Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nazywam się Marlena, mam 15 lat. Moją pasją jest taniec, chciałabym schudnąć aby czuć się lepiej we własnym ciele.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 358
Komentarzy: 3
Założony: 14 stycznia 2014
Ostatni wpis: 17 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marlenaksxx

kobieta, 27 lat, Stargard Szczeciński

163 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

17 stycznia 2014 , Skomentuj

Witajcie :)
Przedwczoraj był pierwszy dzień nowej diety. Przyznam że minął o wiele spokojniej niż myślałam. Wyobrażałam sobie, że będę się męczyć i tak jak za każdym razem kiedy odmawiam sobie słodyczy- będzie mnie to "zżerać od środka"..nie wiem czy znacie to uczucie, ale jeśli kochacie jedzenie a zwłaszcza słodycze to niestety wiecie co mam na myśli...
Na szczęście okazało się że dieta jest bardzo przyjemna..o wiele lepsza od poprzedniej.
Moja poprzednia dieta polegała na tym że ograniczałam ilość spożywanego jedzenia i słodyczy jak tylko mogłam. Ale nie było to takie proste przez moją chorobę. Tak jak już pisałam, niedawno przeszłam operacje na wycięcie tarczycy. Jednak za nim to się stało lekarze starali się ją leczyć. Nie będę się rozpisywać na ten temat ale powiem wam że jednym z objawów nadczynności tarczycy jest wilczy apetyt. ( jeżeli chcecie się dowiedzieć więcej, to napiszcie mi to w komentarzu, a napisze o tym osobny post :> ) Przez to że ciągle chciałam jeść miałam problem z odchudzaniem, ponieważ same ćwiczenia nie wystarczały, trzeba było do tego dołożyć zdrową dietę, a tak jak mówiłam --> to był mój problem. Nie potrafiłam się oprzeć jedzeniu, pewnie wiele z was zna tą wymówkę.."Dobra, jeden kawałek nie zaszkodzi"
Tak więc dieta pt. "ograniczam jedzenie" absolutnie nie miała szansy powodzenia. Ostatnio postanowiłam że spróbuje czegoś innego. Moje pierwsze dni diety wyglądały tak:
DZIEŃ I
ŚNIADANIE --> ok godz. 9 (zaraz po wstaniu z łóżka)
*Jogurt z płatkami musli
LUNCH --> godz. 12
*Sałatka owocowa
OBIAD --> godz 15
*Zupa pomidorowa
KOLACJA --> godz. 18
*Jogurt
Teraz opisze Dzień I dokładniej..
Jak pewnie zauważyliście posiłki które spożywałam jadłam co 3 godziny i jest to bardzo ważna część diety. Śniadanie jem w przeciągu PIERWSZEJ GODZINY OD OBUDZENIA SIĘ. Staram się to zrobić w miarę jak najszybciej. 
Do sałatki owocowej którą jadłam na lunch dałam to co miałam w domu czyli akurat w tym przypadku były to : mandarynki i jabłko, kiwi. Na obiad zjadłam zupę pomidorową, oczywiście nie dodawałam śmietany ( ograniczam niepotrzebne kalorie jak tylko mogę ) 
Na kolacje zjadłam zwykły jogurt malinowy jogobella.
Moja dieta nie jest jakaś skrajna. Nie odmawiam sobie wszystkiego. Jem w miarę normalnie co widać po moim obiedzie :)
Strasznie się rozpisałam..napiszę kolejny wpis w którym dokończę, jeszcze dzisiaj :))

14 stycznia 2014 , Komentarze (3)

No więc czas ruszyć do walki ze zbędnymi kilogramami. Za każdym razem kiedy myślę o odchudzaniu jest mi ciężko, ponieważ bardzo często mam "załamania". Jednego dnia mam mnóstwo motywacji, a następnego się poddaje. Ale dzisiaj z dniem założenia tego pamiętnika, będe się starać jak tylko mogę aby dopiąć swojego celu :)) 
Dodam też że dzisiaj zaczęłam trening na piękne pośladki, który znalazłam na facebook'u na stronie "motywatornia". Zdjęcie które dodaje, dotyczy właśnie tego.
Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o tym, że jest mi o wiele ciężej, gdyż 04.01.2014 miałam operacje na wycięcie tarczycy. Od operacji minęło dopiero 10 dni, a ja już wzięłam się do pracy i ćwiczyłam. Nie jest to proste ponieważ nadal nie mam zbyt dużo siły, po prostu nie wydobrzałam jeszcze po operacji i pobycie w szpitalu.
Myślę że z każdym dniem będe motywować innych do pracy moimi osiągnięciami, które mam nadzieje niedługo pojawią się i będą widoczne :)
Licze również że pozostali internauci motywować będą mnie równie mocno ^.^

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.