYSTKO!!!


Jak tylko dzieci wrócą do szkoły ja zaczynam basen!!! Już ustaliłam to z moim mężusiem i kupuję karnet!!! Będzie mnie bardziej mobilizował niż pojedyncze wejścia!!!


Trzymajcie się cieplutko w ten pochmurny dzionek!!
Dziękuję za wasze miłe słowa - one dodają mi odwagi do dalszej walki!!!!

Dziękuję jeszcze raz!!!



A to tak dla poprawienia humorków!!




10 września 2013 , Komentarze (5)





Pochmurnie nie tylko na dworze. Jakoś nic mi się nie chce. Nawet zapomniałam się zważyć.


Idzie mi nie najlepiej - brak mi silnej woli do tego jeden synuś ma anginę tydzień w domku (mam nadzieję,że drugi nie złapie).

Jestem zmęczona!!!

dzisiejsze jedzonko:

I śniadanko
kanapka razowego chlebka (z wędliną pomidorkiem i serkiem) + szklanka wody + nektarynka + parówka
II śniadanko:
musli z mlekiem + herbatka
obiad:
zupka pomidorowa (niestety nie odlałam sobie zupki przed dodaniem śmietanki :-(
podwieczorek\kolacja
2 jajka na miękko+ herbata+ grejpfrut 
dodatkowo duże ilości wody

 


Miłego dzionka!!!

Uciekam zrobić sobie kawkę może to postawi mnie na nogi!!
Choć nie powinnam - nie piję generalnie kawki (wysokie ciśnienie) ale przy takiej pogodzie i takim zmęczeniu (młody w nocy temperatura 40 ciągle się budzi)

Muszę się jakoś usprawiedliwić!!! HI HI
Ostatnią kawę piłam chyba przed wakacjami!


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.