Cześć. Jestem beznadziejna. Od 22 sierpnia ćwiczyłam dopiero pierwszy raz wczoraj. Zrobiłam 'skalpel' ale mocno od niechcenia. Nie jestem ze swoim chłopakiem. Nie umiałam się postawić mamie a on stwierdził, że nie będzie mi pomagał skoro to odrzucam. Niesamowicie mocno go kocham i wiem, że on mnie też. Tylko w sumie nie wiem czy to wszystko ma sens. Nie mogę się nad niczym skupić. Aczkolwiek wracam do treningów i mam nadzieję, że będę powoli odreagowywać. Mam nadzieję, że Wy jesteście szczęśliwe i ćwiczycie!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.