Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem typową introwertyczką. Czas lubię spędzać w domu, czytając książkę, poza tym marnuję czas przed komputerem, podjadając słodkie. Chciałabym nauczyć się zdrowo odżywiać, polubić ćwiczenia i zyskać lepsze samopoczucie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7155
Komentarzy: 50
Założony: 31 grudnia 2016
Ostatni wpis: 27 kwietnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
niebieska_bombka

kobieta, 35 lat, Za Lasami

174 cm, 85.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 kwietnia 2019 , Komentarze (2)

Miałam pisać codziennie przez miesiąc, ale trochę mi nie wyszło. Zmodyfikowałam moje wyzwanie i zamiast tylko treningów Marty dodałam też inne aktywności. Chodzę na spacery, nordic walking, albo jeżdżę rowerem. Wczoraj na yt wyświetlił mi się trening Moniki Kołakowskiej, więc pomyślałam sobie, że spróbuję. Super ćwiczenia! Udało mi się zrobić dwie serie, bo kondycyjnie już nie dawałam rady. Na pewno wrócę do tego zestawu, bo mi się podobało. Niebawem zrobię go w całości. Cały czas pracuję nad poprawą kondycji.


Jeśli chodzi o wagę, to dzisiaj zapomniałam się zważyć, ale ostatnio było 87,5 kg. Czyli odrobinę spadło. Jeszcze dużo przede mną, ale jestem na dobrej drodze. :) 

Po Świętach czułam się całkiem nieźle. Nie objadłam się jak co roku. Udało mi się zachować umiar i nie siedziałam przed telewizorem z czekoladą pod ręką. Sukces.

Dzisiaj w planie kije. Dostałam nowe i jaram się nimi, chcę jak najwięcej chodzić. ;)

Udanego weekendu! :)

7 kwietnia 2019 , Skomentuj

Wczoraj już nie zdążyłam dodać wpisu, więc nadrabiam dzisiaj. Byłam wczoraj na zakupach, a oprócz tego przyszła moja kolejna paczka z bonprixu, więc trochę nowych ciuchów na wiosnę wpadło. Dwie bluzeczki, para butów i spodnie. Co ciekawe, kupiłam w Pepco takie dżinso-legginsy w rozmiarze 44 i są dobre, może dlatego że mają gumkę w pasie. Bardzo fajnie leżą, nic mi się nie wylewa i dałam za nie 30 zł. Ale czarne bojówki z bonprixu w tym samym rozmiarze są trochę za małe, ale zostawiam je jako motywację do schudnięcia. Niby się zapięłam, ale po bokach wyszły mega wałki i bardzo źle to wygląda. Muszę pozbyć się brzucha. Spodnie mi się bardzo podobają i będą idealne, jak zrzucę kilka kilogramów.

Oprócz tego byłam wczoraj na kijach. W wyzwaniu Marty był co prawda trening cardio, ale zamiast tego zrobiłam 9 km na świeżym powietrzu. Szłam bardzo fajną trasą po lesie. Dzisiaj natomiast byłam na rowerze, według endomondo przejechałam 22 km. Korzystam z pięknej wiosny! :) 


Jadłospis: 06.04:

8:00 - jajecznica ze szczypiorkiem + bułka z dynią

11:30 rolada bezowa

15:30 - zapiekanka warzywna

19:00 - budyń waniliowy + kostka gorzkiej czekolady

Jadłospis: 07.04 -

8:00 - mini bagietka z szynką + dwa jajka na twardo

13:00 - zapiekanka warzywna

16:00 - banan, rodzynki, płatki migdałowe i jogurt naturalny

18:00 - mini bagietka z serem camembert 

5 kwietnia 2019 , Skomentuj

Piąty dzień wyzwania od Marty i szybki wpis, bo niewiele zdziałałam. Wykonałam stretching - bardzo przyjemne ćwiczenia, ale nie udało mi się już wyjść na spacer. Za to jutro w planie nordic walking i jakaś ładna trasa. Muszę nadrobić dzisiejsze lenistwo. A w niedzielę może rower - weekend musi być aktywny. :)


Jadłospis 05.04:

7:30 - placuszki serowe z chia + pomarańcza i kostka gorzkiej czekolady

11:00 - bułka z pastą z tuńczyka (własnej roboty)

15:00 - lody i pół banana

17:00 - szparagi, ziemniaki i jajko sadzone

20:00 - bułka z dynią z serem pleśniowym

4 kwietnia 2019 , Komentarze (2)

Dzisiejszy trening wyzwania Marty to trening "bez tupania", mimo że to nie jest żadne cardio, to dość ciężko mi szedł. Jestem zastała, a ciągłe lenistwo narobiło dużo złego i jakiekolwiek ćwiczenia to dla mnie teraz ogromne wyzwanie. Zgroza, że doprowadziłam się do takiego stanu. Widzę, że długa droga przede mną, aby to naprawić. Nie mogę się poddać! Byłam też na spacerze, dzisiaj 45 min (według endomondo przeszłam 4 i pół km). Od czegoś trzeba zacząć. :)


Jadłospis 04.04

8:00 - zapiekany serniczek z malinami (przepis z książki "Poranne inspiracje")

11:00 - bułka z dynią z pastą jajeczną własnej roboty (składniki: gotowane jajko, tuńczyk, kiełki rzodkiewki, papryka, szczypiorek, łyżka majonezu)

14:30 - trzy łyżki domowej granoli i jogurt naturalny + pomarańcza i kostka gorzkiej czekolady

17:00 - zapiekanka warzywna 

3 kwietnia 2019 , Komentarze (2)

Trzeci dzień wyzwania mija. W planie treningowym Marty dzisiaj jest wolne, wybrałam się więc na spacer. Pochodziłam po lesie 35 min, starałam się zmieniać tempo - raz wolniej, raz szybciej, ale nie wiem czy to był dobry pomysł, bo jeszcze bardziej się zmęczyłam. Ogólnie fajnie, że w ogóle wyszłam z domu. To na plus. Jednak samej to trochę czuję się niepewnie, muszę chyba sobie znaleźć kompana do spacerów. :)

Jakiś czas temu byłam pochodzić po sklepach w poszukiwaniu czegoś nowego na wiosnę i lipa. W sieciówkach największy rozmiar, jaki udało mi się trafić to 42, który jest mi za mały. :( Póki co pozostaje mi zamówić coś z bonprixa i brać się za chudnięcie, aby móc kupować bez problemu we wszystkich sklepach. :)


Jadłospis 03.04 

8:00 - bułka z ziarnem z serem pleśniowym

11:30 - sałatka warzywna z tuńczykiem

14:30 - banan + żurawina i jogurt naturalny, kostka gorzkiej czekolady

17:30 - zapiekanka warzywna (składniki: bukiet warzyw, papryka, bakłażan, kasza i trochę kiełbasy)

19:30 - pomarańcza

2 kwietnia 2019 , Skomentuj

Dzisiaj drugi dzień mojego kwietniowego wyzwania od Marty z CodziennieFit. W planie był Trening brzuch/uda/pośladki i dla mnie okazał się bardzo trudny. Ilość powtórzeń mnie pokonała, ćwiczenia wyglądały na łatwe, ale dla niewytrenowanego ciała były dość ciężkie. Ale początki bywają trudne. 

Poza tym byłam dzisiaj na spacerze i przeraziła mnie moja kondycja. Źle ze mną. A chcę jechać na urlop w góry! Chyba mnie pogięło. Zmęczę się zanim na dobre rozpocznę wędrówkę. Muszę pracować nad kondycją, bo nie mam zamiaru siedzieć na wyjeździe w pokoju i góry oglądać przez okno. Zaczynam spacerować!


Jadłospis 02.04

8:00 - jajecznica z cebulką + bułka orkiszowa

11:00 - sałatka z wędzonym trewalem (składniki: groszek, kiełki rzodkiewki, papryka, szczypiorek, trochę kaszy orkiszowej)

14:00 - banan, żurawina i jogurt naturalny + kostka gorzkiej czekolady

17:00 - zupa ogórkowa

19:30 - bułka z ziarnem z serem pleśniowym

Wspomniana sałatka, czyli śniadanie do pracy.

1 kwietnia 2019 , Skomentuj

Organizuję sobie wyzwanie na kwiecień. Chcę wykonać poniższy plan treningowy, bo od czegoś trzeba zacząć. To tylko 30 dni i na tym się skupiam. To początek mojej drogi ku aktywności, poprawy kondycji i rzecz jasna schudnięciu.

Waga: 88,2 kg

Talia: 98 cm

Brzuch: 113 cm

Biodra: 112 cm

Udo: 67 cm

Zestaw na dziś to Mocny Start. Już kiedyś robiłam ten trening i bardzo mi się spodobał. Fajne połączenie cardio ze wzmacnianiem. Dzisiaj się namęczyłam, po ćwiczeniach byłam cała mokra, ale zadowolona. 


Postanowiłam też przez miesiąc codziennie zapisywać co jem, bo może mój jadłospis jest do bani i dlatego nie mogę schudnąć. Może mi coś podpowiecie. 

Jadłospis 01.04:

8:00 - owsianka z bananem + łyżka rodzynek + łyżeczka masła orzechowego

11:00 - bułka z dynią + pasta z tuńczyka własnej roboty (składniki: tuńczyk, serek wiejski, rzodkiewka, papryka, szczypiorek)

14:00 - trzy wafle ryżowe z serkiem homogenizowanym + połówka pomarańczy i kostka gorzkiej czekolady

17:00 - zupa ogórkowa

20:00 - bułka z ziarnem z serem pleśniowym + połówka papryki

Zazwyczaj jem cztery posiłki, ale po tej zupie byłam jeszcze głodna i dlatego wpadła ta bułka na późną kolację.

29 marca 2019 , Komentarze (2)

Zważyłam się dzisiaj i mam o 1 kg (!) więcej niż w poniedziałek. No co jest?! Przed okresem nie jestem, z jedzeniem nie szalałam i nawet zrobiłam trzy treningi z youtube. A na wadze więcej. :( Kiedy to w końcu zacznie spadać? Bardzo mnie to demotywuje. 

Wczoraj byłam w Decathlonie i kupiłam sobie w końcu buty na wiosnę, takie fajne sportowe. Ogólnie mam problem, aby dobrać sobie buty, bo mam dużą stopę (rozmiar 41-42). Byłam w CCC i Deichmannie i tylko mniejsze rozmiary były. No ale udało się. :) 

W jednym sklepie trafiłam na prawdziwego pasjonata biegania (facet biega nawet ultra maratony). Tak o tym fajnie opowiadał, że nawet nabrałam chęci, aby też zacząć. Tylko z 90 kg na liczniku to chyba sobie krzywdę zrobię tym bieganiem. Pamiętam, że kilka lat temu, jak byłam szczuplejsza, to parę razy wybrałam się żeby potruchtać i potem kolana mnie bolały i plecy - chyba sobie jakoś kręgosłup wtedy obiłam. Póki co chyba muszę zostać przy kijkach i rowerze, ale podoba mi się pomysł z bieganiem. 

26 marca 2019 , Komentarze (1)

Przyszło moje zamówienie z bonprix i jestem średnio zadowolona. Ubrania mają rozmiar 46. Koszula flanelowa mi się podoba, jest z fajnego materiału i ma ładne kolory. Jest luźniejsza i do dżinsów będzie idealnie pasować. Spodnie z kolei to rozczarowanie. Dla mnie za niskie w stanie, bo o ile stoję i się nie ruszam to spoko, ale jak usiądę czy ukucnę to zjeżdżają i pół tyłka mi widać, nawet pasek nie pomaga. Poza tym materiał jest nieszczególny, bo łapie wszystkie farfocle. Jakoś nie mam przekonania. Może jak zrzucę chociaż trochę ten mój bebech to spodnie będę lepiej leżeć. 

Ważę prawie 90 kg i największy problem mam z brzuchem (na wysokości pępka 114 cm) i najtrudniej mi zrzucić ten balon. No ale staram się. Teraz wiosną powinno być łatwiej, bo jest więcej aktywności na powietrzu (rower przede wszystkim). Szkoda tylko, że to chudnięcie trwa tak długo, bo przytyć to umiem w ekspresowym tempie. ;)

25 marca 2019 , Komentarze (2)

Wynik dzisiejszego ważenia to 88,3 kg.

Weekend miałam całkiem udany i aktywny. W sobotę zrobiłam 10 km o kijkach. Była super pogoda, słonko świeciło i było przyjemnie ciepło. Taką wiosnę uwielbiam! W niedzielę natomiast otworzyłam sezon rowerowy. Lubię jeździć rowerem, zwłaszcza po lesie. Sprawia mi to dużo radochy, no i liczę też na efekt wizualny. Póki co kondycja marna, ale pracuję nad tym. Na przyszły weekend plan mam podobny. W tygodniu pozostają mi ćwiczenia w domu, więc dzisiaj z kolei zrobiłam trening wzmacniający od Marty z codzienniefit. Jedzeniowo dobrze mi idzie, nie podjadam słodkiego, więc pozytywnie. 

Poza tym zamówiłam sobie w bonprix spodnie i koszulę flanelową. Na zdjęciach wyglądały fajnie i mam nadzieję, że jakościowo będzie w porządku. Czekam już ponad tydzień na to zamówienie i może jutro w końcu dojedzie. Ciekawe, czy trafiłam z rozmiarem. Oby, bo nie chciałabym odsyłać. 

Zaczęłam ostatnio oglądać serial Singielkę na playerze. Wiem, serial jest sprzed trzech czy czterech lat, ale wcześniej jakoś go nie widziałam. I nawet mi się podoba. Utożsamiam się z główną bohaterką. :)

Udanego wieczoru wszystkim! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.