Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Szczęśliwa babcia , z natury optymistka, lubię nic nie robić, a tak naprawdę czytam dużo, często nocami . Nie lubię telewizji z powodu reklam , wiec nie oglądam . A poniewaz nie oglądam , nie wiem , co dzieje sie w polityce itd. Dlatego się nie stresuję , bo nikt nie ma na mnie wpływu i na moje poglądy. Do odchudzania skłoniły mnie sukcesy mojej córki . Poniewaz to ja przygotowuję jej posiłki zgodnie z dietą i jadlospisem , więc pomyślałam sobie , dlaczego nie spróbować . Jak na razie wyszło mi to na dobre . Przykład : poniewaz schudłam , postanowiłam kupic sobie jakąś rzecz - wybrałam rozmiar M / 12 . Do tej pory kupowałam XL/ 16. Poniewaz bluzka wymaga jeszcze schudnieciu przeze mnie ok1 kg , wiem , ze za tydzień będzie w sam raz. A to dopiero początek . Bardzo zasmakowalam w proponowanych mi posilkach , postanowiłam niczego nie zmieniać i poczekać na efekt do 10 lipca. Będzie to dla mnie dzień prawdy.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 36884
Komentarzy: 130
Założony: 17 czerwca 2014
Ostatni wpis: 23 października 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
babciabasia3

kobieta, 74 lat,

156 cm, 70.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

23 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Tak sobie pomyślałam  z postanowieniem podjęcia  trudu odchudzania się z Vitalią . 

Ja , podobnie jak prawie wszyscy , którzy próbujemy się odchudzać , miałam za sobą jakieś pseudo diety , po ktorych efekt jojo wracał z szybkością katapulty.

Z czasem machnęlam na to ręką i pomyślałam " ŻP", mówiąc brzydko ( żryj połowę) , albo , jak mówi przysłowie ( wiadomo , przysłowia  są mądrością narodu ) - 

śniadanie zjedz sam,

obiadem podziel się z przyjacielem ,

kolację oddaj wrogowi.

I co ? I nic . 

Miałam dalej swoje kilogramy , chomika na twarzy i tłuszcz na policzkach . Ale pocieszalam się , ze inni mają gorzej , bo ważą wiecej. Marna to pociecha. 

No i z ubrań jakbym trochę wyrosła....

Ale usłyszałam , ze w mojej rodzinie siostrzenica schudła dzięki Vitalii 6 kg w ciągu paru miesięcy - o , to było coś . Coś dla mnie. 

Dlatego tu jestem , poniewaz pomoc profesjonalisty jest mi potrzebna jak woda rybie. 

Nie miałam do tej pory na tyle silnej woli , by walczyć z wiatrakami - kilogramami .

Od czasu , gdy wybrałam Vitalię , minęło dokładnie dwa miesiące i siedem dni. Ważylam wtedy 75 kilogramów . Przy moim wzroście 158 to o wiele za dużo. Ale nic. 

Dzisiaj mam 71.300 . Moze schudłam mało , ale widać różnicę gołym okiem.  Chomiki schudły , buzia jakby młodsza , no i ja lżejsza .

Jesli tak dalej pójdzie , niedługo nie będę miała co na siebie włożyć ( !!! ) . Mam taką nadzieję.

I z tą nadzieją postanowienie jak w temacie:   " Baśka - nigdy nie zaczynaj rezygnować , nigdy nie rezygnuj z zaczynania" , dalej będę pozbywać się niechcianego tłuszczu , który jest niepotrzebnym mi  balastem . 

A przede mną długa droga  . Dlaczego ? Ostatnio przeczytałam , że przy  moim wzroście mam 19 kg nadwagi (!).  A ja chcę mieć " tylko" 65 . To mi wystarczy . 

Dobrze , ze mamy nowy dzień na optymizm , radość  i  chęć do działania , dla siebie.

21 sierpnia 2014 , Skomentuj

Skoro  tu jestem  , na Vitalii , mam dwa cele   - zrzucenie zbędnych kilogramów tłuszczu i zdrowe odżywianie , co , jak myślę , przedłuży moje  życie w zdrowiu ,  dobrym samopoczuciu i radości życia . 

A zdrowy tryb życia to, między innymi, zdrowe odżywianie .  Zaczyna się od zakupu produktów żywnościowych , po przyrządzanie i konsumpcję. 

Kiedy zaś oglądam telewizję , a rzadko to robię ze względu na reklamy prawie wszystkiego - czuję się atakowana i zmuszana do zakupu tego , czego nie potrzebuję: jogurtów "owocowych"  , napojów gazowanych , platkow śniadaniowych , gum do żucia , sosów do lodów , slodzikow , cukierków , batoników , ketchupu , słodyczy "bez cukru", soków i ... Dużo mozna by wymieniać. 

Ale gdyby przeczytać skład takich produktów - zobaczymy , ze dodano tam E 951 , inaczej aspartam, który jest najbardziej niebezpieczną substancją dodawaną do żywności.

Skutki spożywania tej substancji są różne , poniewaz kazdy reaguje inaczej , jest to proces długofalowy , moze trwać latami , a w efekcie zakończyć się : bólami i zawrotami głowy, bezsennością, depresją , trudnościami w oddychaniu , podwyższonym ciśnieniem krwi. 

Ale są tez negatywne skutki aspartamu , ktore prowadzą do chorób przewlekłych: guzów mózgu, choroby Parkinsona i Alzheimera, cukrzycy , stwardnienia rozsianego  , padaczki , drgawek , nowotworów , chłoniaków , białaczki i śmierci. 

Niestety , wielkie koncerny produkujące żywność niewiele sobie robią z zagrożeń , jakie niesie aspartam. Gdyby z niego zrezygnowały , musiałyby splajtować , a skoro ludzie nieświadomie się trują , interes kwitnie. 

 Aspartam został odkryty przez przypadek przez chemika z Seattle , Jamesa Slattera  w 1965 roku , gdy testował lek przeciw wrzodom.

Krótko mówiąc- dodawanie tej trucizny do żywności powoduje , ze ludzie chorują , umierają i nie wiedzą , dlaczego tak krótko żyją . 

Nie trzeba wojen , tylko aspartam , który powoduje śmierć , czyli naturalną selekcję.

Jaki z tego wniosek ? Jesli w składzie produktu mamy E 951 , aspartam lub NutraSweet czy AminoSweet? ( takie nazwy aspartamu producenci umieszczają na etykietach ) - powinno nam się zapalić czerwone światło - STOP DLA TEGO PRODUKTU. 

A wiec czytajmy etykiety , szczególnie te , w ktorych jest napisane wielką czcionką 0%- nie ma tam cukru , ale jest aspartam . 

Jaki jest skład aspartamu , który jest zaliczany do trucizn chemicznych ? :

- kwas asparaginowy

- fenyloalanina

- METANOL

Aspartam jest wszędzie , nawet w lekarstwach tych dla niemowląt i dzieci . 

Uważajmy na Multi , witaminy dla dzieci , Vibovit Junior , Panvitan , Additiva Multivitamina i inne . 

Bądżmy uważni - lekarz przepisze lek z aspartamem  , ( sądzę , ze zna skład leków , które zapisuje ) , a jego zakup  firmuje swoją pieczątką i podpisem , poniewaz ma z tego korzyść finansową .

I jeszcze jedno . Mam przed sobą opakowanie Multivitaminy Centrum - dla dzieci . 

Jaki mają skład? : E 330  - kwas cytrynowy

                              E 470b- sole magnezowe kwasów tłuszczowych

                               E 570 - kwasy tłuszczowe

                                E460 - celuloza , której nie powinno byc w żywności dla dzieci , a w leku jest

                              E 551- dwutlenek krzemu

                              E 951 - aspartam

                              E 321 - przeciwutleniacze syntetyczne

      ASPARTAM JEST WSZĘDZIE !!!

6 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Zastanawiałam się , o czym by tu napisać , gdy mój wzrok padł na  półkę z książkami. 

PORADNIK ŻYWIENIOWY CZŁOWIEKA XXI WIEKU .

Kiedyś ją kupiłam w księgarni wysyłkowej ( na Allegro 2-3.razy drożej). Na jakiś czas o tej książce zapomniałam , a mam ją juz trzy czy cztery lata.

Ksiazka ta , jak sama nazwa wskazuje , jest poradnikiem, który w przystępny sposob pokazuje , jak odżywiać sie zdrowo , pokazuje produkty : Zalecane , Dozwolone i Zabronione 

radzi jak walczyc z:

1. Nadwagą i otyłością 

1.Cukrzycą typu 2

3. Bólami kręgosłupa. 

Poradnik to kompendium  wiedzy , która została poparta wieloletnimi badaniami w Instytucie naukowo- badawczym im. Prof. Ryszarda  Lorenca w Krakowie.

Osobiście jestem smakoszką chleba KR-IRL ( Kasza Ryż - Instytut Ryszarda Lorenca)  - przepisy w książce i w internecie  - adres strony poniżej.

Piekłam go wielokrotnie i czułam się po nim bardzo dobrze . 

Myślę , ze najlepiej bedzie , gdy podam stronę internetową , gdzie mozna wszystko dokładnie przeczytać .

Dodaj komentarz

6 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Jak  tu pominąć temat jabłek , gdy Putin ostatnio nałożył embargo na polskie , smaczne jabłka. Rolnicy sa niezadowoleni , bo nie mogą eksportować , boja się o przyszlosć sadów , a Zachód przeciwnie - chwali nasze jabłka. 

Temat wpadł mi do głowy , gdy spojrzałam na paterę pełną smacznych , kolorowych jabłek.

O ich zbawiennym wpływie na organizm człowieka wiemy wiele : leczą anemię , obniżają cholesterol, zmniejszają ryzyko cukrzycy typu2 , chronią przed rakiem - mozna by ich zalety wymieniać długo . Maja bardzo dużo witamin i minerałów , no i pektyny.

Ciekawe jest tez to , ze kolor jabłek  ma znaczenie . 

CZERWONE: poprawiają pracę serca, pomagają utrzymać dobrą pamięć , wpływają na zdrowie naszego układu moczowego.

ŻÓŁTE: tez działają na pracę serca, zalecane są w  profilaktyce chorób oczu, chronią przed nowotworami.

ZIELONE: wzmacniają kości i zęby , wpływają na poprawę wzroku i maja działanie antyrakowe.

Anglicy powiadają:" AN APPLE A DAY KEEPS THE DOCTOR AWAY, czyli "jedno jabłko dziennie trzyma lekarza z daleka ode mnie".

Dla nas , osob próbujących zrzucić zbędny tłuszcz , jak widać , mogą mieć zbawienny wpływ.

A wiec wniosek jest jeden - jedzmy jabłka i bądźmy zdrowi , szczęśliwi i życzliwi dla innych.

6 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Najbardziej   lubię pisać swój pamiętnik nocą , gdy wszyscy śpią , a ja mam wtedy czas dla siebie i nikt się do mnie z niczym nie zwraca , bo to nie sprzyja skupieniu.

Wczoraj zajrzałam do szuflady  z rzeczami , których na co dzień nie potrzebuję , ale nigdy nie moge ich znależć , gdy nagle coś jest mi potrzebne. Tak sobie przeglądałam  zawartość , gdy mój wzrok padł na coś , co wyglądało jak przewod antenowy - czarne , długie , poskręcane.  Wzięłam to do ręki i okazało się , ze jest to skakanka , którą  kilka lat wcześniej dostałam od córki . Moje dziecko kiedyś chciało , żebym sobie choć trochę poskakala dla zdrowia i lepszego samopoczucia i dlatego kupliło mi tę skakankę nie byle gdzie - w sklepie z akcesoriami sportowymi . Prawdziwą skakankę dla  aktywnych . Wtedy ucieszyłam się , bardzo , zeby nie sprawić przykrości córce , podskoczylam parę razy ku uciesze moich wnuczek i... na tym koniec . Skakanka wylądowała w szufladzie. 

Przeleżała wieki do wczoraj. Mimo że nie  lubie żadnej formy ćwiczeń , postanowiłam sobie , ze zacznę skakać ze skakanką codziennie . Dzisiaj bedzie to 20 skoków. 

Codziennie zwiększę  ilośc o 5. I tak - 20 dzisiaj , jutro 25 , pojutrze 30 itd , itp,

Obym wytrzymała w tym postanowieniu.  

4 sierpnia 2014 , Skomentuj

No i mamy poniedziałek . A na nowy tydzień postanowienia co do rygorystycznego przestrzegania diety i posiłków takich , jak w planie na tydzień .

Ale wróćmy do weekendu. 

Grillowanie zaplanowaliśmy na sobotę , ale poniewaz lało niemiłosiernie , przesunęliśmy je na niedzielę , bo prognozy na ten dzień  były optymistyczne. 

Miały to byc grillowane kiełbaski dla dzieci , a dorośli dostaliby szaszłyki . Jesli chodzi o dietę , pomyślałam sobie , ze nic sie nie stanie , jesli skuszę sie na szaszłyka  lub dwa . 

No bo co , chyba nie przybędzie mi centymetrów od chudych szaszlykow ze schabu , papryki , pomidorow , cebuli , pieczarek i przypraw - ziol prowansalskich  i ostrej  papryki w proszku. Pokropiłam je oliwą z oliwek wymieszaną z maggi w płynie ( wiem , chemia itd ) . Szaszłyki odczekały godzinę i dziadek ( moich wnuczek) a mój mąż zaczął działać . Zapach był boski , powonienie dawało znać  i czekanie się dlużylo. . Nareszcie . 

Poniewaz zawsze przygotowuję tyle jedzenia , zeby lepiej zostało niż  ma zabraknąć , wiec wszyscy byli zadowoleni. Pózniej kawa i ciasto jogurtowe. 

Tak było w niedzielę . A dzisiaj - kac moralny , ze zboczylam z drogi diety , niewiele , ale zawsze . 

Dlatego postanowiłam tak , jak w pierwszych zdaniach mojego dzisiejszego wpisu - nigdy wiecej odstepstw.  Dieta , rygor , biczowanie samej siebie za nieposłuszeństwo . Ale cóż - kazdy z nas ma swoje chwile słabości i jedną z nich opisałam powyżej .

3 sierpnia 2014 , Komentarze (5)

Dzisiaj przeczytałam sobie o klubie fitness w Vitalii . Ludzie ćwiczą , chudną - jedni szybciej , inni mniej, ale spalają kalorie. 

Osobiście nie lubię ćwiczyć - nigdy nie lubiłam , ba , od szkoły podstawowej po średnią nigdy nie lubiłam lekcji wychowania fizycznego . Od zawsze było to moją przysłowiową kulą u nogi do tego stopnia , ze nigdy w życiu nie miałam żadnej rzeczy kupionej w sklepie ze sportową odzieżą. Nigdy nie nosilam sportowych butów , bo ich nigdy nie miałam. A sklepy "sportowe " do dziś omijam szerokim łukiem , bo nie są dla mnie.

A teraz "na stare lata "(chociaż czuję się młodo , zdrowo ( nigdy nie zapalilam papierosa) też nie czuję pociągu do ćwiczeń fizycznych. Za to lubię spacery . Ale nigdy nie spałam pod namiotem , nie lubię moczyć sie w akwenach ( dlatego , ze w wieku 12 lat się topiłam w jeziorze i mam uraz ). Wiem  , ze moje chudnięcie to będzie proces długofalowy , bo nie wspomożony ćwiczeniami . Wiem . 

Wiem tez , ze małymi kroczkami też można osiągnąć cel. Byle nie stać w miejscu . A ja nie stoję , nie biegnę - na razie człapię.

1 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Tak sobie  myślę , ze gdybym nie zdecydowała sie na dietę Vitalii , do teraz jadłabym niezdrowo i dalej tyła . Co z tego , ze nie lubię lodów , czekolady , coca-coli i innych napojów gazowanych , nie lubię mleka od zawsze . W epoce przed Vitalią nie mogłam oprzeć się ciastom  z mojej ulubionej cukierni. A teraz - przechodzę obok i co? I nic . Nie rusza  mnie. Nie cieknie ślinka na widok tego dobra. Uodporniłam się. A co ciekawe?  Ja , cukrzyk Typu 2 , pozbyłam sie cukrzycy . Mam poziom cukru w normie. I to uważam za mój największy sukces, który zawdzięczam dietetykom z Vitalii. Bo sama nie umiałabym sobie z tym poradzić . Moze to i jest dieta odchudzająca , bo tracę dekagramy . Jednak najbardziej cieszę sie , ze jem zdrowo i tak się czuję. Nie tęsknię za schaboszczakiem , bigosem , ciężkimi sosami z ziemniakami ...  Nie jestem nerwowa , optymizm mnie nie opuszcza , a ja cieszę się każdym nowym dniem.

17 czerwca 2014 , Skomentuj

start :czerwiec 2014

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.