Dziękuję, za wszystkie miłe komentarze pod ostatnim wpisem z moją sylwetką Naturalnie mam świadomość, że wzrost to mój największy sprzymierzeniec, nogi są moim największym atutem, ale jeśli chodzi o resztę to też nie mam kompleksów. Jasne, że fantastycznie będzie wysmuklić oraz wzmocnić ciało i zmniejszyć boczki, ale nawet jak potrwa to dłuższy czas nie sprawi mi to większego kłopotu, ponieważ lubię i akceptuję swoje ciało, nie mam najmniejszego kłopotu z doborem ubrań, waga od dawna nie jest wyznacznikiem mojego dobrego lub złego samopoczucia i moje życie nie kręci się wokół wyglądu. Wiem też na 100%, że jak osiągnę swój cel jedynia zmiana jaka nastąpi to mniejszy rozmiar kupowanych ubrań. I tyle!
Już powoli mi się nie chce walczyć z systemem. Myślę, że odpuszczę i po urlopie poszukam innej pracy. Pamiętacie jak pisałam, że pracuję po 12-14h i prowadzę rozmowy z menagerem o zmniejszeniu tej ilości? Zmniejszył, ale zrobił to w taki sposób, że mam ochotę kopnąć go w zad! W tym tygodniu pracuję 2h rano i 3h wieczorem! Świetnie... Spędzę w podróży łącznie 6h bo w jedną stronę jadę 1,5h, a przepracuję 5h. Cały dzień rozwalony bo wstaję o 5.00 żeby na 8.00 tam dojechać, a po wieczornej zmianie wracam ok 00.30! Co z tego, że pracuję tylko 5h jak znów będę spać w najlepszym wypadku 5 godzin. A później mówią, że Polacy tylko marudzą i narzekają. Od czerwca mam plan iść do normalnej pracy 7-15, nawet jak skończę o tej 18 to i tak będzie to luksus w porównaniu to tego co się u mnie wyprawia.
Bataty z farszem brokułowym!
przepis: http://www.codzienniefit.pl/recipe/faszerowane-bataty-fit-obiadkolacja-przepis