Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od 9 miesiecy jestem mama przeslicznej dziewczynki , bedąc w ciązy nie odmawiałam sobie niczego i skutek był taki , że przytyłam 15 kg. Minęło 9 miesiecy a ja nadal mam lekki nadbagaż. Postanowienie noworoczne jak znalazł : - 5 kg. Uwielbiam eksperyment w kuchni a takze wszelkiego rodzaju sport wiec powinno by łatwo?:) Zobaczymy

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7464
Komentarzy: 180
Założony: 13 stycznia 2015
Ostatni wpis: 20 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
NewMum

kobieta, 41 lat,

164 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Moja córa budziła się z 6 razy w nocy, aż przypomniał mi się jej pierwszy miesiąc.Chyba ząbki jej nie dają spokoju nawet w nocy.Co najlepsze juz mnie obudziła swoim gaworzeniem i gotowa jest juz do zabawy.I co Ty mamo masz zrobić ?: wstawaj i baw się!:D

Plan na dzisiaj to : 2 km biegu (nie mogę odpuścić) i skalpel.;)

Obiadem dzisiaj nie muszę sie przejmować, zostało jeszcze trochę pomidorówki od wczoraj , także zostało tylko ogarnięcie domu.No i oczywiście zabawa z córą. Przydałaby sie babcia no ale ona jest daleko a raczej to my jesteśmy daleko od babci.Czasem sie dziwię sama sobie skąd ja mam tyle siły żeby to wszystko ogarnąć .Skąd my kobiety mamy na to siłę??? Pytam się wczoraj męża czy dałby radę żeby zająć się córą i domem jakby mnie zabrakło.Jego opowiedź: "nie , nie wiem co bym zrobił".Myśle ,że jakby musiał dałby radę ale to i tak dla mnie jakas dodatkowa motywacja żeby bardziej dbać o siebie. No dobra za dużo mojego gadania, a jak tam jest u Was?

Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

22 stycznia 2015 , Komentarze (3)

No i co ? i nic...dzisiaj miał byc kolejny bieg. Mąż wrócił poźno więc biegu nie było. Za to był dłuższy spacer z dzidzią. I włąsnie skończyłam skalpel. Na wagę nie wchodzę bo boję się że nie ujrzę w tym tyg 63. Mimo to robie swoje dalej;)

Fotomenu z 3 ostatnich dni.

Dobranoc :)

20 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Brrr... jest zimno wręcz lodowato ale kolejne 2 km zaliczone :).Jeszcze ze 2-3 razy po 2 km a potem będę zwiększać dystans. Miłej nocki :).

20 stycznia 2015 , Komentarze (5)

Dzień dobry wszystkim :)Waga wskazuje na 64kg, mam nadzieje że ujrze w tym tyg 63 . Dziś zaplanowany jest kolejny bieg o ile mąż wróci o odpowiedzniej porze do domu :Dtzn. przed zmrokiem bo niestety lekko sie boje po ciemku tak sobie latać.Co do innych ćwiczeń niestety  nic nie wychodzi , Dzidzia chodzi teraz spać o 22 !!! Wybaczcie (a  raczej ja sama sobie powinnam ) wiem że to moze i wymówka ale po tej godzinie to ja mam siłe tylko na kapiel i do łóżeczka spać.

Lodówke juz oprózniłam do cna, więc w weekend były zakupy , zdrowe zakupy. Mniej więcej ,nie licząc czekoladek i chipsów dla męża. Mnie o dziwo jakoś nie ciągnie do tego. 

I do tego fotomenu z ostatnich dni :

Jaka matka taka córka : nie widać ale pod sokiem z jagód jest kaszka manna , córa ma kaszkę ryżowa. 

Powodzenia:)

19 stycznia 2015 , Komentarze (6)

   Udalo się :) po 3 miesiącach przerwy wczoraj przebiegłam 2 km. Niby nic a jednak. Ruszyłam się :D. Bluzka wg męża jest za duża bo niby ma byc opinająca ale ja jednak wole luźniejsza.Tak się prezentowała na mnie : 

Miłego dnia wszystkim :)

16 stycznia 2015 , Komentarze (6)

Wczorajsze menu.

Śniadanie: kasza manna z jagodami z babcinej spiżarni, jogurt grecki, rodzynki.

II Śniadanie: tosty z serkiem wiejskim z dżemem jagodowym  oraz z avocado.(zjadłam tylko ta z dżemem.)

Obiad: warzywa zapiekane w cieście z serem feta,pałka z kurczaka i marynowane pieczarki.

Ehh... dzisiejszy dzień nie należy do optymistycznych.Mimo to dietowo całkiem dobrze.Czekam na kopniaka (wenę) aby zacząć jakieś ćwiczenia bo na ta chwile jedynie spacer z moja dzidzią można zaliczyc do jakiejś aktywnosci.Muszę wieczorkiem wygospodarować godzinkę na skalpel.

Moja motywacja :)mam nadzieje że niedługo sobie kupię ta bluzkę ;)na razie nie mam warunków by ją nosić :D.

15 stycznia 2015 , Komentarze (2)

   Jest dobrze , waga dzisiaj pokazała 64,3kg , czyli w ciagu tygodnia spadek o 1 kg, tak jak sobie ustaliłam, - 1 kg tygodniowo.Oby tak dalej a za miesiąc wbije sie we wszystkie ubrania sprzed ciąży.Wczorajsze menu bylo takie samo jak dzień wczesniej.Lodówka prawie już pusta. Wczesniej zakupy robione były dwa razy w tyg. przez co wiecej żywnosci sie marnowało a co za tym idzie wiecej pieniędzy sie wydawało. Teraz czekam aż lodówka sie opróżni i wszystkie pomysły  na sporządzenie dań zostana wyczerpane.                                                                                                                         Własnie zamówiłam bluzke do biegania taką o to:

Po 3-miesiecznej przerwie od biegania moze być naprawdę ciężko.Powolutku ale do celu...:D

13 stycznia 2015 , Komentarze (2)

 

Śniadanie od kilku dni to samo :) kawa oraz musli z jogurtem i owocami ,dzisiaj z melonem.

II Śniadanie: pajda domowej roboty chlebka z serkiem wiejskim i rzodkiewkami , zielona herbata 

Obiad:ryż z warzywami i serkiem feta.

Moje ostatnie wypieki :

Chlebek z ziarnami 

Ciasto z czerwonej fasoli :D

Wybaczcie bo troche chaotycznie te pierwsze wpisy ale mysle ,że z czasem bedzie lepiej .Miłej nocki wszystkim życzę :)

13 stycznia 2015 , Skomentuj

Moj pierwszy wpis do pamiętnika:)Witam ,wszystkich serdecznie:). Na stronę Vitalii wchodziłam codziennie od kilku lat, dopiero teraz zdecydowałam się na założenie pamiętnika. Stwierdziłam , że skoro tutaj i tak jestem codziennie to czemu mam nie mieć własnego pamietnika .Od 8 miesiecy jestem mama przeslicznej dziewczynki. Podczas ciązy nie odmawiałam sobie niczego, zwłaszcza słodyczy;)Przytyłam 15 kg. Od czasu porodu pozbyłam sie 10 kg. Bez żadnej diety. Zostalo 5 kg. Uparte 5 kg:|To jest taki mój cel :) ale nie ukrywam że chce się pozbyc wiecej kilogramów.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.