Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szalloonaa

no muszę, powiedziec, że taki system 3 posiłków i na podstawie zasad Montignac mi bardzo pasuje :)

śniadanie- 50g płatków górskich, 40g suszonych owoców, z jogurtem naturalnym 0%

obiad- makaron durum z serem białym, sałatka- sałata, ogórek, rzodkiewka, szczypiorek, bazylia, oregano, sok z cytryny, olej lniany

kolacja- makrela wędzona, pomidor

a wczoraj było tak:

śniadanie- to samo co dziś

obiad- 2 szaszłyki (pierś kurczaka, cebula, papryka, ogórek konserwowy, cukinia), sałatka- pekinak, ogórek, pomidor, rzodkiewka, jogurt naturalny

kolacja- zupka pomidorowa z brązowym ryżem

i dodatkowo dziś cwiczonka 45min 

śniadanie- płatki górskie 40g z jogurtem naturalnym 0%, suszonymi śliwkami, morelami i migdałami (wszystkiego ok 30g)

obiad- zupa pomidorowa (gotowana na piersi z kurczaka), na pomidorach naturalnych, zmiksowanych, podprawiona 2łyż jogurtu naturalnego 0% i bazylią, z brązowym ryżem 50g

kolacja- 2 szaszłyki- pierś z kurczaka (ta z zupy), cukinia, cebula, papryka. szaszłyki pieczone i skropione oliwą. sałatka- sałata, ogórek, pomidor, sos vinegret domowy

no muszę powiedziec, że się tym w zupełności najadam

kolejne postanowienie poprawy. tym razem do spółki z mamą 

4-5 posiłków to jednak nie dla mnie. co bym nie zjadła czuję się jak balon

śniadanie- 2 tosty z chleba tostowego pełnoziarnistego z sałatą, serem żółtym, pomidorem, ogórkiem i rzodkiewką

obiad- sałatka- pęczak, gotowane mięsko z rosołu, pomidor, natka pietruszki, cebula, pieprz ziołowy, skropione sokiem z cytryny i olejem lnianym

kolacja- odrobina bigosu (wszystko gotowane), sałata z pomidorem i ogórkiem skropiona sokiem z cytryny

ruch: 20min na rowerku + 10min z mel b na brzuch

tak jak w temacie. zaplanowane, zrealizowane, udało się :) zero grzeszków :)

śniadanie- 3 jajka na miękko, pomidor z bazylią

obiad- makaron durum (ok. 70g) w sosie szpinakowo-śmietanowym (sos: szpinak mrożony, jogurt naturalny 2%, 3 łyżki śmietany wiejskiej) z mięskiem (duszona szynka), sałatka- sałata, pomidor, ogórek, rzodkiewka, sos grecki z torebki (zrobiony na oleju lnianym, wodzie i soku z cytryny)

kolacja- 2 wafle ryżowe- 1 z twarożkiem ze szczypiorkiem, ogórkiem i rzodkiewką.
2gi z sałatą, roszponką, serem żółtym, pomidorek i rzodkiewką :)

do tego godzinka aerobiku :)

drugi dzień bez wpadek, jestem z siebie dumna :) niestety znowu tylko 3 posiłki (ale jakie) bo znowu późno wstałam....

śniadanie- jogurt naturalny 2% z 2 łyż płatków górskich, łyżką crunchy, rodzynkami i żurawiną

obiad- 3 pulpety (przepis dietetyczny z rewolucji na talerzu), sałatka- sałata, roszponka, sałatka porowa ze sklepu, filiżanka zupy jarzynowej (czystej, gotowanej na skrzydełku) do popicia

kolacja- bułka grahamka (2 kanapki) z fetą, pomidorem, ogórkiem i rzodkiewką

byłam na aerobiku. miesiąc przerwy w cwiczeniach. szczerze powiem, że myślałam, że będzie gorzej. nie robiłam aż tyle przerw ile przewidywałam :p

kolejne postanowienie poprawy i kolejny początek. 

późno wstałam. miały byc 4 posiłki, były 3

śniadanie- bułka grahamka (2 kanapeczki) z sałatą, roszponką, serem żółtym, jajkiem, pomidorem, ogórkiem i rzodkiewką

obiad- rybka duszona w piekarniku w porach, warzywka na patelnię

kolacja- sałatka- sałata, roszponka, pomidor, ogórek, rzodkiewka, feta, sosik

śniadanie- rosołek (na udkach i szyi indyka) z makaronem

2 śniadanie- 1 gołąbek (tradycyjny) polany sosem pomidorowym, gotowane warzywa

kolacja- 2 pulpety (gotowane), łyżka sałatki z makaronem ryżowym, 2 wafle ryżowe

30min na siłowni, to jeszcze nie koniec na dziś :P

wczorajsze menu:

śniadanie- 4 wazy z masłem, sałatą lodową i serem żółtym

2 śniadanie- jabłko

obiad- pstrąg łososiowy zapiekany w warzywach

kolacja- sałatka- lodowa, ogórek, pomidor, ser żółty, przyprawa do sałatek, jogurt naturalny 2%

no i po kolacji zaliczyłam wpadkę. zjadłam wafelek. pocieszam się tylko tym, że to poszło jako 1 posilek

dziś jest gorzej bo dostałam @ co zaowocowało tym, że nie chce mi się jeść. jadłam więc jak wróbelek byleby tylko coś kąsnąć

śniadanie- łyżka sałatki z makaronem ryżowym, mandarynka

2 śniadanie- 2 łyżki sałatki z makaronem ryżowym

obiad- 3 pulpety wielkości orzecha włoskiego (gotowane), 3 łyżki warzyw gotowanych (mieszanka meksykańska)

kolacja- 2 łyżki salatki z makaronem ryżowym, mandarynka

w ogóle nie myślałam nad tym co jem, byle by tylko coś, choć odrobinę. brzuch mnie strasznie boli...

śniadanie- płatki górskie (3 łyżki), kilka suszonych morel, garść żurawiny i winogron, polowa dużego kubka jogurtu naturalnego 2%

2 śniadanie- duże jabłko

obiad- miseczka gulaszu (wszystko gotowane)

kolacja- sałatka z tuńczykiem- mix sałat, tuńczyk w sosie własnym, jajko, pomidor, ogórek, dresing- olej lniany, sok z cytryny, woda, przyprawa do salatek

jestem dobrej myśli tym razem :)

śniadanie- 2 jajka na miękko, sałatka- sałata lodowa, surówka koperkowa ze sklepu

obiad- gotowane udko, 2 łyżki ryżu gotowanego w curry z warzywami (papryką konserwową i ogórkiem konserwowym), sałatka- lodowa z ogórkiem konserwowym i sokiem z cytryny, dresing- 1/2 kubeczka jogurty naturalnego 2%, 1 łyżeczka sosu chilli ze słoika. wszystko wymieszałam w jedną wielką michę sałatki :)

kolacja- 100g makarony pełnoziarnistego z jogurtem truskawkowym

do tego pocwiczyłam 45min. próbowałam się rozciągac ale dalej czuję mięsień na udzie. to już prawie miesiąc...