Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem studentką II roku pedagogiki wczesnoszkolnej. Marzę o szczupłej sylwetce i byciu zdrową. Chcę przestać ze wstydem patrzeć w lustro.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3944
Komentarzy: 111
Założony: 29 stycznia 2014
Ostatni wpis: 9 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
puszek93

kobieta, 31 lat, Zgierz

170 cm, 97.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lutego 2014 , Komentarze (3)

"Dlaczego mój zadek nagle przestał pasować do siedziska, co?"

Dlaczego mój też? 


Miłego dnia! 

31 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Wczoraj wieczorem przeglądałam "książkę" kucharską mojej Mamy, żeby znaleźć przepis na ciastka owsiane i natknęłam się na sałatkę surimi. Uwielbiam paluszki krabowe, chociaż te, które są w sałatce pewnie nawet obok kraba nie leżały 

Składniki:
- 1/2 kapusty pekińskiej;
- 2 pomidory;
- 1/2 ogórka zielonego;
- spory ogórek kiszony;
- puszka kukurydzy;
- 1/2 cebuli;
- paluszki krabowe (ilość paluszków według własnego uznania )

Sos:
- mały jogurt naturalny;
- 2 łyżki majonezu (oczywiście możecie dodać mniej);
- 1 łyżeczka ketchupu;
- 1 łyżeczka ostrej musztardy;
- 2 lub 3 ząbki czosnku;
- sól;
- pieprz. 

Wszystko ze sobą łączymy i zajadamy! 
Smacznego! 

31 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Siema, siema, to jeszcze raz ja! 

Co u Was? 3macie się? 

Bo ja chyba dziś przeholowałam z porcjami, z ich wielkością. Ale żarcie było pyszne  Dziś do kuchni już nie zaglądam. Najwyżej po coś do picia  
Nie mogę się już doczekać, kiedy skurczy mi się żołądek, nie lubię burczenia, szczególnie w nocy, wtedy mam największą ochotę napchać się jak świnia na ubój. Nie jest też dobre, że wieczorny głód "zabijam" fajami, ale cóż...

Moje wyznawanie dziś wykonane! Wasze również? 


ŚNIADANIE:

OBIAD:

PODWIECZOREK:

KOLACJA:


Teraz lecę zobaczyć co u Was 









31 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Cześć, cześć! 

Mam dla Was przepis na smaczne owsiane ciasteczka.

Główne składniki to płatki owsiane, trochę wody i miód, reszta według Waszego uznania ;)
Ja dodałam:
- płatki owsiane;
- orzechy włoskie;
- płatki migdałowe;
- pestki słonecznika;
- pestki dyni;
- wiórki kokosowe;
- kilka moreli;
- rodzynki;
- odrobinę wody;
- miód;
- cynamon.
Wszystkie składniki ze sobą wymieszałam, uformowałam ciastka i włożyłam do prodiża (nie wiem ile czasu piekłam, pilnowałam po prostu, żeby się za bardzo nie spiekły), bo niestety nie mam piekarnika. A jeżeli Wy macie to szczęście i posiadacie piekarnik, to pieczcie ciastka w 200 stopniach przez 20 minut 

"SUCHE" SKŁADNIKI:

SKŁADNIKI WYMIESZANE Z WODĄ I Z MIODEM (uważajcie na ilość wody, ja trochę przesadziłam i musiałam dosypać więcej płatków owsianych):

GOTOWE CIASTKA:


Smacznego!  
Dajcie znać, jak upieczecie i napiszcie, czy było dobre! 

30 stycznia 2014 , Komentarze (12)

Siemanko! 

Jak Wam idzie? Dajecie radę? Jesteście silni i wytrwali? Mocno wierzę, że tak!  

Chciałam Was wyzwać hehe  Moja przyjaciółka, swoją drogą niezła szprycha (Sysia_92 ), zaprosiła mnie do 30- dniowego wyzwania brzuszkowego. Ja również chciałabym Was zachęcić. Jak wiecie albo nie wiecie, codziennie ilość brzuszków się zwiększa, są również jednodniowe przerwy. Co 30 dni będę zmieniała wyzwanie i tak do czerwca (bo w czerwcu wylatuję na miesięczne praktyki do Kornwalii ^.^). Co Wy na to? 

Ja pierwszy dzień mam już za sobą, teraz kolej na Was Kochani! 

ŚNIADANIE:

W MIĘDZY CZASIE:

OBIAD:

W MIĘDZY CZASIE:

Kilerowi też smakowało 

PODWIECZOREK:

KOLACJA (to samo co wczoraj):







3majcie się ciepło! 

29 stycznia 2014 , Komentarze (14)

Hej, hej! 

Dzisiejszy dzień się już skończył. Na szczęście, bo miałam ochotę na wieeeeelkie żarcie. Niestety, jestem uzależniona od jedzenia. Jem do upadłego. Nawet jeśli czuję, że wszystko mi się "podnosi", wpycham w siebie dalej  Ale nie dziś  Myślę, że dzisiaj było OK  Tyle że na obiad zjadłam kotleta o jednego za dużo. No ale cóż, pomyłki będą mi się zdarzały, przynajmniej na początku. 

ŚNIADANIE:

OBIAD:

W MIĘDZY CZASIE:

KOLACJA:

Miałam ochotę na jeszcze jedną parówę Zośki, ale szybko zajęłam się czymś innym, żeby o tym nie myśleć  Dziś już nawet nie będę wchodziła do kuchni

3majcie się, do jutra!  

29 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Zaczynam! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.