Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

No i się zaczęło, właśnie otrzymałam nadzieję wraz z pierwszym planem posiłków, może tym razem się uda, bo człowiek ważący 93 kg przy wzroście 160 cm, to o wiele za dużo. Mam sporo lat i wiem, że "ubywanie" w takim tempie jak u młodych osób będzie różne. Ale do góry głowa jeśli się zdecydowałam.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2557
Komentarzy: 30
Założony: 18 maja 2007
Ostatni wpis: 16 kwietnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ireko

kobieta, 72 lat, Pacanów

160 cm, 94.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 kwietnia 2018 , Komentarze (1)

Znowu zaczęłam dietę i w pierwszym tygotniu było  - 0,80 kg,  w drugim  - 0,40 kg , a w trzecim tygodniu (świątecznym)  + 1,20 kg. No i podsumowując wyszło na zero.  Ale ten tydzień wykazał  -0,80 kg i oby tak dalej. Następny tydzień będzie ciężki ponieważ idę na wesele, a tańczyć nie bardzo mogę. Ale będę się martwić później.

23 listopada 2007 , Komentarze (5)

Po weselu mało się schudło, bo jedzenie jak na weselu bardzo dobre . Pojechałam do Bukowiny Tatrzańskiej , a tam słońce, śnieg i wiadomo piękne góry i drzewa  po prostu cudownie.
I tak z jednej stony, jak jest pochmurnie, to bym najchętniej chciała zasnąć jak niedźwiedź na całą zimę, a z drugiej strony jak tylko słoneczko zaświeci, to szkoda tych pięknych widoków nie oglądać. Taka ze mnie przekorna istota.

A przecież szkoda spać również dlatego, bo przyjedzie Święty Mikołaj no i coś pewnie przywiezie.

4 listopada 2007 , Komentarze (4)

No i po weselu, było bardzo fajnie,żarełko fajne, tańce fajne no i WAGA  też spadła.
No i jest już listopad i zima za pasem, a ja bardzo nie lubię zimna.
Bardzo ważne dla mnie jest to, że mam nowe wpisy.
Dzięki.

16 października 2007 , Komentarze (5)

No i z Wami kochane Vitalijki rażniej mi iść na wesele. Już nie będę się bać żarełka, tylko będę zgodnie ze wskazówkami aktywnie fikać.
Ale muszę napisać, że właśnie wróciłam z gimnastyki,  no i wzięłam się do czytania i pisania.

13 października 2007 , Komentarze (7)

Przepraszam, że nie pisałam o sobie, ale brakowało mi motywacji, bo nikt się nie wpisywał do pamiętnika. Dzisiaj zaglądam do poczty, a tu wiadomość o wpisach. Dostałam skrzydeł. A więc chodzę na gimnastykę Pilatesa. Walczę z kilogramami,lecz walka słaba, bo zamiary idą na kilogramy a sukcesy w dekagramach. Będzie bardzo ciężko, bo na drugą sobotę idę na wesele, a tam wiadomo dobre mniam-mniam , no ale będą też tańce. Jeszcze raz ślicznie dziękuję za zainteresowanie się moją skromną osobą 

25 maja 2007 , Komentarze (8)

No i stało się, muszę stanąć na wadze!  Ale cóż to, 2 kg mniej po 1 tygodniu. Tydzień minął szybko i lekko, ale biegałam na zabiegi. Co będzie dalej? Zobaczymy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.