Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wielkie marzenia , które w tym roku spełnie !

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15573
Komentarzy: 262
Założony: 16 stycznia 2018
Ostatni wpis: 4 kwietnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MamMarzenieDamRade1

kobieta, 27 lat, Kraków

172 cm, 80.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 1-75kg , 2-72 kg ,3-69kg, 4-65kg, 5-62kg !

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 stycznia 2018 , Komentarze (2)

z racji,że dzisiejszy dzień był dla mnie dniem.wolnym od pracy i wszystkich innych zajęć postanowilam juz wczoraj,że pozwiedzam ciekawe miejsca w Krk , udalo sie , pieknie sie nachodzilam .naszukalam ale wszystko co zaplanowlam zobaczyc , zobaczylam ;D dzieki temu spedzilam 3 godzinki na spacerach , podziwianiu wwidoków i szukaniu komunikacji , dzień pod wzgledem ćwiczeń (i zziebniecia ) uznaje do 10/10 . Ale co do diety cóż już dwa dni temu ustalilam sobie ze ten dzien bedzie. Dniem dobroci tak wiec przyznaje bez bicia chipsy i batonik  byly w menu xD kalorycznie 1750 wiec nie jest najgorzej XD a propo  celów na luty na razierazie to jest ich kilka o paru wspominalam a kilka jest nowych ,no to w lutym chce zejsc do. Wagi 71 , poprawić jeszcze swoja cere (chociaz stosuje ostatnio krem na noc ktory zdzialal z.nia cuda i jest wypoczeta jak nigdy , planuje zakupic takiserio sam na dzien pod makijarz!) ,wysmuklic moje nogi chociaz troszke bo  z brzucha w tym miesiacu ladnie zeszlo a one wydaja sie wieksze  możliwe ze to moja wyobraźnia je uwydatnia ... zadbać o ramiona i biust bo sa Potworne !Kto to widział żeby az tak sie zaniedbać ... i najważniejszy cel to mniej słodyczy ,bo nadal to kuleje w niektóre dni (tym bardziej teraz gdy okres sie zbliża ) Dtandardowy brak ładu tłumacze zmeczeniem i przemarznieciem ;D milego dnia ;D<3

29 stycznia 2018 , Komentarze (6)

Styczeń dobiega końca , ten miesiac moge zakwalifikować do udanych w 3/10 punktów

*dieta 7/10 , cwiczenia 5/10 , czas wolny 1/10 , czas dla znajomych 1/10 , czas dla rodziny 4/10 ... wiec ogolnie jest srednio  bez względu jak bardzo się bede starać nie potrafię zmusić sie do spotkania ze znajomymi , cieszę sie gdy zaplanowane spotkania so odwolane , a gdy mam sama cos zainicjować odpuszczam , wolę ten czas spedzicr sama czy z moją jedyna przyjaciółka , ktora ma ostatnio swoje sprawy i jest to minimum , nie wiem czy ze mna cos jest nie tak ,że i nie potrafie zdobyć nowych przyjaciół i za bardzo mnie do tego nie ciagnie ... wiem moj pamietnik to jedno wielkie narzekanie , ale czy nie powinno sie pisać o tym co sie u nas dzieje ? A na dzień dzisiejszy tak wyglada moje zycie ... Obiecuję sobie ze w lutym postaram sie znaleźć wiecej czasu dla innych a od marca zaczynam znowu zycie towarzyskie , pora troszke powychodzic do klubów i nie chodzi mi o to że chce sie napic bo ja praktycznie nigdy w klubie nie piję , bardziej chodzi o to żebym w końcu nie siedziala sama w 4scianach mojego pokoju ... Milego dnia ! ,o ile komuś jeszcze chce sie czytać te narzekania ...

28 stycznia 2018 , Komentarze (11)

Po 2tygodniach mogę powiedzieć jedno , boję się ! I to potwornie bo chociaż przez te 2 tugodnie nie kusilo mnie za bardzo to jednak wiem jak to już wczesniej bywało , jedyne co mnie wspiera to vitalia i to ze moge na niej  sprawdzać jak inni sobie radza i co im sie ciekawego przytrafiło w konkretnum dniu;D Nie powiem , ze od razu moje życie stało sie lepsze ,bo tak nie jest  ostatnimi czasy noce są dla mnie straszne mam koszmary a rano budzę sie z podrapanym cialem , rece, ramiona ... podczas dnia zdarzają sie stany gdzie mam lęki i troszke mnie to martwi , dobra wiadomość jest taka ze w lutym ide juz do psychologa , ktorego wwcześniej nawet nie chcialam dopuscic do mojej wiadomości .  Powtarzam sobie że będzie dobrze bo co mi zostało ? Miałam się nie ważyć i już wiem ze slowa nie dotrzymam w lutym  na bank to zrobie żeby chociaż troszke rozeznać się na czym stoje i czy 1cel 75kg został osiągnięty , tak w sumie nie wiele mi do niego ostatnio brakowalo wiec jest nadzieja ;)  jak sobie pomysle ze minimalny czas na moje schudniecie do 65 kg wyniesie okolo 3miesięcy to mnie  jednoczesnie ogarnia zadowolenie i podniecenie, do lipca chcialabym już miec te 62kg  aby móc zacząć już tylko rzezbienie mojego ciała  i  chociaż wiem , ze to tylko gdybanie i tak dalej bo kto wie co mi szczeli za kilka tygodni , dni czy też godzin , ale czym byłoby życie bez marzeń ? W tym miesiacu kupuję maszyne do szycia  i zaczynam powoli się szkolić gdyż powiem szczerze że od dziecka chciałam umieć szyć ;D 

27 stycznia 2018 , Komentarze (3)

Od samego rana pomimo zmeczenia i kilku przespanych godzin wstalam i pojechalam na zwiedzanie Krk , powiem szczerze, że chociaż mieszkam tu 4msc to poza rynkiem i galeriami nic nie widzialam , wiec postanowilam ze od marca bede 2 razy w miesiącu wybierać sb jakis ciekawy punkt w Krakowie i go zdobywać , dzisiaj przeszlam sie po bulwarach i bylo to przyjemne bo nabilam sobie troszke krokow  , jednak nie ma to jak spacerek w ciepłe dni , bo zmarzłam potwornie ;D jedzeniowo zyje o jednej  bułce i soczku aloesowym (ktory mnie potwornie kusil i sie mu nie oparlam razem okolo 350 kcal  

Obiad :ziemjiaki z cukinią i piers z kurczaka na parze okolo 550kcal

Podwieczorek ;salatka owocowa z musli i joguttem naturalnym (jak ostatnio) okolo 450kcal 

Kolacja :2kanapki z serkiem wiejskim +pomodorki (ok 250kcal)

Calosc zamyka sie na okolo 1600kcal chociaz mysle ze porcje beda troszke wieksze niz zazwyczaj wiec +100 kcal moze wpasc ;)  co do ćwiczeń wiecej juz nie planuje na dzisiaj ,chyba ze jakis spacer poznym popoludniem , milego dnia  ;)

A co u was , jak jedzeniowo ,cwiczeniowo ? I co was najbardziej motywuje ?

26 stycznia 2018 , Skomentuj

Tak popełniłam  błąd , że chciałam wczoraj zjesc te 1300kcal , wybaczcie i przepraszam , że proby przemowienia mi do rozsądku byly  odparte przeze mnie tak nieudolnie , zrozumcie jednak,że bardzo zależy mi żeby po prostu zobaczyc za jakis czas spadek a nie wzrost , jednak przespalam sie z tym (oczywoscie wieczorem dorzuciłam jeszcze 200kcal dodatkowo ) i stwierdzilam ze skoro tak bardzo boje sie co waga mi pokaże to się nie bede ważyć ! No chyba że zobacze ze faktycznie cos wizualnie schudne ;) dziziaj ćwiczeń bedzie brak chyba ze jakies rozciaganie  a menu już z kalorycznoscia 1620 prezentuje się tak :

*musli. Z owocami suszonymi +swiezymi (ananas , gruszka , jablko ) /j .naturalny (450kcal) 

2 sniadanie - sok z buraka , marchewki +2 wafle z serkiem wiejskim (ok 270kcal)

Obiad :ryż z wazywami + kawalek kurczaka na parze  polane sosem pieczarkowym (okolo 480kcal )

Podwieczorek:salatka z kurczakiem kukurydza,papryką , sałatą , polane odrobiną oliwy z oliwek (okolo 260kcal)

Kolacja 2 wafle z łososiem i serkiem wiejskim (160kcal )

 Ze znajjomymi postanowilismy że jednak przekładamy wypad bo kazdemu albo coś wypadło albo  sie za bardzo w piątek nie chcialo ;D wiec do poczatku lutego nie bedzie w miim jadlospisie żadnych niezdrowych dań (chociaż powiem szczerze ze troszke mi ich czasem nimo wszystko wpadaki, ale od dzis koniec , jeszcze slodycze pasowaloby wykluczuc kompletnie :/ )milego dnia ;)

25 stycznia 2018 , Komentarze (12)

Dzisiaj zapiwiada sie cudownie męczący dzień , ale to nic przynajmniej  troszke sie pogimnastykuje ;D.Ostatnimi czasy mam bardzo duzo pozytywnej energii ,nawet inni zauwazyli we mnie ta zniane chociaz zawsze bylam postrzegana jako usmiechnieta osoba , to teraz w koncu chyba ten usmiech jest szczery;D  Prawie dwa tygodnie diety za mną a ja nie mam ochoty przestać może czynnikiem ktory tez pozytywnie na mnie wpływa jest coraz lepsza pogoda i długość dni ? Dość gdybania dzisiaj jedzeniowo 2wyglada to tak:

Sniadanie salatka owocowa( mango ,mrozone borowki pół garsci, 1/4banana ,3polowki  brzoskwini z puszki +jogurt naturalny   +kilka orzechów i migdałów ) 400kcal 

2Sniadanie -sok z marchewki. Jabłka i buraka (mniam jakie to jest dobre , kto by pomyslal ) ok200kcal

Obiad salatka z grzankami i kurczakiem (około 400kcal)

Podwieczorek 2pomarańcze (100kcal )

Kolacja sok z marchewki jablka i buraka ok200kcal 

Całość około 1300kcal z racji ,że jtr planuje troszke wiecej zjesc i ze wczoraj zjadlam 150kcal wiecej dzisiaj robie sobie mniejsza kalorycznosc ;P 

Co do cwiczen standardowo 

Brzuszki 50

Siady50 

Spacer 20min

Spinanie nog 25x3

Wymachy ramion po 30x2

Miłego dnia !

24 stycznia 2018 , Skomentuj

Dzisiaj kalorycznosc okolo 1600 , dzisiejszy dzień bardziej leniwie pod wzgledem menu z pierogami w tle , ale cóż nie zawsze ma sie sile zeby do pracy cos zdrowego zrobic ;D  Dzisiejszy dzień po mimo zmeczenia i slego samopoczucia mysle ze.nie bedzie należeć do najgorszych (chociaz roznie to bywa ) OD lutego postaram się zeby znaleźć wiecej czsu  na  zadbanie o mój wyglad wizualny bo chociaż  jestem nawet zadowolona z.dbania o cerę to moje dlonie i nogi wołają o pomste do nieba  ,przydałoby mi sie przejść do profesjonalnego salonu a nie samej próbować jakoś opanować ten kataklizm xD jednak z racji pilnego musu zakupienia nowego telefonu wszystkie inne potrzeby ida na dalszy plan na najbliższe 2 msc ... przydaloby sie dorobic kilka zlotych do tej mojej wyplaty niestety jeszcze potrzebuje snu na regeneracje :? Nie wiem ile skladu i ładu jest w tym wpisie bo pisze go 4 h ze wzgledu ze caly czas musze przerywac gdy ktos przyjdzie xD ale wtbaczycie mi chyba ? Miłego dnia ;D

23 stycznia 2018 , Komentarze (13)

No cóż dzisaj jedzeniowo będzie bez rewelacji 

-śniadanie 2 kanapki z serkiem wiejskim i pomidorkami (około 300 kcal )

-obiad - w trakcie zastanawiania 

podwieczorek 2 pomarańcze + koktail banan z truskawką + musli (około 400 kcal)

kolacja 2 wafle ryżowe z serkiem wiejskim + ogórek + sok z jabłka i marchewki (około 250 kcal )

razem z obiadem mam zamiar zmieścić się w 1550-1600 :)

ćwiczeniowo :

spacerek z pieskiem 

spinazie nóg 20x3 serie

brzuszki 50

przysiady 50 

wymachy ramion 30 X2 

Dzisiaj nie mam za bardzo weny do pisania wiec życzę tylko miłłego dnia i nie dajcie się kochani ! :D(pa)

22 stycznia 2018 , Komentarze (4)

Nikt nie zdaje sobie chyba sprawy ile czasu i nerwów kosztuje mnie wrócenie do sylwetki która byłaby dla mnie atrakcyjna ....a nie przepraszam tutaj każda z nas zdaje sobie  z tego sprawę aż za dobrze i teraz pytam ...Więc dlaczegon zdając sobie z tego sprawę nie możemy po prostu ograniczyć jedzenia dostarczać więcej ruchu i zyć szczęśliwie ? 

Dlaczego tak ciężko jest sobie odmówić jedzenia i zmotywować czasem do ćwiczeń ...Dlaczego przerywamy po jakimś czasie , dlaczego po prostu się poddajemy ?

 Nie znam na to odpowiedzi i chyba nigdy nie poznam , ale wiem jedno moja zachłanność  pokarmowa musi się skończyć i przepraszam z góry za moje monologi itd . ale uwielbiam pisać uwielbiam dzielić się tym co mi w duszy gra , pytaniami które zostają jak zwykle bez odpowiedzi , dzięki vitalianką  dostaje małą internetową publikę, która motywuje mnie i sprawia że moja droga do idealnej sylwetki i jakości życia staje się mini przygodą którą mogę przeżyć wspólnie z wami 

   Dzisiejsze ważenie Pokazało : wage 75,7 czyli jest mnie mniej o 1'6kg od ostatniego wazenia 8dni temu ;) wiem ze to pewnie glownie woda  itd ale coz jestem i tak zadowolona , kolejne wazenie za 10dni ... trzymajcie kciuki ;) Miłego dnia ;)

21 stycznia 2018 , Komentarze (2)

...Do pracy by  się szło :D Dziś dzień zaczynam z mega energią, uśmiechem i  niecierpliwością albowiem jutro i  pojutrze mam w końcu wolne i już planuje moją aktywność na te dwa dni :D Dzisiaj tymczasem po południu jeszcze do pracy ale jakoś wytrzymam te 8 h :D 

Co do posiłków  :

śniadanie : marchewka  ,która ostatnio króluje w moim jadłospisie+2 banany  (ok 300 kcal)

2 śniadanie sok jabłkowy (wyciskany ) z odrobiną imbiru + 2 wafle ryżowe (ok200kcal)

Obiad : z racji lenistwa zjem to co zrobiłam wczoraj : makaron z sosem grzybowym i brokułami (ok600kcal)

podwieczorek 2 kromki ciemnego pieczywa z serkiem wiejskim i pomidorki (ok 200 kcal)

kolacja smoothie z marchwi, grejpfruta, szpinaku, ogórka , odrobiny soku z cytryny ,1/2 banana  (250 kcal) 

Kaloryczność na dzisiaj około 1550 . 

Ćwiczeniowo jak na razie to tylko przysiady ,krążenia ramion i brzuszki po 25 każde :) Może jak wieczorem będę miała siłę to wykonam resztę :D

A i jeszcze jtr moje 1 ważenie po tygodniu diety trzymajcie mocno kciuki aby był jjakikolwiek spadek z wagi 77.3!!!

Miłęj Niedzielo Kochane !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.