Pamiętnik odchudzania użytkownika:
33ona33

kobieta, 38 lat, Wrocław

165 cm, 79.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 maja 2019 , Komentarze (4)

 muszę przyznać, że ta dieta, to chyba jednak coś działa, bo zauważyłam, że ubrania jakieś takie luźniejsze się robią no i przede wszystkim lepiej się czuję. Nawet dużo lepiej, aż jestem w szoku, że zdrowe jedzenie potrafi tak pozytywnie wpłynąć na samopoczucie. Coraz bardziej przekonuję się do tego, że dieta nie powinna być samym odchudzaniem, a wprowadzeniem i nauczeniem się takich nawyków, które prowadzą po prostu do zdrowego trybu życia, z odżywczym, dobrym dla organizmu jedzeniem i większej aktywności. Już nie widzę diety, jako jakiejś kary czy samych wyrzeczeń, a bardziej postrzegam ją jako świadomy wybór odżywiania  - jem zdrowo, bo dzięki temu czuję się lepiej, mam lepszy humor no i oczywiście motywację do ćwiczeń i walki o siebie

27 marca 2019 , Komentarze (3)

Nie pisałam , bo nie mam zbyt dużej weny twórczej,  ale 4 kilogramy mniej :):)  także jestem zadowolona i obiecuje być tutaj częściej :) :)

26 lutego 2019 , Komentarze (5)

Kochane dzisiaj przychodzę z pytaniem o chleb a mianowicie czym Wy go zastępujecie ?

Ja nie czuje się najedzona bez chleba albo buły :(

25 lutego 2019 , Komentarze (3)

hej :)

Witam się po weekendzie,.

Tak jak mówiłąm zaczęłam, ale no nie na 100 % i się do tego przyznaje.

Starałam się nie jeść słodyczy, ale wpadły dwa muffinki i pół prince polo, ale przynajmniej nie przekroczyłąm limitu kcal także nie jest tak źle....

Musze od dzisiaj ogranć jedzenie na 100 %.

robie sobie 30 dni bez słodyczy i szczerze mówiąć pieprze to , ze w tym tygodniu jest tłusty czwartek, ja nie mam zamiaru być tłuta także koniec z tym :)

NO i ćwiczyć musze zacząć a szczerze mówiąc nie lubie aktywności fizycznej, ale możę jest szansa , ze to pokocham....

Jest ktoś z Was Kochane , która niecierpiała ćwiczyć a później to pokochała ?

20 lutego 2019 , Komentarze (8)

Tak w zasadzie założyłam ten pamiętnik, bo gdzieś muszę się wygadać i gdzieś będę musiała się wygadywać w trakcie drogi....

Mam 33 lata i wazę 78 kg, zapuściłam się przeokropnie biorąc pod uwagę , ze mam tylko 163 wzrostu .

Zapuściłam się na swoje własne życzenie, nie robiąc nic poza droga do pracy i z powrotem , podstawowymi czynnościami w domu i leżeniem na kanapie :/

Kiedyś nie jadłam słodyczy , jakiś czas temu znowu się pojawiły w moim menu dodatkowo pizza albo gotowce jak mi się nie chciało gotować i wpadło + facet podsuwający chipsy i czekoladę do tv.

Dodatkowo jedzenie z nudów w pracy :/ 

Wszystko to zrobiło swoje i teraz nie mogę patrzeć w lustro.

Próbowałam się oszukiwać, ze nie wyglądam tragicznie itp.

Ale ostatnio robiłam zakupy wiosenne na necie i zamówiłam ciuchy na 800 zł :

sukienkę spódniczkę dwie pary spodni kilka koszulek kilka bluzek i sweterków w magicznym rozmiarze M/L i we wszystkim wyglądam tragicznie albo się nie dopinam...SZOK.... bieg do szafy przeglądanie garderoby i okazuje się ze w 90 % wszystko za ciasne i nie wchodzę a jak już wejdę to wyglądam fatalnie !!!!!

Chce sobie poprawić humor oglądam stare zdjęcia z przed kilku lat dokładnie 3 - szczuplejsza zdrowsza buzia, płaski brzuch, szczuplejsze przedramiona i brak drugiej brody - taka mnie puzel poznał.

Masakra jak się zmieniłam na gorsze i zapuściłam

Fuck !!!!!

Postanowiłam wziąć się za siebie , bo nie dość ze w ciuchy się nie mieszcze, to częściej choruje a moja kondycja jest na poziomie babcinym :( :( :(

Działąm, wiem ze będzie ciężko ale działam. Chce to dla siebie i swojego zdrowia zrobić.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.