Nie wiem jak robia inne osoby, ale walczyć z kilogramami i szczególnie z słodyczami gdy sie jest zaproszonym, to jest wyzwanie. Czy mam zaproszenia odmawiać?
Chyba ta dieta nie namawia do pustelnictwa.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (5)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1294 |
Komentarzy: | 15 |
Założony: | 23 marca 2016 |
Ostatni wpis: | 13 kwietnia 2016 |
kobieta, 47 lat, Saint-Quirin
168 cm, 86.40 kg więcej o mnie
Nie wiem jak robia inne osoby, ale walczyć z kilogramami i szczególnie z słodyczami gdy sie jest zaproszonym, to jest wyzwanie. Czy mam zaproszenia odmawiać?
Chyba ta dieta nie namawia do pustelnictwa.
Wczoraj, całkiem, całkiem. Jadłam zdrowo. Nawet chałwę.
Bez wyrzutów. ponoć chałwa JEST zdrowa. Dodałam sobie (sporo) punktów viatalia.
Czyż to nie motywująca data? 1ego Kwietnia zacząć od nowa poważnie.
Przyznam się szczerze że mam pod górką. Jutro ważenie... I się zastanawiam czy napisać prawdziwy wynik czy sobie ująć. Strach się bać! '
Wczoraj niby wszystko było w porządku do objadu. Zjadłam i zakończyłam talerze dzieci. Jedzenia nie wyrzucam. Po czym wpadłam na świetny pomysł: upiekę ciasto dla dzieci, żeby się ucieszyły po szkole.
I po diecie!
Późnym wieczorem zdecydowałąm ( po raz x-ny) że nigdy więcej!!!!!
Kto tu rządzi? Ja czy ?
Czy ktoś wie czemu zaraz po mocnym postanowieniu poprawy ;) (czytaj nowy początek nowej diety) zeżarłabym cokolwiek. Najlepiej coś słodkiego.I to w dużej ilości.
Nie od jutra!!! Dostanę jadłospis za trzy dni jeżeli dobrze to zrozumiałam...