Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wieczną optymistką i wierzę ze mi się uda tylko jest jeden problem wiarę mam ale gorzej z silną wolą..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9147
Komentarzy: 45
Założony: 5 listopada 2007
Ostatni wpis: 22 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Mariolus

kobieta, 40 lat, Warszawa

164 cm, 89.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 lutego 2016 , Komentarze (6)

po raz kolejny zaczynam dietę i treningi... 

I oczywiście mam nadzieję że to ostatni raz :-D

Mocno wierze w to że uda mi się zrzucić 25 kg! Skoro juz raz zrzucilam 30 kg to i tym razem dam radę ;)

Pomyślicie sobie jakim cudem przytylam znowu i to az tyle... hmm.. normalka popuscilam sobie i między czasie urodziłam rok po roku dwie piękne córeczki. Dlatego jakoś strasznie nie przezywam tego jak wygladam ale wiem doskonale że mogę wygladac super wiec biorę się za siebie! Od piątku mam dietę smacznie dopasowana a już teraz (żeby nie było że odkladam odchudzanie do poatku) siedzę na rowerku stacjonarnym i pedałuje :-D

Trzymajcie kciuki vitalijki :)

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wytrwałości. 

11 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Czy świat kobiety musi kręcić się dookoła wagi!!!?
to coś strasznego...
w zeszłym roku osiągnęłam swój cel, zrzuciłam 30 kg więc jestem pełna nadziei że tym razem znowu mi się uda.

Startuje z wagi 72,3 kg i mam cel ten sam czyli 60 kg!

Zrzucam tym razem kilogramy po ciąży. Niestety dziecko moje kochane wysysa ze mnie wszelkie pokłady siły więc najbardziej martwię się czy uda mi się zmusić samą siebie do ćwiczeń.. 

No zobaczymy! 
Pozdrawiam i tym samym trzymam za Was mocno kciuki.

16 maja 2012 , Komentarze (3)

Oj dziewczyny slaba ze mnie pisarka ;)

żadko pisze ale często zaglądam. Waga systematycznie spada o 1 kg lub pół tygodniowo więc jestem zadowolona.

 

Trzymam za Was Wszystkie mocno kciuki!

20 kwietnia 2012 , Skomentuj

Z oknem deszczowo nawet przeszła niezła burza z piorunami i gradem... ale u mnie w duchu... POGODA na całego :)

dzisiaj dzień ważenia i już się pewnie domyślacie że waga poszła w dół :)

może za duzo nie ćwiczyłam ale starałam się trzymać dietę i udało się.

Ale powiem Wam szczerze że już miałam chwile i to poważne chwile w których myślałam o jakimś kebabie, czekoladzie... i o paru innych smacznych rzeczach.

W tym momencie chodzą za mną lody... ale na to sonbie napewno pozwolę w weekend. Jakieś małe śmietankowe... pysznie.

Życzę i Wam dziewczyny takiej pogody ducha :)

Pozdrawiam Was cieplutko

 

25 marca 2012 , Komentarze (3)

Witam was :)
jejciu strasznie lubię wracać po zakupach z pełną torbą nowych ciuchów wtedy humor mam najlepszy na świecie :)
i taki właśnie mam dzisiaj 4godziny chodzenia po sklepach i mogę pełną piersią witać wiosnę :)
mało schudłam ale już widziałam różnic na mierzonych ciuchach więc dobrze mi się kupowało.
Ale mam ekstra humor :)
z tego wszystkiego zaraz zabiorę męża na basen i jeszcze sobie popływamy..
ojej super
UWIELBIAM WEEKENDY!
Życzę Wam dziewczyny takiego humoru a nawet lepszego!!!
Pozdrawiam

23 marca 2012 , Komentarze (6)

po malutku po wolutku.. idziemy do przodu

waga spada więc się cieszę, tylko coraz częściej nachodzą mnie myśli o jakiejś czekoladce... a może lodach... hmmm pycha

kurcze taka długa droga jeszcze przede mną a pokus tak dużo...

 

18 marca 2012 , Komentarze (5)

Kurcze ale dzisiaj jest pięknie.. aż chce się robić.. wszystko na raz najlepiej. Słońce za oknem a człowiek od razu 100% siły więcej.
Motywacja większa, jeść się tak nie chce, żyć nie umierać
Taki piękny dzień, a tak szybko leci.. kurcze zawsze tak jest....
zaraz nowy tydzień pracy się zacznie, ale z drugiej strony to jeden tydzień będziemy bliżej lata! I naszych CELÓW!
Pozdrawiam i lecę na spacer z kotem ;)
pa

14 marca 2012 , Komentarze (3)

oj dziewczyny.. padam na zęby.
Dał mi ten dzień w kość: w pracy dużo pracy, a po pracy.. mój kochany mąż zabrał mnie na basen..a po basenie jeszcze market... i po tym wszystkim już uważam dzień za zakończony.
Dlatego właśnie idę jeszcze pozmywać i w piżamkę
Pozdrawiam was gorąco!
pa

7 marca 2012 , Komentarze (6)

kurcze blade... dzisiaj chodzę głodna.. oj ciągle się rozglądam co by tu zjeść :(
na razie się trzymam, ale nie ręczę za siebie!
Mam plan.. trzeba iść spać :D

6 marca 2012 , Skomentuj

Wykupiłam dietę smacznie dopasowaną i wiecie co Wam powiem....... jest pysznie i bez głodu :) jestem bardzo zadowolona! polecam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.