Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zwyczajni niezwyczajna ;-) od pewnego czasu zagubiona w nadmiarze kilogramów.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2841
Komentarzy: 121
Założony: 16 sierpnia 2017
Ostatni wpis: 9 września 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
AmeliaBurbon32

kobieta, 44 lat, Jelenia Góra

161 cm, 103.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 2018

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 września 2017 , Komentarze (9)

Cześć, dawno mnie tu nie było, zaczął się wir w pracy ,nowy rok , nowe przepisy ,nowy przedmiot-historia  nowa dyrektorka - zapowiada się bardzo trudny rok szkolny ;-( Babka wymagająca tzw. "przerost formy nad treścią"w pracy siedzę nawet do 17 ,  przychodzę do domu i nie mam na nic siły , zaniedbałam przez to wszystko - moja dieta poszła w lekką odstawkę, to cud ,że schudłam prawie 2 kg! Ale to chyba poprzedni power fitness jeszcze działał ... Zaczęłam jeść słodycze, nieregularnie się odżywiać, efekt jest taki ,że jestem cholernie zmęczona , a dodatkowo nie mogę się wypróżnić;-(Boję się,że znowu dopadnie mnie szczelina odbytu, walczyłam z nią długo , a krew pojawia sie na listkach papieru od dwóch dni;-( A ja chodzę z wielkim brzuchem i cierpię;-( Nie mam już sił ;-(

28 sierpnia 2017 , Komentarze (25)

Cześć dziewczyny, troche sie nie odzywałam ,a  to dlatego że wpadłąm w wir ćwiczeń i spacerów, jednym słowem -wzięłam się za siebie;-) Z dieta różnie-np w sobotę zjadłam nieco inaczej niż powinnam, ale poszłam naprawdę na dłuuugi spacer , wczoraj też i .... ugryzł mnie kleszcz, ten mały skur,,,n  wbił mi sie nad cyckiem, koleżanka próbowała go usunąc i go...rozdrapała, w konsekwencji wylądowałam na pogotowiu i mi go wydrapywali, jestem na antybiotyku 5 dni , tak na  wszelki wypadek, właściwie to ja na lekarce wymusiłam ,żeby mi go zapisałą, bo naczytałam sie o tej boleriozie bebioszach i innych i stwierdziłam ze juz w pakiecie Pan Bóg dał mi jedną- Hashimoto i starczy , promocji nie potrzebuję na bolerriozę.   Biorę to paskudztwo do piątku, reakcji niepożądanych masa, ale chyba przeżyję;-) 

Nie wiem, jak to będzie z moją dietą i siłownią w ytm tygodniu, bo nie wiem , czy wysiłek jest wskazany przy doksycyklinie?MACIE JAKIEŚ DOŚWIADCZENIA W TEJ KWESTII? 

To tak w skrócie , co się działo u mnie przez ostatni raz, dziś na osłodę zrobiłam sobie pazurki;) są pięknie czerwone, jak płachta Mikołaja;-)  a jutro idę doczepić sobie rzęsy he eh-zwariowałąm, ale chociaż to poprawi mi humor po tym cholernm kleszczu, a i na 4 września będę piękna, w końcu nowy rok szkolny już tuz tuż;-)

23 sierpnia 2017 , Komentarze (23)

Cześć ;-)

dziś wylałam siódme poty na siłowni, miałam pierwsze zajęcia z trenerką, ledwo żyję:PP jeździłam 40 minut na rowerku, właziłam na stepper, podnosiłam hantelki, ćwiczyłam nóżki , rączki i PADAM NA RYJEK;-) Przede mna duuużo pracy, ale trenerka pocieszyła mnie,jeśli będę sie trzymać  ćwiczeń i diety to spalę ten paskudny tłuszczyk! I to jest mój cel;-)  Do jedzenia coraz bardziej sie przekonuję, mam jeszcze chwilę załamki, ale zapijam wodą albo zagryzam jabłkiem. Dwa razy w tygodniu będę biegać na siłownię , a dwa razy w tygodniu mam chodzić na spacery, tak przez 8 tygodni i pomiar;-)  Jestem dobrej myśli;)

21 sierpnia 2017 , Komentarze (16)

Witajcie,  dziś jest zdecydowanie lepszy dzień;-) Dziękuję Wam bardzo za wsparcie i wksazówki, co robić ,żeby nie czuć odkurzacza w żołądku;-) Wyspałam się, zjadłam o normalnej porze i całkiem dobrze mi dziś idzie , byłam w pracy poukładałam sobie na półkach przed wrześniowym powrotem, zaraz będę robić obiadek(salatka) , a później jadę z siostrzennicą patrzeć za sukniami ślubnymi;-) , więc dzień całkiem fajny się zapowiada;-) Przesunięte mam spotkanie z trenerem na środę,zobaczymy co mi ciekawego podpowie kobieta,dam znać , tymczasem głowa do góry cycki w przód i yabadabadoooo ;-)(smiech)(impreza)

Ciężko jest wtedy wstać i znaleźć sens dalszej egzystencji. Ale ja ci mówię: wstań i walcz. To twoje życie, twój największy skarb!

20 sierpnia 2017 , Komentarze (14)

chyba dopadł mnie pierwszy kryzys, jestem po prostu głodna-próbuję pić wodę mineralną, ale i tak to uczucie ssania w brzuchu jest wszechogarniające;-/  Możliwe, że czuję się dzisiaj źle, bo poszłam spać o 3:30  , mój Mumin imprezował z gośćmi , a ja siedziałam przy herbatce(bo piwa nie można;( ) ehhh dziewczyny muszę się ogarnąć , bo nawet dzisiaj nie mam siły ruszyć ręką ani nogą , a gdzie jeszcze mój 6 km spacer? Chyba dzisiaj zrezygnuję i zaraz położę się spać, przynajmniej nie będę czuła  przyssawki w brzuchu ani w głowie nie będę słyszała"jeść, jeść" Ciężki dzień , a to dopiero początek...

18 sierpnia 2017 , Komentarze (14)

No i dotstałam dietę, nie jest zła chociaż mogłaby byc lepsza, całe szczęście znalazłam w opcjach zmianę dań , więc mam niezłą paletę na wymianę;-) czy dam radę? Hmmm  MUSZĘ;-)  Dla zdrowia, urody, samopoczucia , dla siebie! Może byc ciezko, ale kto powiedział ,że będzie lekko., obawiam się tylko napadów głodu i tego, że mój zryw powstańczy mnie opuści;-(  No , ale na razie zapisałam się na siłownię, w poniedziałek będę wiedziała jak mam ćwiczyć, z tych vitaiowych treningów raczej nie skorzystam,bozbyt dużo zachodu , wolę mieć ustalone indywidualnie pod siebie, a tu jak mi virtualny trener powiedział,jest ustalane dla osób zdrowych. Dziś też idę na spacer może uda mi się zrobić te 6 km ? byłoby ekstra! Wczoraj Moj Mumin padł wraz z psem po powrocie, ja mam wolne jeszcze dwa tygodnie, a on po 8 h pracy, zasuwał wraz ze mną, żeby mnie dopingować! Jutro początek....zobaczymy czego...mam nadzieję,że czegoś dobrego, co pomoże mi na nowo poczuć się kobietą ;-) Chciałabym bardzo wejść za jakiś zcas do sklepu i pprosić o rozmiar 46 , a nie 50 !

DZIEWCZYNY! PONAD 10 000 KROKÓW ZROBIONE;-) NA SAMYM SPACERZE 8898 ;-) BRAWO JA !

17 sierpnia 2017 , Komentarze (12)

Lubię przygotowania do czegoś, zawsze wtedy z wielkim entuzjazmem się bierzemy do wszystkiego.Te ednorfinki , lista zakupów, "ach jak ja co ja ojeje nie zrobie" No i u mnie jest właśnie ten czas;-)  Jutro dostane już wytyczne mojej diety , a od poniedziałku zaczynam walkę o siebie. o swoje zdrowie, grozi mi cukrzyca, a nie chce mieć jeszcze jednego hormonu uszkodzonego, wystarczy tarczyca. A więc kupiłam sobie wagę kuchenną, zamówiłam krokomierz, umówiłąm sięnawet na poniedziałek z trenerem personalnym , zeby mi pokazał co mogę robic i ile... NO ;-)  to tak na początek , całkiem dobrze, co nie? 

16 sierpnia 2017 , Komentarze (8)

Hej  to mój pierwszy wpis tutaj, nigdy pewnie bym się tutaj nie znalzła, gdyby nie moja siostrzennica, któa dzięki Vitalii schudła 10 kg i zachęciła mnie do założenia konta tutaj. Cel mam wielki-waga docelowa 70 kg  a początkowa uffff wstyd się przyznać 105,5 kg  czy mi sie uda zgubić zbędny balast? Hmmm czas pokaże, mam nadzieję,że chociaż w połowie , chcę znowu sie poczuć kobieco, bo w tej chwili czuję sie jak stara babcia, ubrana w łachmany bez sił ;-( Trzymaj Pamietniczku kciuki za ten mój zryw powstańczy , niebawem sie odezwę! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.