Siemaneczko!
Uff.. Znów weekendzik
Dziś mało biegałam z koleżanka, no ale jakoś słabo się czułyśmy i głowa nas bolała Nie wiem czemu
Tak ogólnie to ostatnio w ogóle nie mam apetytu. Wmuszam w siebie jedzenie. Nawet nie czuję jakoś głodu. Dziwne to, jak ja takim żarłokiem zawsze byłam ;D No, jak dzieckiem byłam małym to tylko niejadkiem byłam i podobno ciotki mówiły mojej mamie żeby mnie karmiła, bo nic nie jem i zostanę anorektyczką, haha :D Fajnie, że mam nadwagę teraz, więc obawy ciotek były niepotrzebne :P
Przeżywam chyba pierwszy raz @, kiedy w ogóle nie mam żadnej ochoty na słodycze i nic innego, no ale w sumie cieszę się z tego powodu
Dzisiejsze menu:
1. owsianka z jabłkiem + 2 wafle ryżowe
2. 7 wafli ryżowych
3. ryż z kurkumą i warzywami
4. -
5. 2 wafle ryżowe z serem żółtym, szynką i ketchupem + 2 wafle ryżowe z serkiem ,,Bieluch", szynką i jajkiem gotowanym
Ruch:
- 35 min. bieg