Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Prowadzę bloga - www.rawkof.blogspot.co
m
Jest on dla mnie odskocznią od spraw codziennych, mimo że o sprawach codziennych mówi.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1031
Komentarzy: 5
Założony: 22 sierpnia 2016
Ostatni wpis: 6 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
rawkof

kobieta, 28 lat, szepietowo

164 cm, 76.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 września 2016 , Komentarze (1)

Cześć. Jestem beznadziejna. Od 22 sierpnia ćwiczyłam dopiero pierwszy raz wczoraj. Zrobiłam 'skalpel' ale mocno od niechcenia. Nie jestem ze swoim chłopakiem. Nie umiałam się postawić mamie a on stwierdził, że nie będzie mi pomagał skoro to odrzucam. Niesamowicie mocno go kocham i wiem, że on mnie też. Tylko w sumie nie wiem czy to wszystko ma sens. Nie mogę się nad niczym skupić. Aczkolwiek wracam do treningów i mam nadzieję, że będę powoli odreagowywać. Mam nadzieję, że Wy jesteście szczęśliwe i ćwiczycie!

23 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

Udało mi się zrobić 'skalpel' wczoraj oraz dziś, w sumie przed chwilą. Moim największym problemem jest to, że mam sportowe buty. Dlaczego to jest złe? Profilowana podeszwa + moje płaskostopie = ogromny ból. Jest on tak uciążliwy, że momentami nie dam rady stać. Jednakże nie wyobrażam sobie ćwiczyć bez butów i maty. Mam nadzieję, że moje stopy szybko się przyzwyczają do rodzaju obuwia. Dziś dobiła mnie kłótnia z chłopakiem. Moje drogie - może macie dla mnie radę? Jesteśmy razem rok. Zaczęłam w tamtym roku studia - daleko od niego. Teraz on proponuje mi przeprowadzkę. Musiałabym przenieść się na studiach. To nie jest problem. Musiałabym zacząć pracę - to też nie problem. Problemem jest moja mama, która mi nie pozwala. Bardzo chciałabym się do niego przeprowadzić ale szkoda mi młodszej siostry. Moja mama jest specyficzną osobą, a w zgodzie z babcią (z którą mieszkamy) robi się ona bestią. Nie chce zostawiać siostry ale wiem, że jak zostanę z mamą i babcią to będzie gorzej dla mnie. Myślałam o tym cały trening, nie mogłam się skupić na ćwiczeniach. Doradźcie mi coś. Mam nadzieję, że Wy również swoją porcję ćwiczeń zrobiłyście. Trzymajmy za siebie kciuki, buziaki!

22 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

Dziś zaczyna się moja przygoda. Jestem z tego powodu mega radosna. Jestem pełna determinacji. Mam nadzieję, że będziecie mnie wspierać. Na dzień dzisiejszy ważę 76,2 kg, czyli ponad kilogram więcej niż miesiąc temu. Wyskoczył mi typowy brzuszek, może trochę piwny, może od czekolady. W każdej części ciała, w ciągu tego miesiąca, zwiększyły mi się obwody. Dziś wlatuje mi 'skalpel' Ewy Chodakowskiej. Mam nadzieję, że będę wreszcie systematyczna i pożegnam swoją toksyczną przyjaźń ze słodyczami. Mam też nadzieję, że trochę się nawzajem powspieramy. Trzymam za Was kciuki!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.