Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

kiedys mi te pisanie pomoglo schudnac dzis probuje znow......

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1057
Komentarzy: 10
Założony: 4 lipca 2014
Ostatni wpis: 6 kwietnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
muttttta

kobieta, 43 lat,

158 cm, 93.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

6 kwietnia 2018 , Komentarze (1)

weszlam Tu  przez przypadek i okazalo sie ze man tu juz konto ,Szok!ale teraz wahr 40 kg mnie,bo moja  waga  doszla do 132 kg!szczerze  dotknelam DNA,moze kiedys  O tym  abpiszes,ale jeszcze nie teraz,dzis wrscam tu aby dalej walczyc,licze na was kochani  I Wasze wsparcie,,

15 lipca 2014 , Komentarze (4)

Jest gorzej niż myslałam!!!!Musze zmienic pasek z wagą,ale nie tak jak Wy to robicie tylko w góre!Dawno sie nie ważyłam i masz tu babo placek!6 kg wiecej niż myslałam,,,a wszystko przez to ze 3 mc temu rzuciłam palenie...niestety już wróciłam do tego nałogu,ale w moim przypadku,ma znaczenie każdy kg.W sumie zaczynam swą walke własnie dzis,,,cały dzien na diecie .Wczoraj w nocy nie mogłam spać i oglądałam swoje ukochane ,,babskie''programy i to dało mi kopa!laski chudły po 30-40 kg w 3 mc,ale wiadomo dużo czasu wolnego,trener i kucharz.Mam swiadomośc ,że moja walka potrwa o wiele dłuzej,zresztą tak zwany pierwszy przystanek u mnie to te 36 kg,,,bo moja wymarzona waga to 70 kg ale jakj to się mówi,małymi kroczkami do celu.Zaczelam od 5 posiłków dziennie,co 3 godziny plus dużżżo ruchu.OK to tyle na dziś a teraz poki mam troszkę czasu zajrzę do Was

5 lipca 2014 , Komentarze (1)

A wiec moja historia wyglada tak:jako nastolatka bylam szczupła,nie cale 47 kg,póznie zaczęłam tyć tak naprawde nie wiadomo dlaczego?tata mówił,,idz do lekarza coś jest nie tak"ale ja jako nastolatka wiadomo,bagatelizowałam to.Gdy miałam 25 lat ważyła, już jakies 85 kg!koleżanka z pracy namówiła mnie,na badania pod kątem tarczycy,,,i jak się okazało miała nosa,ostra niedoczynosć.Zaczełam brać hormony,ale to nie zmieniło mojej wagi,Zrobił to mój mąż hehhe,zakochana schudłam do 70 kg,,,,ale dwa lata póżniej gdy bralismy ślub,moja wga wskazywala już prawie 85!!!!Po slubie waga trzymała się do czasu zajścia w ciąże,,,,doszłam do 126 kg!!!!!nikt o tym nie wie oprócz męża i Was.Dzis waże 110 kg,,,a z okazji niedawnych moich urodzin ,i niedługich bo w srode,synka drugich urodzin che podjac OSTATNIE wyzwanie,,,i tak to mniej wievcej wyglada.....pozdrawiam

4 lipca 2014 , Komentarze (4)

hej!nie wiem czy ktos to wogole przeczyta,ale mnie bedzie lżej chociaż na duszy hehhehe.Mam ogromną nadzieje na zrzucenie tego całego sadla,,,i wyjsc ze swej skorupy,,,bo jak nie teraz to kiedy i czy wogole?Postaram się pisac w miare regularnie,do samego założenia tego pamiętnika siadałam z pięc razy,,,ale udało sie i oto jestem!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.