Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chciałabym wreszcie wbić się w małą czarną

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24413
Komentarzy: 698
Założony: 1 sierpnia 2015
Ostatni wpis: 28 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gruba7

kobieta, 55 lat, Gdańsk

164 cm, 66.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 sierpnia 2015 , Komentarze (18)

Często mówimy sobie „będę ważyć się raz w tygodniu”, „co drugi dzień”, „tylko w poniedziałek” – czy to dobrze? nie wiem, … ale, na pewno wiem, że gdy ważymy się często - „codziennie”, „dwa razy dziennie” czy częściej to przecież bardzo dobrze, – dlatego, że wówczas poznajemy swój własny organizm i możemy obserwować wszelkie zmiany czy nam się to podoba czy, nie – tak po prostu jest i może to wyglądać nieco inaczej u każdej z nas np. w zależności od wieku (zwalnia metabolizm i inne) - jak już pisałam mam dziwny organizm, bo jednego dnia mam „normalną” wagę a na drugi lub trzeci dzień mogę mieć już + 2 lub 3kg (bez większego obżerania się) – zazwyczaj na szczęście wraca do „normy” – jest to jednak dla mnie sygnał, że coś może być nie tak … - dlatego ważcie się dziewczyny i nie chowajcie głowy w piasek! ;)

12 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

raport - weszłam rano na wagę a tu 71,9kg  :) 

9km marsz zaliczony  - znowu dałam radę :), posiłki OK - do przodu, ale trochę boli mnie głowa - sama się sobie dziwię ... to już tyle dni bez podjadania i łamania diety :D

lodówka uzupełniona a więc - rozkład jazdy na czwartek

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • jak zawsze owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), + mała garść suszonych owoców - zalane mlekiem 0,5%
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • owoce w postaci wyciśniętego soku z miąższem: połowa cytryny, pomarańcza, grapefruit (wychodzi 0,5l)
  • 250g borówek
  • woda z cytryną

trening -  (między 14 a 15)

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • owoce:  250g borówek, truskawki,

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • jabłko lub dwa, trochę winogron
  • woda, dużo wody

12 sierpnia 2015 , Komentarze (5)

Tak sobie myślę, że skoro mam ostatnio mniejszy apetyt  i mniej jem to zrobię sobie taki 1 dzień lub 3 dni "oczyszczania organizmu” (to może za dużo powiedziane - raczej zmiany w diecie) i w tym czasie będę jadła tylko owoce – no dobra prawie, bo w żadnym razie nie zrezygnuję z mojego dobrego nawyku a mianowicie „jedzenia owsianki na śniadanie” :D


12 sierpnia 2015 , Skomentuj

raport - niestety dzisiejsza pogoda nie pozwoliła na taki trening jaki był do tej pory - lało okropnie - nie ruszyłam tyłka ... może jeszcze późnym wieczorem wsiądę na rowerek w domu przed telewizorem i popedałuje trochę, dołożyłam sobie jeszcze kawkę z mlekiem do podwieczorku - reszta bez zmian - jednak zmiany jest późno a ja siedzę i oglądam i nie mam zamiaru się ruszać ...

Tak to już 12 dzień - ostatnio zauważyłam, że „mniej jem” to znaczy - nie jestem w stanie zjeść całej porcji – i nie wiem, czy to wina pogody?  jest dosyć ciepło i nie bardzo chce mi się jeść czy może po prostu skurczył mi się żołądek?

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • jak zawsze owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), + mała garść suszonych owoców - zalane mlekiem 0,5%
  • 2 kawy z mlekiem sojowym
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • sałatka: kapusta pekińska, 2 brzuszki z łososia, dymka, około 4, 5 oliwek, 1 ogórek kwaszony, pomidor, sos winegret (łyżka) i zmiksowana łyżka papryczki chili (ze słoika - wodę odlałam)
  • woda z cytryną

trening -  (między 14 a 15)

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • owoce (miseczka):  borówki, jabłko

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • zupa krem warzywna bez mięsa (gotowana na piersi kurczaka) z jogurtem naturalnym
  • woda z cytryną

11 sierpnia 2015 , Skomentuj

Tak sobie siedzę i przeglądam różne pamiętniki i dochodzę do wniosku, że wszystkie od lat mamy ten sam problem! Złe nawyki i przyzwyczajenia – tyjemy i chudniemy i tak na zmianę oczywiście z nawiązką :(

A przecież, aby schudnąć to nie wystarczy tylko powiedzieć "Chcę schudnąć", "Zacznę od poniedziałku", "Zacznę od jutra!" – trzeba przede wszystkim nastawić się psychicznie do tego, musimy mieć czas, aby oswoić się z tą myślą i przygotować na trudności i wyrzeczenia no i naprawdę musimy tego bardzo, ale to bardzo chcieć – ja już dojrzałam do tego (tak myślę) nie chcę być stara i gruba, chcę się sobie podobać i dobrze czuć we własnym ciele, nie chcę czuć jak wszystko mi podskakuje, gdy biegam i nie mam tu na myśli biustu tylko wielki tyłek, tłuszcz na plecach … - no to już napisałam, co mi leżało na wątrobie i czuję się z tym lepiej – wiem, że nie schudnę z dnia na dzień, ale nauczyłam się jeść regularnie śniadania i to już jest sukces, bardzo dużo – bo wiem, że owsianką dostarczam sobie cennych składników i tak moje Panie musimy walczyć i zmieniać nasze stare przywiązania i złe nawyki – zastępując je czymś zupełnie innym, nowym, zdrowym, lepszym – ja już mam przynajmniej jeden dobry nawyk – odpowiednie śniadanie :D

11 sierpnia 2015 , Skomentuj

raport - 72,4kg  :) 10km marsz zaliczony  - dałam radę :), posiłki OK - do przodu!

To już, albo dopiero 11 dzień - jakoś idzie i nawet nie mam zachcianek ... to chyba dobry znak :)

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • jak zawsze owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), + mała garść suszonych owoców - zalane mlekiem 0,5%
  • kawa z mlekiem sojowym
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • sałatka: kapusta pekińska, 3 lub 4 plasterki polędwicy sopockiej lub kiełbasy z piersi kurczaka (morliny), 2 jajka, dymka, około 4, 5 oliwek, 1 ogórek kwaszony, pomidor, sos winegret (łyżka) i zmiksowana łyżka papryczki chili (ze słoika - wodę odlałam)
  • woda z cytryną
  • kawa z mlekiem sojowym

trening -  (między 14 a 15)

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • owoce (miseczka):  borówki, jabłko

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • kawałek pieczonego łososia + warzywa (dowolny zestaw - przygotowane na patelni na łyżce oliwy lub oleju rzepakowym)
  • woda, dużo wody

9 sierpnia 2015 , Skomentuj

Dzisiaj jestem trochę nerwowa i spięta – to za sprawą pogrzebu na, którym byłam  – już rano wypiłam dwie kawy … wszyscy wiemy jak to jest – to dobry moment na chwilę wyciszenia, no i jeszcze coś mnie złapało: ból gardła i … kapie mi z nosa, ale pamiętnik ten ma dotyczyć „odchudzania”, więc:

raport – waga? … nie mam pojęcia – nie jestem w nastroju, trening zaliczony? NIE, nie dzisiaj, był tylko spacer -  posiłki OK? - prawie zgodnie z planem - rano 2 kawy, podwieczorek wyrzuciłam, reszta bez zmian

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • jak zawsze otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), kilka sztuk suszonych rodzynek, żurawina - zalane mlekiem 0,5%
  • kawa z mlekiem sojowym * 2
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • koktajl owocowy: maślanka, po garści truskawek, borówek i kiwi
  • woda z cytryną

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • sałatka owocowa: nektarynka, kiwi, winogrona, jabłko
  • kawa z mlekiem sojowym

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • zupa krem gotowana na piersi (dowolna mieszanka warzywna bez ziemniaków, 1/2 piersi - wszystko zmiksować), łyżka lub 2 jogurtu naturalnego, koper, pietruszka
  • woda i jeszcze raz woda

9 sierpnia 2015 , Komentarze (7)

Moje złote zasady podczas „odchudzania” – zmiany nawyków żywieniowych

Czego unikać:

  • smażenia (kotlety, kurczak, czy inne mięsa) –  gotować lub piec w piekarniku lub na parze
  • słodyczy - batoniki, ciasteczka itp. – zastąpić to innymi cukrami zawartymi w owocach
  • chrupek, słonych orzeszków itp. – NIE!
  • białego pieczywa – zastąpić ciemnym razowym (1 lub 2 kromki dziennie)
  • masła, margaryny – NIE
  • serów żółtych, topionych, wędzonych - NIE
  • oliwa z oliwek, olej rzepakowy – TAK, ale w ograniczonym zakresie np. łyżka do sałatki lub na patelnię do warzyw na „krótko”
  • ziemniaków – NIE
  • oczywiście alkoholu :)

Jak już pisałam - to właśnie z tym mam największy problem ...

a - co jeść - czyli - to lubię ( co powinno się jeść):

  • chude mięso - kurczak, indyk (bez skóry)
  • wszystkie ryby - wędzone, gotowane i pieczone (lubię łososia, pstrąga, makrelę i śledzie)
  • otręby (owsiane, gryczane)
  • chudy nabiał - twarogi, maślanki, kefiry, mleko, jogurty naturalne itp
  • migdały, suszone owoce - jako dodatek np. do owsianki (mało)
  • ciemne pieczywo to znaczy pełnoziarniste
  • owoce - właściwie wszystkie
  • warzywa - również wszystkie (sezonowe, potem np. mrożonki) na początku bez ziemniaków potem np. po miesiącu wprowadzę
  • kasze, makarony i ryż - jaglana, gryczana, makarony razowe i ciemny ryż wprowadzę w kolejnym miesiącu

no to chyba tyle ... :) 

8 sierpnia 2015 , Skomentuj

raport - 72,5kg trening w lesie zaliczony (marsz + bieganie) - 10km - było dosyć ciepło, ale na szczęście nie upalnie - dałam radę :), posiłki OK zgodnie z założeniami - i tak mija kolejny dzień

Kolejna propozycja posiłków - zazwyczaj propozycję umieszczam z jednodniowym wyprzedzeniem i jeśli coś się zmienia to wprowadzam korektę. Ponieważ rano udało mi się kupić piękne truskawki i borówki to kupiłam z zapasem na kilka dni i zmieniam podwieczorek

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), + mała garść suszonych owoców (rodzynki, żurawina lub to, co jest w domu) zalane mlekiem 0,5%
  • kawa z mlekiem sojowym
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • sałatka: sałata lodowa, rukola, 3 lub 4 plasterki polędwicy sopockiej lub kiełbasy z piersi kurczaka (morliny), dymka, około 4, 5 oliwek, 1 ogórek kwaszony, pomidor, sos winegret (łyżka) i zmiksowana łyżka papryczki chili (ze słoika - wodę odlałam)
  • woda z cytryną
  • kawa z mlekiem sojowym

trening - marsz i bieganie około 10km (między 14 a 15)

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • sałatka owocowa (miseczka): truskawki, borówki, kiwi, jabłko, winogrona

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • mięso z piersi kurczaka + warzywa (cukinia, groszek, papryka, por - przygotowane na patelni na łyżce oliwy lub oleju rzepakowym)
  • woda, dużo wody

7 sierpnia 2015 , Skomentuj

raport - 72,9kg, trening zaliczony (marsz + bieganie) - 10km - było upalnie, ale jakoś dałam radę - muszę przyznać, że po takim wysiłku czuję się świetnie - jestem zadowolona, posiłki OK zgodnie z planem

Kolejna propozycja posiłków na jutrzejszy dzień zmagań :)

jak już pisałam mogę jeść prawie to samo cały czas, bo jeśli coś lubię to nie nudzi mi się i nie mam z tym problemu i po co gotować np. zupę tylko na 1 dzień? ..

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), kilka sztuk suszonych rodzynek, żurawina zalane mlekiem 0,5%
  • kawa z mlekiem sojowym
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • sałatka: sałata lodowa, rukola, 2 łyżki serka twarogowego ziarnistego, 2 brzuszki z wędzonego łososia, dymka, około 4, 5 oliwek, 1 ogórek kwaszony, pomidor, sos winegret (łyżka) i zmiksowana łyżka papryczki chili (ze słoika - wodę odlałam)
  • woda z cytryną
  • kawa z mlekiem sojowym

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • sałatka owocowa: nektarynka, kiwi, winogrona, borówki

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • mięso z piersi kurczaka + wczorajsza porcja zupy kremu
  • woda, dużo wody

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.