Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem tutaj z tego samego powodu co wszyscy. Chcę schudnąć. Chcę zmienić siebie nie tylko wizualnie, ale również mentalnie i wierzę, że tym razem mi się uda!

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1660
Komentarzy: 17
Założony: 19 listopada 2013
Ostatni wpis: 29 listopada 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
CukierkowaSlodycz

kobieta, 34 lat, żabicko

165 cm, 95.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

29 listopada 2013 , Komentarze (3)

Cześć!

 Laski nie dość, że mnie totalnie rozłożyło to jeszcze oblałam teorię na prawo jazdy.. 3 grudnia mam następną.. 

 Z powodu iż leżę, a mój luby karmi mnie.. wszystkim tylko nie tym co trzeba dieta póki co out.. Ale dzisiaj już lepiej więc sama sobie zrobiłam śniadanko itd.. I dzisiaj będzie znów ładnie i zdrowo.. 

 Mam marzenie i zarazem plan, żeby wejść w spodnie z przed 4 lat.. Sporo mi brakuje cm.. Ale myślę, że jest to do osiągnięcia.. Powoli, powoli do celu.. Ważne aby dojść.. Nie ważne w jakim tempie.. 

 Z moim cukrem średnio.. Podczas gorączki raz skacze raz spada.. przez co muszę sięgać po cukier  LIPA! 

                      Nic nie dzieje się przez noc! Działaj Andzia, działaj! (to do mnie samej ) 

 Menu:
śniadanie:
- 40 gram płatków razowych, ok 10gr. żurawiny suszonej, garść bakali, garść płatków migdałów, szklanka mleka 2%, herbata zielona

obiad:
- 3 pieczone ziemniaki z ziołami i odrobiną soli, jajko sadzone, surówka z sałaty lodowej, pomidora, cebuli z łyżką oliwy z oliwek, duża łyżka sałatki jarzynowej z majonezem (wiem ,wiem .. ) herbata zielone

kolacja:
- kanapka z dwóch kromek żytniego ze śliwką suszoną polędwicy spockiej (3 plastry) plastra sera żółtego, pomidorre (1 pla.) cebulka (1 plaster) , jogurt activia, jabłko , zielona lub czrwona herbata.. zależy jaką bedę mieć w pracy.. 

 Bo nie dodałam pewnie, że po pracy i przed nią leżałam,a .. pracować niestety trzeba... 

   Do napisania Kochane! Buziam i dzięki za wsparcie :***

22 listopada 2013 , Komentarze (4)

Cześć 

  Wczoraj nie pisałam bo mnie coś rozłożyło.. Jakaś przeziebionka czy gfryka.. Bo jak wróciłam z pracy to mimo, że w domu było 23 stopnie,a ja siedziałam pod kocem trzęsłam się z zimna jak osika na wietrze.. Przed snem wypiłam ciepłe mleko z miodem,czosnkiem, masełkiem i odrobiną cukru trzcinowego i nie powiem.. dzisiaj boli mnie tylko gardło.. W sumie nawet nie boli, a mam jakby jakąś kluchę w gardle więc cięzko mi przełykać.. 

  Dzisiaj dostałam swój Dziennik Fitness Ewy Chodakowskiej.. I zaczynam go prowadzić  Sumiennie, codziennie, z ręką na sercu. Na pewno nie awsze wszystko będzie extra, na pewno nie raz zalicze błąd, wpadkę, doła lub nie wiem co jeszcze, ale wierzę iż wygram tą walkę... A wiara jest już połową sukcesu! 

 Z ćwiczeń dzisiaj skalpel 2.. Jezu myślałam, że umrę! Ale dałam radę Jutro pewnie powtórka.. W niedzielę poodwiedzam Wasze pamiętniczki. W ogóle dziękuję za to, że nie wspieracie! Wiedziałam, że wybieram dobrą stronę się tutaj logując i wiedziałam, że ,,poznam'' tyle sympatycznych ludzi! Dzięki!!! 

  Więc puki co spadam się uczyć na wtorkową teorię, a w niedzielę będę Was komentować. Buziaczki! 

20 listopada 2013 , Komentarze (6)

Dzień drugi.

   Podczas tego dnia swojej żeglugi po oceanie życia stwierdziłam, iż nie które z Was mają rację, żeby cukru całkowicie nie odrzucać.. Aczkolwiek słodycze typu: czekolada, wafelki i inne produkty wysoko przetworzone nie wchodzą w grę.. Jedyne co to te zawarte w owocach, owocach suszonych, oraz miodzie i cukrze trzcinowym.. Idąc ta drogą kiedy mnie przypiliło zamiast sięgnąć po czekoladę sięgnęłam po pierniczka własnego wyrobu  SAMO DOBRO! Miód, mąka, śmietana 12%, i multum przypraw  za to zero cukru w sensie dodanego do wypieku  myślę, że zdrowsze jest to niż czekolada mleczna.. 

  Co więcej dziś coś ruszyłam doopkę z knapy.. Fakt.. Orbitek tylko 10 minut.. I tylko przysiadów.. Ale jutro będzie wiecej i tego i tego  Plan jest prosty.. Po pracy koło 17:00 lub 16:00 zacząć od skalpela E. Chodakowskiej, potem skakanka i na koniec może zumba z 20 minut chociaż?? Da to coś? W sensie jeśli nie mam zajeć zumby tylko mam filmiki na pendrivie i na dvd je sobie puszczam i cos tam próbuję 

 Z prywaty.. 26 listopada mam egzamin teoretyczny na prawko.. I się boję.. Grr... Teraz ta teoria taka.. trudna.. Trzymajcie za mnie kciuki co?? 

   Na dziś tyle.. Spadam spać 

19 listopada 2013 , Komentarze (4)

Witam. 

 Mam na imię Anka. I tak jak większość osób tutaj zarejestrowałam się po to,aby mieć wsparcie w walce z nadprogramowymi kg. 
  
  Chcę to zrobić dla siebie i mam nadzieję, że kiedy będę potrzebować tzw. kopniaczka lub pomocy to to otrzymam. Obiecuję, że zrewanżuję się tym samym  

 Co do przyczyn tej zmiany.. Proste jak budowa cepa... Kierują mnie nie tylko pobudki czysto zdrowotne ale również wizualne i mentalne.. bo jeśli pokonam swoją największą słabość jaką jest jedzenie to.. wygram wszystko.. Tak. Mam problem z odżywianiem.. Często mam napady podczas stresujących sytuacji.. Dodatkowo chyba jestem uzależniona od słodyczy oraz cukru.. Przez najbliższy rok mam nadzieję pokonać te swoje ,,demony''.. 

  Myślę, że to tyle na temat ogólny... 

 Mam w planie do 31 grudnia schudnąc co najmniej 3 kg.. Wiem, że to może nie dużo ale przy mojej cukrzycy oraz rozchwianym metaboliźmie będzie to dośc dobry i zadowalający mnie wynik..  

 Zamierzam do 24.XII.2013r. nie wziąć do ust nic słodkiego jeśli nie zmusi mnie do tego sytuacja (czyt. hipoglikemia) .. 

Dodatkowo zamierzam jeść 4-5 w miarę regularnych posiłków i pić dużo herbat oraz wody.. 

 Zamierzam ćwiczyć co najmniej 5 razy w tygodniu.. 

Dziś pierwszy dzień odwykowego cukru zaliczony! Było ciężko bo w około wszystko przed świątecznie pięknie wygląda.. ale daliśmy radę 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.