Pamiętnik odchudzania użytkownika:
BulkaAmerykankaa

Witajcie kochane

Wracam tutaj jak bumerang... czesto czytam choc nic nie pisze... ale jakos z vitalia lepiej mi odnalesc motywacje do dzialania i to wasza zasluga... 

Samopoczucie dzis moje nie najlepsze robie pranie ogarnie w domku i chyba tyle... moze odwiedze dzis tesciowa z synkiem ... zobaczymy ;)

Od nowego roku praktycznie bez wpadek dietkowych a waga ani drgnie omg jakas tragedia... :(:( TO tak czlowieka zniecheca :(:( Tym bardziej ze jak najszybciej chcialabym zrzucic poswiateczna nadwyzke :( ohh jaka ja glupia bylam jedzac jedzac i jedzac bez opamietania w te swieta :(:( Nakrzyczcie na mnie hehe

W kazdym badz razie teraz gotowa do dzialania. Mam cel ;) 

Na wakacje jade do Polski jak myalicie ile do wakacji uda mi sie zrzucic... hmmm ? 

Na dzisiejsze menu zaplanowane mam:

-bulka pelnoziarnista z szynka serem i warzywami

- owsianka na mleku z garscia zurawiny suszonej plus owoc

-skrzydelka  z surowka (jeszcze nie wiem jaka ;))

- moze jakis koktajl i na kolacje nie wiem co nie mam pomyslow ;)

moze wymi podpowiecie ;)

Buziaczki :**

Witajcie kochane....:*

Rozlozylo mnie... :(:( Jestem chooora... pozalujcie mnie hihi ;) Z dietkowaniem roznie bo nie mam sily sie ruszyc to jem co pod reka. Podleczylam swoje gardelko mlekiem z czosnkiem i miodem polecam naprawde. Pomoglo mi jak reka odjal, gardelko naprawde przestalo bolec.

Leze w lozeczku tylko po synka do szkoly polece. Zaraz owsianke jogurtowa zjem i bede dalej zdychac ;/

Lece poczytac co u was bo mam kilka dni zaleglosci...

PS. Baterie w wadze wysiadly wiec nie mam jak sie wazyc ajajaja ;)

Buziaki 

                                      

Hej moje kochane :*

SLuchajcie zastanawiam sie nad zakupem zachwalanego oleju kokosowego. Duzo na jego temat przeczytalam. ma przerozne zastosowania. Temat wydaje sie byc bardzo interesujacy i obiecujacy.

Hejeczka kruszynki :)

Dzisiaj troche sie wysililam i pyknelam kilka fotek mojemu zarelku... :) Samopoczucie ogolne nie bylo dobre chyba jeszcze nie doszlam calkiem do siebie... :( Mam nadzieje, ze szybko sie to zmieni... No ale do rzeczy....

SNIADANKO:

Sloneczna Owsianeczka mandarynkowa :)

II SNIEDANIE:

Kanapeczki z tunczykiem i warzywkami

PRZEKASKA:

koktajl truskawkowy

OBIAD:

leczo

KOLACJA:

jogurt light + 2 wafelki ryzowe

To na tyle kochane moje lece z synkiem sie pobawic buziaam was :*

Czesc i czolem jestem kluska z rosolem...!! HEh Wczoraj dalam ciala ojojojoj!! W sumie nie wiem co we mnie wstapilo niczym nie moglam sie najesc, ale mysle, ze powodem bylo to ze jakos malo zbilansowana i bogata diete prowadzilam. No i za duzo chleba wczoraj.... ciemny bo ciemny ale za duzo. Musze ograniczyc pieczywo do minimum hmm czyli moze tylko na sniadanie . Uwielbiam pieczywko jak z tym jest u was... 

Codzienne wazenie...ahh moj nastepny problem tez tak macie? Ja waze sie w funtach wiec dzis na wadze 2 funty wiecej niz wczoraj przez to moje obzarstwo... Nie wiem jak sie od tego odzwyczaic... heh Jak czlowiek nie jest na diecie to sie nie wazy co chwile bo sie boi ze przytyl... a jak jest dietka to co chwile sie wlazi... :)

Dzis synka zaprowadzam na art, Musze tez leciec zapisac go na zajecia religii, odebrac samochod od mechanika... A pozatym to w domku poogarniac jak codzien ;)

A co dzis u was na obiadek...??

Witajcie moje mile :*

Juz od kilku dni twardo i rzetelnie trzymam sie dietkowania... same zdrowe jedzonko.Jak czlowiek przychoruje to dopiero idzie po rozum do glowy!! Ahh tyle sie nacierpialam, ze teraz nie w glowie mi slodkosci i inne takie...!! Niestety cwiczyc jeszcze nie moge czuje sie nie za dobrze nadal...!! W sumie to wiekszosc dnia leze. Mam nadzieje ze mi to minie. W domku dzis nie ogarnelam nawet z racji zlego samopoczucia...moze jak mi przejdzie to wezme sie do roboty bo nie lubie jak w domu sajgon poweekendowy gosci heh... Wczoraj z L ogladalismy ksiezyc bylo cudnie tak romantycznie a tyle sie przy tym nasmielismy :):) Uciekam was poczytam moje kochane buziaczki i milego poniedzialku :*:*

Witajcie moi kochani 

Wiem wiem dawno mnie nie bylo....ale tyle obowiazkow i w ogole i w szczegole.... Chwilowe problemy ze zdrowiem dzieki ktorym zwolnilam tempa i znalazlam czas nawet aby tu zajzec... W poniedzialek wyszlam ze szpitala i regeneruje sily... mam nadzieje, ze wroce do zdrowia... Zdalam sobie sprawe jakie ono jest wazne w naszym zyciu... Dlatego wracam z postanowieniem silnej poprawy biore sie za zdrowe zycie... Choc waga okolo kilogram wyzsza niz na pasku to dam rade... Mam nadzieje ze z Wami mi sie uda...Buziaczki :*:* Do juterka :*:*

Witajcie :*

Z racji tego ze jakos nie planuje posilkow do przodu wstawiam swoj wczorajszy jadlospis ;) Dzis dopiero sniadanko wciagne za chwilke....;)

A wiec do dziela wczoraj troche pojadlam to bedzie wypracowanie heh...

SNIADANIE: owsianka z owocem +kawa z mlekiem sojowym

II SNIADANIE: grahamka mala + serek wiejski+ kilka pomidorkow koktajlowych

OBIAD: talerz zupy kalafiorowej+wafelek ryzowy

PODWIECZOREK: mala pomarancza

KOLACJA: sledz w pomidorach+3 wafle ryzowe+kawalek arbuza+1 sliwka

Wczoraj bardzo owocowo jakos tak mnie cos ciagnelo na slodkie wiec lepiej palaszowac owocki ;) teraz to co najlepsze cwiczonka:

20 min orbitrek-200 kcal

bieznia-50kcal

zajecia kickboxing 45 minut

spacer dlugi z synkiem 2 godziny

10 minut skalpel2 (z krzeselkiem) nie mialam czasu skonczyc ale zawsze to cos hehe

Ojjj to bedzie wsio juz nie bede was zanudzala ale mozecie dac znac co o tym myslicie... buziaki :*:*:* teraz poczytam was :*:*:*:*

Hejeczka :)

A tak mnie Anetka zmotywowala do kolejnego wpisu hihi :):) wiec cos musze tutaj nadrukowac... No wiec z dietkowaniem roznie kwadratowo i podluznie waga moja znowu osiagnela 3 kg wiecej niz na pasku ale silnie zmotywowana wzielam sie do dzialania i w efekcie dzisiejsze wazenie pokazalo 116.4 czyli nawet mniej niz na pasku...!!! Jestem happy :):) Zaczelam chodzic na silownie cwicze namietnie stalo sie to moja pasja... instruktorke z zumby mamy zajebista tak zaraza pozytywna energia ze czlowiek nie moze doczekac sie nastepnych zajec... :):) Wyrobilam sobie troche kondycje takze nawet skalpel machne co kiedys zipialam jak stara lokomotywa... hihi 

Dietkowo jakos tam sie trzymam ale nie spinam posladow heh zazwyczaj na weekendzie wpadnie jakis nieproszony gosc do mojego jadlospisu.... Musze sie zmotywowac i czescie cos pisac bo zawsze tutaj odnajdywalam jakas fajna motywacje moje odchudzinki ;) Tymczasem caluje was serdecznie ;) Do pozniej :*******

Hejkaaa :)

Wpadlam tylko na minutke moje skarby zakomunikowac ze waga pokazala dzis ta z paska wiec cos tam spada jestem happy :)::) Dzis czwartek wiec to bedzie dzien mojego nastepnego wazenia...:D:D Juz sie nie moge doczekac hihi :):):):):) 

Poczytam was pozniej teraz uciekam jesc sniadanko i pic kawusie a potem do pracy buziaki muuuuuuuuuuuuuaaaa :*