Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wieczna optymistka ... nie ma rzeczy nie możliwych ... trzeba po nie poprostu sięgnąć .... Kocham pracę ,kocham ludzi i kocham ruch ... Mam na imię Justyna mieszkam za granicą od 8 lat :) Jestem kierownikiem w Hotelu kocham moją pracę i kocham wszystko co mnie otacza jestem bardzo otwartą osobą,czasem spontaniczną cenię sobie szczerość i radość u ludzi czasem wydaje mi się że mogę zmieniać świat ... oczywiście na lepsze ... ale postanowiłam zacząć od siebie :) Pragnę zatroszczyć się o swoje zdrowie i wygląd oraz swoje własne samopoczucie i podnieść swoje libido chciała bym być bardziej pewna siebie ... Cieszę się że tu trafiłam mam wrażenie że już coś się zmieniło samo to że mogę dzielić się swoimi myślami z wami odczuciami jestem tu bo chcę zmienić siebie i sprawić aby moje życie nabrało barw większej radości niż posiadam :) Na szczęście jestem osobą ruchliwą i kocham sport stoczyłam jednak długą walkę z nieznośnymi hormonami które nie źle narozrabiały w moim ciele ale póki co jeszcze szpagat robię bez problemu moja silna wola jest ogromna nie może byc tak ze się nie uda bo się uda :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 49271
Komentarzy: 1276
Założony: 16 maja 2015
Ostatni wpis: 11 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
13862178

kobieta, 38 lat, Nrager

168 cm, 103.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

2 lipca 2015 , Komentarze (9)

;)

Kochani dzisiaj u nas niecałe 30 stopni gorąc nie miłosierny ale i to mnie nie zraża :) 

Dzisiaj dzień aktywnie i bardzo miło spędzony :) Wczoraj zrobiliśmy z mężem 50 km na rowerach plus ja dwa razy skalpel 2 Ewy Chodakowskiej :) 

Natomiast dzisiaj postanowiliśmy skorzystać z pogody i wybrać się na miły spacer po brzegach morza północnego :) W Hadsund to taka malownicza i piękna miejscowość na północy Danii :) Uwielbiamy z mężem jeździć i zwiedzać różne zakątki :) Na szczęście oboje mamy te same zainteresowania i zawsze wpadamy na super pomysły :) Zawsze się ze sobą zgadzamy :)

Ale nie odpuściłam sobie i zrobiłam pół godzinny trening przede wszystkim brzuszki :) a resztę robiłam tak jak mój kochany mąż podpowiedział :)

Bardzo się cieszę że mogę się z wami dzielić każdym pięknym a czasem i mniej pięknym dniem :) Dziękuję Wam i pozdrawiam :) Trzymam za Nas kciuki i życzę powodzenia :)

A teraz biorę się za 45 minut na orbitreku i 25 minut ćwiczeń z piłką gimnastyczną :)

Buziaki :)

1 lipca 2015 , Komentarze (63)

Kochani znów mnie tknęło aby wejść na wagę rano i moim oczom ukazały się cyferki <129,4> to jest radość nie do opisania a jeszcze w tamten piątek ważyłam się i waga wskazywała <131> a dziś <129,4> hmmm zobaczymy jeszcze w ten piątek rano to dzień mojego ważenia,a dziś weszłam na wagę bo mój małżonek zauważył że coś się ze mną dzieje jak by mniej mnie było :) To że jestem wiecznie radosna odkąd zaczęłam się odchudzać to jedno ale też zauważyłam że moje ciało się zmienia co mnie motywuje niesamowicie:) Ruszam się jeżdżę na rowerze robię długie spacery i dzień w dzień trening z przeze mnie uwielbianą Ewą Chodakowską + ćwiczenia z piłką :) wiem że nawet z taka wagą jak ja można się zaprzeć i dać z siebie wszystko :) Jestem po kilku operacjach kochani ale nigdy się nie poddałam i nie poddam :) Brnę do przodu z radością z mnóstwem motywacji i determinacji czego życzę i Wam bo wiadomo lekko nie jest :) Ale wiem też że możemy wszystko nikt za nas tego nie zrobi a efekty które się pojawiają napawają nas niesamowitą euforią :)

Pozdrawiam Was serdecznie i przesyłam moc motywujących buziaków (kwiatek):*

28 czerwca 2015 , Komentarze (9)

Witajcie Kochani :) 

Ja spędziłam cudowny i aktywny weekend z moim mężem :)Sobota w domciu ale też i na siłowni a potem plaża :) 

A dzisiaj rowerki zrobiliśmy 24 km razem niby nic ale to baaaaaardzo dużo na moje możliwości :) + Skalpel na krześle Ewy Chodakowskiej x 2 rano i wieczorem :) oczywiście dietka i dużo wody :)

Mam nadzieję że i Wy spędziliście bardzo miło Weekend :) 

Ściskam mocno :*

Nie wiem czemu tak dziwnie z boku mu się wgrywają te zdjęcia :( Ale nie ważne to był początek przejażdżki :):):)

:):):)

26 czerwca 2015 , Komentarze (67)

Odkąd pamiętam moja waga zawsze wahała się między 144 kg  a 148 kg aaaaaaa......

Dzisiaj stanęłam na wadze i zobaczyłam wagę 131 kg ależ jestem szczęśliwa bo na diecie jestem od 5 maja 2015 to znaczy nie całe dwa miesiące :) Jestem sama dumna z siebie ponieważ staram się trzymać diety bardzo dokładnie i wykonuje swój plan ćwiczeń a dodatkowo od dziś dochodzą ćwiczenia z piłką :) Ale to wszystko nie udało by się gdyby nie mój kochany maż i WY !!! Dziękuję za każde wsparcie !!! I za to ze jesteście !!!

No i co tu dodawać teraz wszyscy rozumiecie moją mega motywacje której życzę i WAM !!!

25 czerwca 2015 , Komentarze (12)

Dzisiaj grypka mniej daje o sobie znać,mięśnie mniej bolą więc z radością spędzam dzień aktywnie :) Ale mąż mój sprawił że uśmiech nie schodzi z mej twarzy :) Jest kochany ... Mało tego to zmotywował mnie bardzo dostałam przecudny zegarek o którym coś mu tam przebąkiwałam ale jakoś tak później zapomniałam o nim bo do ćwiczeń i na co dzień zakładam Samsung Gear Fit i jestem szczerze zadowolona a tu proszę takie coś Samsung Gear S :) No cóż jeszcze go nie próbowałam bo muszę go naładować ale z chęcią wezmę go jutro na spacer i zobaczę jak się sprawuje kroki,kalorie... itp :)

A teraz kochani dieta cudowna ''Smacznie dopasowana '' Jestem z niej bardzo zadowolona 4 posiłki na dzień co 4 godziny krótko podsumowując ja nie wiem co to jest głód !!! Jestem mega szczęśliwa i z radością mówię że wypijam lekko 2 litry wody mineralnej na dzień efekt ??? FANTASTYCZNY !!!

Dużo motywacji kochani !!!! I radości z dążenia do celu !!!

Buziole (przytul)

24 czerwca 2015 , Komentarze (10)

Połamało mnie okropnie wchodzę na chwilkę na Vitallię i idę dalej się kurować zaliczyłam swój trening z Ewą Chodakowską ale ciężko mi było z nosa leci okropnie a i mięśnie bolą nie lubię tego oj nie lubię :) Biorę leki mam nadzieję że jutro już będzie dobrze :) Dietkę trzymam no dzisiaj wyjątkowo herbata z miodem i cytryną ale to tak zdrowotnie :) Pozdrawiam Cieplutko (przytul)

23 czerwca 2015 , Komentarze (7)

Nareszcie dzisiaj poczułam naprawdę ze mam mięśnie brzucha hehehe ech paliło bolało ale ale ale dałam radę ... bardzo się cieszę a oto mój dzisiejszy trening poniżej + 30 min orbitreka :D

Po takim treningu jestem uszczęśliwiona na maksa ale to jeszcze nie koniec :) teraz coś przekąszę i idę na dłuższy spacerek z moim mężusiem :) Miłego wieczorku kochani !!!

(kwiatek) Wytrwałości kochani każdy z nas może bo jak nie my to nikt za nas tego nie zrobi (kwiatek)

23 czerwca 2015 , Komentarze (6)

Ja dziś w  pełnej euforii i radosna !!! Zobaczyłam na wadze kolejny spadek 0,5 kg od piątku co mnie bardzo ale to bardzo motywuje tak ot sobie stanęłam na wadze ... Ależ się cieszę no i słowa mojego kochanego męża " WIEM ILE CIĘ TO KOSZTUJE KOCHANIE JESTEM DUMNY Z CIEBIE ... KOCHAM CIĘ " To podziałało jak zastrzyk w zasadzie dziennie mi to powtarza ale dziś tak wyjątkowo to zabrzmiało <3 

Kochani ja WAM życzę mnóstwo wytrwałości,motywacji i determinacji ... budźcie się z uśmiechem i zasypiajcie z uśmiechem (pa) 

Całusyyyyyyyy (kwiatek):*(kwiatek)

22 czerwca 2015 , Komentarze (13)

Wczoraj zakończyłam dietę Be Diet a dziś zaczęłam dietę z Vitaliią Smacznie dopasowana :) Jestem syta i bardzo zadowolona chociaż przede mną jeszcze przekąska i kolacja :) Ale spokojnie półtorej godziny po obiedzie  zrobiłam sobie trening Ewy Chodakowskiej super figura :) czułam się wyśmienicie i co najważniejsze nie było mi nie dobrze ... już teraz wiem że spożywanie posiłków co 4 godziny jest dla mnie lepsze niż co 3 godziny :) oczywiście rano zrobiłam jeszcze trening z Vitaliią na koniec dnia mam w planie mój kochany od jakiegoś czasu orbitrek :)

Martwią mnie tylko godziny posiłków : 8.00 Śniadanie , 12.00 Obiad , 16.00 Przekąska i o 20.00 kolacja ... Zastanawiam się czy kolacja nie jest za późno i trochę boje się jeść o tak późnej porze ... 

Z drugiej strony też wiem ze dietę ułożyli sami specjaliści i może nie mam się czego bać ale jednak jest to własnie małe ale ...

Pozytywnie zauważyłam że w końcu picie wody mineralnej nie gazowanej naprawdę weszło mi w nawyk :) z czego niesamowicie się cieszę :) Zawsze miałam problemy z piciem wody na szczęście problem zanika :) Pojawiło się również picie zielonej Herbatki i oczywiście bez cukru :) 

Serdecznie was pozdrawiam ... Wytrwałości Kochani ... :D

21 czerwca 2015 , Komentarze (2)

;)

 Dzisiaj bardzo aktywny dzień teraz przyjechaliśmy do domu z mężem padamy z nóg :) Byliśmy na od wczoraj na Campingu :) Tak nas jakoś pokopało wieczorem było tylko ... jedziemy ??? a no jedziemy spakowaliśmy się ... rowery zapieliśmy do auta i ruszyliśmy po trzech godzinach dotarliśmy na miejsce (uff) Było cudownie tylko szkoda że tak krótko ale pojeździliśmy po trasach rowerowych w lesie (kwiatek) zrobiliśmy pysznego grilla z WARZYW (salatka) pychotka :D Później basen (fala)  i sauna (pot) Plus cudowny czas we dwoje <3 A od jutra siłownia plus treningi z Ewą  (zegar) Padam z nóg (noc)

Pozdrawiam serdecznie i wytrwałości (puchar)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.