Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asia1985k

No wiec wracam z mocnym postanowieniem poprawy. Moja waga na dzis to 76kg  czyli 1,7 kg wiecej niz w piatek.Mam tylko nadzieje ze to w wiekszosc woda bo z piciem bylo baaaardzo slabo. No ale @ sie konczy to i pokus nie bedzie. Do 17 maja bardzo chcialabym wejsc w moje spodenki roz.42 tzn juz sie mieszcze ale jeszcze sa zbyt opiete na pupie. Musze dzialac bo nikt za mnie nie schudnie, a szkoda 

Mam jakiegos dola jesli chodzi o dietę. Wczorajszy dzien zawalony bo bez obiadu a w miedzy czasie kanapka z subwaya! Dzis syncio ma urodzinki i tez bedzie ciezko bo obiadu napewno nie uda mi sie zrobic, a i torcik pieklam sama to odrobinke muszę sprobowac.

 Torcik jeszcze w fazie przygotowan.

Wczorajszy dzien pod wzgledem diety zawalony!!!

Jedną pozytywną rzeczą ktora mnie wczoraj spotkala to wyjazd do teatru na " Piaf" . Muszę przyznac ze bylam milo zaskoczono. Spektakl bardziej jak musical  co myslalam ze nie bardzo do mnie trafi a jednak byl swietny. Milo spedzone 3 godzinki.

Jutro wazenie a ja czuje ze ten tydzień jest jedną wielka porażką. okres spoznia mi sie juz prawie tydzień i chodze ciągle spuchnieta, a jak staje na wagę to zaczynam tracic motywację. Wiem ze to wszystko przez zblzajacy sie @ ale jakos mnie to nie pociesza. Mam nadzieję ze przszly tydzień bedzie lepszy 

No i pogoda nie nastraja optymizmem. Masakra jakas!!!

Biore sie zaraz za pieczenie torciku dla mojego syncia na urodzinki, co prawda dopiero na sobote ale biszkopty musze upiec juz dzis bo jutro przede mna wyprawa do teatru i nie bedzie czasu. Zobaczymy czy sie mi uda ten tort bo ja tak strasznie nie lubie obcowac w kuchni!!!

Probuje wziac sie pomalu juz za cwiczenia po operacji ale jakos nie moge sie zebrac Moze od poniedzialku? Zobaczymy!

Wstawiam zdjecie po 3 miesiacach moich wzlotow i upadków. Podsumowujac nie jest tak źle ale jeszcze duzo pracy przede mna.

Juz 4 krok z 10-u osiagniety czyli juz prawie polowa!!! 

Narazie idzie dobrze ale mam nadzieję, ze niedługo będę mogła troszkę pocwiczyc. Poki co dzis zdjecie szwów.

Juz cztery dni po operacji, spadająwracam do siebie. Musialam zmienic diete na Vitalekka chociaz jeszcze ze dwa tygodnie nie bede jej przestrzegac ale powolutku wprowadzam poszczegolne dania.  Niestety z tego co widze vitalekka nie umywa sie do igpro ale jak mus to mus.Niestety musze teraz uwazac na to co jem Najwazniejsze ze kilogramy spadaja i juz jest -10 kg Nie pamietam juz kiedy wazylam ponizej 79 kg a jest juz 77,5. No nic jeszcze 6 dni i zdjecie szwow! Nie moge sie doczekac!!!