Hej moi drodzy🙂
Stwierdziłam, że zrobię sobie małe porównanie siebie. Mimo, że brzuch mi po prostu pęka. Jest już 1,5 kg do przodu na wadze, a okresu brak...
Pierwsze zdjęcie grudzień. Drugie zdjęcie dzisiaj😉może dam komuś małą motywację 😁
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 2787 |
Komentarzy: | 67 |
Założony: | 1 lutego 2020 |
Ostatni wpis: | 13 marca 2020 |
Postępy w odchudzaniu
Małe porównanie - 1,5mies diety i ćwiczeń
Hej moi drodzy🙂
Stwierdziłam, że zrobię sobie małe porównanie siebie. Mimo, że brzuch mi po prostu pęka. Jest już 1,5 kg do przodu na wadze, a okresu brak...
Pierwsze zdjęcie grudzień. Drugie zdjęcie dzisiaj😉może dam komuś małą motywację 😁
Żałuję, że nie zabrałam się jakoś należycie za to odchudzanie. Dietetyczką zmierzyła mi jedynie odwód brzucha i w zasadzie tyle. Stwierdziłam, że z wagą bywa różnie, więc co tydzień będę się mierzyć, a co dwa tygodnie ważyć. Tym dniem będzie poniedzialek. ☺️
A więc.
21 stycznia w obrębie pępka miałam jakeis 121 cm.
Dzisiaj tj. 11 marca.
Biust : 125 cm
Brzuch: 115 cm czyli - 6 cm o ile dobrze się zmierzyłam.
Talia: 106 cm
Biodra: 116 cm
Udo: 68 cm
Łydka: 47 cm
To wymiary na dzisiaj.
A propo jak wasz trening? Ja dzisiaj turbo spalanie Moniki 💪
0,5 kg na plus, zdjęcia brzucha
Moja waga ma od kilku dni stabilizację. Dzisiaj pokazała mi się na plus. Zrzucam winę na zbliżający się okres. Ciągle mam ochotę na słodycze, fast food. Jest mi się chce 😖 jestem zła i głodna masakra jakaś. Brzuch też mnie boli niemiłosiernie. Pocieszam się, że 1 dzień okresu i wszystko wróci do normy.
Sory za brudne lustro. 😬 Tak prezentuje się mój brzuch. Rozstępy po ciąży i dużo skóry, której mam nadzieję się pozbyć. Nie jest źle troszkę cm mi spadło, ale widzę ogrom pracy przede mną.
Trzymajcie kciuki 💪
Od dzisiaj weszłam w nowe, poważniejsze treningi. Dotychczas skupiałam swoją uwagę na rowerku stacjonarnym, po miesiącu wprowadziłam 15 min trening spalający z Monika Kołakowską. Ostatnie dwa tyg przeplatałam Monikę z rowerkiem.
Dzisiaj zrobiłam pierwszy raz turbo spalanie dla początkujacych z Moniką Kołakowską, które trwało ponad 30 min. Zamierzam co drugi dzień robić to turbo spalanie, a co drugi męczyć rowerek i 15 min Moniki.
Umówiłam się też z koleżanką na bieganie. Zobaczymy co z tego będzie. Jestem anty... Nei dla mnie bieganie, bo ale może warto spróbować.
Jakie macie opinie na temat Moniki? Jakie na temat biegania?
Miałam poczekać na pełne 6 kg, ale nie mogłam już wytrzymać. Pierwsze zdjęcie robiłam na samym początku odchudzania, drugie jest z wczoraj. Prawie 6 kg różnicy
Ja kiedyś... Czyli moje 40 kg mniej...
Chyba nadszedł czas by pokazać się z innej strony.
Pamiętam te czasy jak przez mgłę. Miałam totalnego hopla na punkcie odchudzania.
Wyobraźcie sobie, że dałam radę, trzymałam się tego i byłam szczupła.
Pamiętam moment, gdy po raz pierwszy ze stroju sportowego wskoczyłam i coś obcisłego i szpilki. Nigdy chyba nie zapomnę tego uczucia. Czułam, że było warto się pomęczyć i sobie odmawiać. Było warto pomimo lenistwa ruszyć dupsko.
Wracam do tych wspomnień z sentymentem i złością, że zaprzepaściłam to wszystko tak bardzo łatwo. Zdjęcia, które wam pokażę dzieli od mojej obecnej wagi około 35 kg
To jest bardzo dużo. Ale to są lata. Lata robienia z siebie ulanej świni... Trudno to piękniej ubrać w słowa.
Ta waga jest moim celem. Do tej wagi pragnę wrócić.
Idzie mi całkiem dobrze. Boję się, że to wszystko zaprzepaszczę. Odkąd zaczęłam się odchudzać towarzyszy mi strach. Boję się, że nie dam rady, że nie wytrwam. Tak się zastanawiam czy jest to rzeczywiście normalne, przecież nigdy w całym swoim życiu przy odchudzaniu nie miałam w sobie takiego strachu... Robiłam swoje i osiągałam sukcesy.
Może stawka jest po prostu wyższa... To już nie jest zbic 10-15 kg tylko 40.
To jest kosmos dla mnie. Ważne, że powoli jakoś daje rade.
Moja waga wskazała dzisiaj 98.9 kg. Wygląda na to, że zrobiłam błąd ważąc się wczoraj wieczorem. Brakuje mi jakies 40 dag do wyniku - 6kg. Gdy osiągnę pełna liczbę, wstawię tutaj zdjęcia porównawcze.
Już wkrótce mam nadzieję, zobaczę swoje upragnione 9 z przodu. Dziwnie to brzmi. Nigdy nie sądziłam, że będę cieszyła się z wagi ponad 90 kg.
Koniec stycznia 104,5 kg. Połowa lutego 101,7kg.
...powiedziałabym, że od bardzo dawna tak długo nie trzymałam się diety. To już 2 tygodnie. Nie ważyłam się, nie mierzyłam. Mam zdjęcia. Zdjęcia, które czekają na ten odpowiedni moment. Spadku najpierw 10 potem 20, 30 i 40kg.
Wiecie jak dawno temu byłam szczupła? Nie pamiętam już jak to jest być szczupłą, jak to jest moc się ubrać w co się chce, a nie szukać największych rozmiarów spodni, bluzek czy sukienek. W rodzinie mojego męża to chyba nikt nie jak mogłabym wyglądać jako szczupła osoba. Miałam lekka nadwagę, gdy poznałam rodzinę męża. Chciałabym im pokazać. Są takie osoby, którym chciałoby się pokazać.
Macie też tak samo? Chcielibyście komuś pokazać wasza spektakularna przemianę? Może pokazaliście? Jaka reakcja?