Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę schudnąć, by ŻYĆ!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2837
Komentarzy: 27
Założony: 20 lipca 2020
Ostatni wpis: 3 sierpnia 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kluskazalana

kobieta, 29 lat, Gorzów Wielkopolski

160 cm, 74.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Schudnąć do 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 stycznia 2021 , Skomentuj

Nie miałam zamiaru tutaj pisać, ale chyba jednak czuję potrzebę.

Nie ważę obecnie tyle, co pokazuje pasek, choć nie jestem pewna, ważę się co tydzień. Po świętach miałam nadprogramowe 4kg, zrzuciłam już ponad 2, więc działam dalej. 

Moim celem na ten rok jest osiągnięcie wagi 70kg. Będzie to nadwaga, ale chciałabym najpierw osiągnąć taki cel, jak to zrobię, to będę myśleć dalej. Przede mną około 15kg do zrzucenia. Jestem dobrej myśli, wierzę w to, że zrealizuję ten cel. Już za mną ponad 10kg, nie może to iść na marne. Teraz mam dosyć intensywny czas, ale staram się ciągle pilnować i jak nie poćwiczę, to nadrabiam krokami. 

Moze jeszcze kiedyś napiszę 🙂



6 sierpnia 2020 , Skomentuj

No i weszłam na wagę dziś, pokazało 89,7kg. Może to jeszcze nie bardzo pełny wynik, ale baaaardzo pozytywnie działa na moją psychikę 😀 trochę dłużej mi to zajęło, bo byłam na wakacjach , ale myślę, że dobrze ze nie szaleje z szybkością spadku wagi, tak ma chyba być. Może to mi stabilizuje w końcu problem jo-jo, których miałam tak wiele w zyciu. No teraz takie małe cele : najpierw 85kg, potem 80 kg, potem 75kg...Jak dojadę do 80 kg to będę się wtedy zastanawiać:) mój partner schudl 11,5kg w 2 miesiące, daje motywację. I też chyba zdrowo. Zauważyłam że im bardziej aktywny mam dzień, tym bardziej waga mi leci, wiem, odkrycie Ameryki 😂😂 więc trzeba ciągle pokonywać lenia i być aktywnym, nawet więcej stać, niż siedzieć. Teraz jem intuicyjnie, ale robię sobie IF bo dobrze się na tym czuję, ostatni posiłek o 18.  

Jedziemy dalej.

22 lipca 2020 , Komentarze (6)

Schudłam z 96,2 na 90,5 w 4 tygodnie, mysle, ze zdrowo chyba. Najgorsze jest to, ze w czasie kwarantanny juz zrobiłam taki wynik, dokladnie taki sam, ktory potem zaprzepascilam obzeraniem sie i lezeniem na kanapie. Ciazy mi to, ale staram sie myslec ze to teraz jest ten czas. Jestem bardzo niecierpliwa i oczekuje ze waga bedzie szybciej spadac, a przeciez spada normalnie, te moje wszystkie jojo doprowadzily mnie do tego stanu, razem z napadami obzarstwa. Z pozytywnych rzeczy, to czuje sie troche lepiej sama ze soba, mniej obrzydliwie, ale dalej nie lubie siebie i sie siebie wstydze, jak wychodze na ulice. Sukienka, która kupiłam przy wadze poczatkowej lepiej dzis lezy, to mi poprawilo humor, bedzoe jeszcze lepiej. Ogolnie co robilam to jest to jedzenie zbilansowane tak mniej wiecej 1500/1600 kcal, 3l wody codziennie, rowerek stacjonarny i walk at home i czasami mi sie uda przejsc 10000 krokow dziennie. Tak cwicze bo z moja waga nie daje rady nic ciezszego. Ostatnio weszłam na gore , bylo okolo 500m do przejścia pod górę na szczyt, sapalam jak ... jak nie wiem co, i wstyd mi było przed mężem. Ale on kocha i mi kibicuje. No i jak trochę teraz schudłam, to plecy mnie nie bolą, albo bardzo mało bolą. Może nie mam motywacji do odchudzania, ale mam determinację, żeby być zdrowa i pokochać siebie. Myślę, że do końca lipca ujrze osemke z przodu wagi, której nie widziałam rok. Kurde, rok temu wazylam 85kg i czemu pozwoliłam sobie przytyć jeszcze 10kg... a  6 lat temu wazylam 70kg,  co ja bym dała teraz za to żeby tyle ważyć. Nie myślę na razie o 60/63 kg, bo to byłaby chyba idealna waga dla mnie, nie myślę o tym, bo to za daleko. Myślę bardziej realnie o 70kg, to i tak dużo do zrzucenia. No i też trochę o 76kg, bo wtedy będę mieć nadwagę, teraz mam otyłość 2 stopnia....5kg dzieli mnie od otyłości 1 stopnia.

No nic, trochę z siebie wyrzucilam.  Lubię czytać wpisy w pmietnikach i na forach innych osób, bo to mnie inspiruje. Życzę wszystkim miłego dnia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.