Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

"Wolę być prawdziwym dla siebie, nawet jeśli grozi to narażeniem się na kpinę innych ludzi, niż być dla siebie fałszywym i narazić się na własną odrazę." FREDERICK DOUGLASS

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4409
Komentarzy: 63
Założony: 18 stycznia 2018
Ostatni wpis: 17 marca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
antosiowaaa

kobieta, 35 lat, Bydgoszcz

168 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lutego 2018 , Komentarze (2)

Dzisiaj było pięknie, w końcu wyszło słońce:) Od razu człowiek się lepiej czuje :D Oby więcej takich słonecznych dni, a tak w ogóle to niech już będzie wiosna :))) JUż mam dość tych czapek, szalików, rękawiczek i grubych kurtek.  NO i rolki sie kurzą w piwnicy . Ale co nic nie zrobisz wpływu na pogodę nie masz . 

Dzisiaj w miarę czysta micha, nie było jakiś tam większych grzeszków.

Na skakance poskakane 20 minut i 10 min pośladki 

31 stycznia 2018 , Komentarze (3)

Nie wiem co się ze mną dzieje . Po powrocie do pracy jestem cały czas zmęczona,  pora dnia nieznane znaczenia. Jakieś przesilenie chyba , ja chcę już wiosnę , chce słońce .

Młody wyzdrowiał córka się rozchorowała , naszczęście młoda jest starsza i babcia  się podjęła opieki nad nią . Całe szczęście bo  ja narazie opieki brać nie mogę a mąż nie ma możliwości. 

Dieta leży masakra , jakiś schabowy w panierce, klopsiki , mizera ma słodko i wiele innych niedozwolonych produktów... Jedno dobre że ćwiczę codziennie chociaż te 20nim skakanka 

Dzisiaj rano się pomierzyłam , chyba coś spadło muszę  porównać.  Korciło  mnie zeby sie zwarzyc  ale nie dopiero 12 lutego tak sobie ustaliłam.  I tego sie trzymam 

29 stycznia 2018 , Komentarze (3)

(10,11)

Weekend hmmm...  myślę że tragedii nie było, ale rewelacyjnie też nie. W sobotę była 60 taty więc pozwoliłam sobie zgrzeszyć był tort i kawałek sernika, jakieś piwko w sumie 3. No ale weekend już się skoczył teraz byle do przodu.

12 

Dzisiaj  bez grzeszków i ma nadzieje ze tak już zostanie.Nawet poćwiczone 20 minut skakanka, 10 min pośladki mel b i ABS.

W kocu wróciłam do pracy po dwóch tygodniach opiekuńczego. Ciężki powrót nie mogłam się odnaleźć tyle roboty.Jutro będzie lepiej mam nadzieje. Mam też  nadzieje, ze młody nie zachoruje w najbliższym czasie 

26 stycznia 2018 , Komentarze (4)

Kurcze wczoraj znowu wpadła jakaś galaretka, reszta dnia jedzeniowo ok. Zrobiłam dzieciom galaretkę z bitą śmietaną na deser no i została jedna miseczka, maż nie chciał to co przecież nie mogło się zmarnować i zżarłam . Taki ze mnie łakomczuch...Nic nie poradzę że kocham wszystko co ma cukier.  Powiem wam ze nawet za bardzo nie ubolewam nad tą galaretką, bo w końcu dieta to nie kara co nie :D:D

Dzisiaj na razie ok bez grzeszków, nawet już poćwiczyłam 24 min skakanka i 15 min dywanówki, coś nie mogę się wziąć za rozpisanie treningów . Na początku chciałam ćwiczyć 6x w tygodniu, ale dzisiaj stwierdziłam że 5x w zupełności wystarczy. Nie chce się zniechęcić przetrenowując się. Może kiedyś jak będzie mi mało to wtedy zaczną 6x7  

Oby tak dalej ! Do dnia ważenia dużo nie zmotało;) 

25 stycznia 2018 , Komentarze (3)

Dzisiaj pierwszy raz od dwóch tygodni wciągnęłam na tyłek jeansy . Drugi tydzień jestem na opiece bo synuś chory więc w domu paraduje w dresach, zakupy robi mąż bla bla bla ... Do rzeczy ubrałam te jeansy i poczułam się w nich mega dobrze .Tak jak zawsze czułam się w nich jak taki baleron to dzisiaj po raz pierwszy od dawna czułam się w nich dobrze. Ja wiem że to niemożliwe żebym  schudła pzrez 8 dni tyle żeby nie być baleronem pewnie zeszło jakieś 0,5 kg. Wszystko dzieje się w głowie przeszłam na dietę, ćwiczę i czuje się zajebiście . To jest mój czas, mam przeczucie ze teraz to nie będzie kolejna próba w dążeniu do mojej wymarzonej wagi, ja to wiem że teraz osiągnę swój cel.  

Dzisiaj poćwiczone 24 minuty skakanka , 8 minut Abs , rozciąganie 

24 stycznia 2018 , Skomentuj

No i popłynęłam wczoraj .. Cały dzień czysta micha, a pod wieczór 2 szklanki soku i delicje.... nie mam pojęcia jak to się w domu znalazło. Muszę męża opierniczyć że takie rzeczy do domu przynosi, nie ładnie  tak żonie kłody pod nogi rzucać. 

Wczorajsza aktywność 20 min skakanka i 15 ćw na brzuch .

Mam nadzieję że  dzisiaj będzie lepiej. Na szczęście ciacha się skończyły więc już mnie nie korcą .Dzisiaj już też poćwiczone 20 min skakanka i pośladki z Mel B. Wydaje mi się ze na razie mi taka aktywność wystarczy. Muszę sobie ułożyć plan treningowy co i  jakie partie ciała będę ćwiczyć w dany  dzień   

23 stycznia 2018 , Skomentuj

Dziewczyny pomocy co na dolne partie brzucha ? Dzisiaj jak sie przeglądałam w lustrze to ryczeć mi się chciało ... masakra  tyle. Właśnie tak mogę określić swój brzuch. Taki wiszący fałd (szloch). I przez taki miły poranek dzisiaj jest jeden taki dzień gdzie usiadłabym przed TV i wp***** pizze.  Najlepiej to pozasłaniałabym wszystkie lustra. Ale nie ,nie dam się ! Do lata zostało mało czasu a ja chce w tym roku wyglądać pięknie, bez galaretowatego brzucha i trzęsących się ud .

Wczoraj była czysta micha bez żadnego podjadania 

Wczorajsza aktywność 21 minut skakanka, 15 min ćw z gumami na pośladki i nogi 

22 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Wczorajszy dzień upłyną  mi na błogim lenistwie, nie robiłam nic leżałam całą niedziele w łóżeczku :) No może nie tak do końca nic bo  obiad zrobić musiałam, mąż był w domu zajął się dziećmi więc ja miałam czas dla siebie.  Mimo ze to był dopiero mój 4 dzień postanowiłam nie robić treningu z tego względu ,że każda niedziela będzie dniem wolnym od ćwiczeń..  

To było wczoraj, dzisiaj jest dzisiaj i zaraz lece robić "tabelkę aktywności" którą powieśże na lodówce co mam nadzieje będzie mnie motywować do ćwiczeń. Synek mi się rozchorował mam tydzień opiekuńczego więc postaram się jak najbardziej wykorzystać ten czas na układanie sobie diety i treningów .  

Postanowiłam że zwarzę się dopiero 12 lutego 

20 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Jestem w szoku to już trzeci dzień a ja dalej trwam w moim postanowieniu ☺  Wczoraj 20minut skakanka ,ABS i nogi.  Dzisiaj też 20minut skakanka 10minut ćwiczeń z agrafką. Myślę   że na początek wystarczy mi taki wysiłek.  Jedzonko też ok 

19 stycznia 2018 , Skomentuj

Wczorajszy pierwszy dzień może nie był do końca idealny, ale i tak jestem z siebie dumna, pojawił się nawet wysiłek fizyczny :)  Poćwiczyłam rozgrzewka 10 minut skakanka  10 minut pośladki i 10 minut brzuch z Sweet Lovers mają bardzo fajne filmik, przynajmniej mi bardzo podpasywały. Aby do przodu :D Dzisiaj mam w planach ABS i nogi .   Jak moje łakomstwo ze mną nie wygra  myślę ze do lata zdążę heh..mam nadzieję ze moja silna wola w końcu się ujawni...  nie ukrywam ze bardzo by mi to pomogło w dążeniu do mojego wymarzonego brzuszka .

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.