Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Czasami w życiu przychodzi moment, że masz ochotę zrobić coś tylko dla siebie.. nie jestem egoistką jestem marzycielką ,która często poddaje się zaraz po starcie...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 736
Komentarzy: 10
Założony: 17 października 2018
Ostatni wpis: 28 stycznia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Zakreconakaloria

kobieta, 37 lat, białystok

170 cm, 110.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

28 stycznia 2019 , Skomentuj

Otóż zaczynam już osiągnac swoje pierwsze sukcesy na wadze - 1,5kg! Odstawilam pieczywo automatycznie przez tydzień czasu poprawił się wygląd mojej cery która to mam nadzieję że właśnie zaczyna wracać do normalności

23 stycznia 2019 , Skomentuj

Tak właśnie jak w tytule, postanowiłam zacząć od małych kroczków do osiągnięcia swoich celów. Nie będę i nie mam zamiaru porywać się odrazu z motyką na słońce, bo w Mo przypadku kończy się to zawsze bardzo szybko i bez efektów a wręcz przeciwnie z wielkim dołem. Tak więc pierwszy mały kroczek to odstawienie cukru i tak też zrobiłam nie pije już od 3 dni herbaty slodzonej czymkolwiek, drugim ważnym krokiem stało się dla mnie wyeliminowanie pieczywa wszelkiego rodzaju... Gluten i Haszimoto to w moim wypadku mieszanka wybuchowa. I ostatni krok jaki poczyniłam to wczoraj pierwszy raz poszłam na siłownię od x czasu.... A że kupiłam karnet to jestem zobowiązana z niego korzystać.... Niby małe kroki a cieszą :)  nie pisze o żadnych planach na kolejne dni bo nie lubię zapeszać... Wolę was i siebie zaskakiwać niż rozliczać się z rzeczy których poprostu nie zrobiłam. 

20 stycznia 2019 , Komentarze (6)

Minął listopad, minął grudzień i już połowa stycznia a ja nadal stoję w miejscu

30 października 2018 , Skomentuj

Tak jest wczoraj był mój pierwszy dzień!! nawet ruszyłam się i zaczęłam pierwszy dzień swoich ćwiczeń !!! Wygląda na to , że dziś zrobię krok dalej  i zapiszę się na siłownię a przy tym obiecuję że zacznę regularnie ćwiczyć :)

17 października 2018 , Komentarze (4)

Nie wiem czy tylko ja tak mam , czy mają też tak inni , że często moja chęć osiągnięcia wyznaczonego celu tak szybko jak się pojawia tak i znika. Z dnia na dzień z miesiąca na miesiąc aż w końcu z roku na rok coraz trudniej dążyć mi do postanowionego celu zrzucenia wagi. Nie wiem dlaczego tak się dzieje , nie potrafię też dostrzec momentu w którym zwyczajnie się poddaję. 

Jestem tu bo chcę być jedną z Was , chcę dzielić się swoimi sukcesami i szukać wsparcia w porażkach, może właśnie wy w porę powiecie mi, że nadszedł ten nieprzychylny dla mnie czas i dacie mi przysłowiowego kopniaka.

Tymczasem ściskam Was wszystkich bardzo mocno Wasza J.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.