Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2009
Komentarzy: 33
Założony: 23 listopada 2014
Ostatni wpis: 4 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
megg_

kobieta, 31 lat, Bielsko-Biała

160 cm, 58.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 grudnia 2014 , Komentarze (6)

Hej!

Bardzo się cieszę, bo od rana same dobre rzeczy mnie spotykają! 

  • dzień wolny od pracy
  • zjadłam moje ulubione śniadanie
  • mój brzuch wyraźnie się zmniejszył, oponka nie jest już tak widoczna
  • waga spadła do 58,5 !!!!!!!!

Bardzo się z tego wszystkiego cieszę! Wiem że spadek wagi to zasługa naprawdę ciężkiej pracy i ciągłych ćwiczeń! Do mojego celu zostało jeszcze 4,5 kg (nie chcę szaleć, daje sobie spokojnie czas do końca lutego).

Co do szkolenia w pracy- niestety nie było tak łatwo. Szkolenie było wyjazdowe, spaliśmy w hotelu, który znajdował się w jakiejś totalnej dziurze na uboczu miasta-sklepów w okolicy żadnych. Co więcej szkolenie trwało 3 dni od rana do późnego wieczora, wiec jedyne na co miałam siłę to dowleć się do hotelowego łóżka i spać. Oprócz felernej kolacji o której pisałam wszystkie dania były w formie szwedzkiego bufetu, więc wybierałam rozważnie. 

Przede mną dzisiaj miły dzień, zaraz wstaję ćwiczyć, później jadę z moim M. na zakupy po naszą ukochaną grę (jesteśmy wielkimi fanami planszówek), a później jakieś bardziej rozrywkowe popołudnie (mam plan namówić go na basen jutro)!

A jak Wam idzie?


PS. Totalnie dzisiaj nie mam siły do ćwiczeń...


1 grudnia 2014 , Komentarze (4)

Dziewczyny! Jestem załamana!

Jestem na szkoleniu z pracy. Zaczęło się dzisiaj rano, kończy się w środę w południe i jestem przerażona! Wiedziałam, Że z jedzeniem nie będzie łatwo, ale nie sądziłam, że aż tak źle!

Na kolacje (o 21!!!!) zaserwowano nam żurek z kiełbasą, ociekający tłuszczem i roladę z kiełbasą, kapustę ze skwarkami i frytki. Nie zjadłam prawie nic, wypiłam lampkę wina, ale jestem przerażona co czeka mnie przez kolejne dwa dni! Życzcie mi powodzenia!

29 listopada 2014 , Komentarze (4)

Dzisiaj weszłam na wagę i już widzę pierwsze spadki ! Wiem, że na początku to tylko woda i leci szybciej, ale i tak zmotywowało mnie do do dalszej pracy! 

I widzę, że czytanie Waszych pamiętników bardzo zachęca i motywuje! 

Dzisiaj ładnie trzymałam dietę. Za mną Skalpel - Chodakowskiej i 2000 kroków na stepperku. A teraz pora na relaks- biegnę nakładać algi na twarz i zaraz do Was wracam!

A teraz trochę motywacji jak to w moim zwyczaju:

28 listopada 2014 , Komentarze (7)

Witajcie!

Ciężki dzień dzisiaj się kończy. Mój M. chory. Grypa żołądkowa męczy go od samego rana. Ja jestem totalnie padnięta! Nie mam sił na nic-nikt mnie dzisiaj nie przekona do żadnych ćwiczeń! 

W ostatnim wpisie mówiłam, że totalnie nie ciągnie mnie do wagi-jednak to się zmieniło. Bardzo chciałabym zobaczyć czy są już pierwsze efekty!

Ale na poprawę humoru dorzucam kilka inspiracji:

28 listopada 2014 , Skomentuj

Witajcie!

Zainspirowana pamiętnikiem Laurinchen 

postanowiłam tak jak ona pisać coś pozytywnego z każdego dnia. Ponieważ wczoraj byłam cały dzień bardzo zajęta napiszę co pozytywnego było wczoraj:

  • byliśmy w kinie i naprawdę świetnie się bawiłam
  • skończyłam pracę 2h wcześniej
  • w pracy było bezstresowo bo nie było Pani dyrektor
  • piątek coraz bliżej więc wolny weekend już tuż tuż!

Byłam dzisiaj bardzo grzeczna i ładnie trzymałam się diety. Ćwiczeń było trochę mniej ale i tak jestem z siebie zadowolona. Co dziwne wcale nie ciągnie mnie do wagi- obawiam isę, że teraz jestem nastawiona pozytywnie i pełna motywacji, a jak wejdę na wagę i nie zobaczę żadnej zmiany to stracę motywację do diety i ćwiczeń. Dlatego postanowiłam, że ważenie najszybciej w przyszły poniedziałek..

Obawiam się tylko wyjazdu na szkolenie z pracy-3 dni (1-3 grudzień) bo będzie duuuuuuzo, bardzo duuuużo jedzenia i żadnych okazji do ćwiczeń. Ale mam nadzieje, że nie ulegnę! :)

Wczoraj razem z moją siostrą i moim M. wybraliśmy się do kina. Kusili i zachęcali do zjedzenia chipsów, ale byłam twarda i piłam tylko pepsi light (wiem że niezbyt zdrowo, ale czasami trzeba sobie pozwolić)!

A jak u Was? :)

26 listopada 2014 , Komentarze (7)

Padam na twarz!

Oczywiście ze zmęczenia, ale pozytywnego zmęczenia po treningu dzisiaj. Dzień zaczęłam od stepperka 1000 kroków. A zakończyłam Skalpelem - Chodakowskiej. Czuje że nie mam nawet siły pisać tego wpisu i robię to resztkami sił, ale jestem naprawdę dumna z siebie, bo wytrwałam do końca i nie poddałam się w połowie, jak to było do tej pory. Czuje że jutro nie będę miała siły na nic i czekają mnie mocne zakwasy. Może jutro coś lżejszego? Zumba? Co polecacie?

Jeśli chodzi o dietę to 3 dzień beż słodyczy za mną i ani trochę mnie do nich nie ciągnie.

Czeka mnie nagroda- wyjście do kina z moim ukochanym! 

PS. To racja, że człowiek po treningu jest pełen entuzjazmu i szczęśliwy, chociaż zmęczony!

25 listopada 2014 , Komentarze (2)

Hej !

Za mną drugi dzień i nadal jestem pełna entuzjazmu i samozaparcia! W pracy kuszą ciastami, ciasteczkami a ja nie ulegam. W dniu dzisiejszym imieniny Pani dyrektor i jak to w szkole dużo ciasta. A ja zjadam sobie zdrowy jogurcik.

Wczoraj z moim M. zamiast, jak to zwykle bywa. jeść na obiado-kolację pizze, zapiekanki i inne niezdrowe rzeczy zrobiliśmy sałatkę grecką i jedliśmy oglądając film! Było romantycznie i zdrowo, a poza tym zajęło mniej czasu i było duuuużo smaczniejsze. Nawet mój M. powiedział że właściwie zdrowe jedzenie wcale nie jest takie złe!

Razem z koleżanka z pracy zastanawiamy się nad wykupieniem karnetu na basen i chodzeniu raz w tygodniu. Pomysł zrodził się z inicjatywy mojego mężczyzny który już od kilku miesięcy próbuje wyciągnąć mnie na basen.

A teraz szukam zdrowego przepisu na jakieś fajne obiadki. Co sprawdzonego polecacie?

23 listopada 2014 , Komentarze (3)

Cześć dziewczyny!

Zaczynam nową dietę z nową motywacją. Juz w przyszłym roku nasz ślub! Chciałabym w tym dniu wyglądać idealnie! Poza tym chciaąłbym PO PROSTU żyć zdrowo, jeść zdrowo!

Czas start!

Nowy początek zaczynam z wagą 62 kg!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.