O mnie

hm... niby fajna, zdecydowana, pewna siebie kobietka. Mam jednak wrażenie, ze kilogramy potwierdzają coś zupełnie innego. Chwilowo zawładnęły mym umysłem. Zrobię wszystko żeby się ich pozbyć ;) Sprawy zabrnęły za daleko

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 34967
Komentarzy: 376
Założony: 31 sierpnia 2010
Ostatni wpis: 13 stycznia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
joanna685

kobieta, 51 lat, Olsztyn

165 cm, 77.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lipca 2012 , Skomentuj

Dziewczyny wielkie dzięki za wsparcie ;)

Jasne, że na tym etapie cudze opinie nie bardzo mnie ruszają :) Bardziej chodziło mi o to, ze ktoś- kto za wszelką cenę stara się utrzymać wagę lekko-śmieszną uważa, ze Tobie ta zbliżona do wielorybiej będzie odpowiadać :) No nic... działam dalej chociaż w tym upale to chyba zbyt wiele powiedziane. Poza tym zbliża się kobiecy czas i paszociąg, który mnie dopadł jest po prostu MASAKRYCZNY :) najlepiej czekoladka z ogórasem małosolnym hihi

No nic, panuję nad tym jak mogę a jeśli
 już nie mogę-sięgam po mniejsze zło-owoc, szklanka wody, herbata, ...

Na szczęście czas ten nie trwa zbyt długo i ... wiem, ze jest więc żadne to zaskoczenie i mogę przynajmniej próbować przeciwdziałać :)

Bieznia - super :) Kiedy patrze na te mokre ciuszki po treningu, wierze, ze to co robie ma sens .... prawie jak słowa piosenki :)





29 czerwca 2012 , Komentarze (8)

Była wczoraj u mnie koleżanka ...
bardzo ją lubię, szczuplutka- nie ma problemów z wagą (to ważne).

Patrzy na mnie i mówi: " Wiesz Asia, Ty nie powinnaś się odchudzać, tak ładnie Ci z tym sadełkiem". Zapytałam się dlaczego tak mówi, skoro sama nie zjada trzeciego liścia sałaty, żeby przypadkiem nie przytyć?

I... w sumie ok , ze moja tusza nie odstrasza ale zastanawiam się jak to właściwie jest?

29 czerwca 2012 , Skomentuj

Nie wiem jak Wy ale ja, kiedy jestem na diecie dużo więcej czasu spędzam w kuchni i ogólniej myślę o gotowaniu. Z pewnością dlatego, ze wszystko trzeba planować :)

Śmiac mi się chce kiedy pakuję to przygotowane żarełko do torby ... jak tak dalej pójdzie będę musiała pakować do plecaka :)

Owoc, sałatka (pudełko), obiad (z sałatka - pudełko), mleko - karton, jogurt- kubek, a jeszcze jak dojdzie połóweczka melona- to już prawdziwy ciężar.

Ta ..... dietka jak twierdzą mądrzy ludzie to nie "niejedzenie" .... jak widac na załączonym obrazku :)

28 czerwca 2012 , Komentarze (3)

Bossssko.
 Waga dalej w dół. Jasne- w przyszłym tygodniu nie będzie już tak fajnie, woda troszku się zatrzyma ...
Piszę  o tym, ponieważ muszę się przygotować :) Nie chcę, żeby chwilowy zastój zabił mój entuzjazm. Pociesza mnie tylko, ze każda z nas przez to przechodzi :)

Mobilizujące jest kiedy wszystko układa się po naszej myśli , dlatego muszę zbierać siły na czas , kiedy pomimo wysiłku efekty nie będą tak oczywiste:)

27 czerwca 2012 , Komentarze (4)

Przeżyłam to moje spotkanie z Vacuum Jet- bieżnią. Naprawdę fajna sprawa. Jasne, ze się zmachałam, zostawiłam na koszulce i spodenkach trochę wody 

Lubie chodzić więc myślę, że trafiony-zatopiony ;)

 

27 czerwca 2012 , Komentarze (5)

Piszę teraz ponieważ nie wiem w jakiej formie będę wieczorkiem 

W każdym razie dziś sprawdzę jak się człek poci na urządzeniu Vacuum Jet. 
Oczywiście mam szczerą nadzieje, ze centymetrów będzie ubywało już w trakcie każdego treningu :)
Dzis piłam koktail z truskawek i lisci sałaty .... Stwierdziłam, ze smakuje troszke jak sianko. Dziewczyny w pracy zapytałay skad wiem jak ono smakuje ;)

Hm... czyżbym tylko ja leżała latem na sianku ze słomką w zębach? 
Jasne, ze wieki temu ale ...

26 czerwca 2012 , Komentarze (2)

alez mnie "najszła" dzis ochota na bułe.... masara jakas.

Kupilam w Lidlu bułeczkę fitnes i z wielkim smakiem zjadłam połóweczkę :) PYCHOTA 

Widoczny postęp :) Jeszcze trzy tygodnie temu kupiłabym 3 :)

No ale czekoladkę gorzką odłożyłam na półkę. Niech lepiej nie kusi :) W końcu jak chce mi się czegoś słodkiego jem chudy twaróg z łyzeczka dzemu ...

No dobra nie smęce . Jestem na etapie w miare mozliwości unikać ale ... się nie zabijac bo za szybko sie poddam.

A ja mam przeciez poddac się za 40 kilo :)

Jutro zaczynam treningi...

Mam nadzieję, ze przezyję 



26 czerwca 2012 , Skomentuj

Ale nasmrodziłam w pracy :) 

Kalafiorem oczywiście 

Jest jakiś sposób na pozbycie sie tego specyficznego zapachu?

25 czerwca 2012 , Komentarze (2)

TAK MIŁO CZYTA SIĘ O SUKCESACH DZIEWCZYN ....

Pisze dziewczyn poniewaz jakoś nie natknęłam się na pamietnik mężczyzny. W kazdym razie ogarnełam się, zeby porównać wymiary bo przecież skoro kilogramów przybyło to ... centymetrów tym bardziej. Ale za to jaka radość będzie wielka kiedy i one spadną :)

Dla pewności zmierzyłam, wpisalam i ... nie- tam dłuuugo juz nie będe zagladać 

Z każdym dniem zadziwiam sama siebie coraz bardziej. Dopiero zauwazam jak bardzo skutecznie unikałam wszelkiej formy ruchu :) hm.... czyzby dlatego mycie okien tak mnie wykończyło ?

No nic. To tez sie zmienia :)  

25 czerwca 2012 , Komentarze (3)

a niech tam :) byłam u fryzjera :) W końcu wygladam jak człowiek :) Dobrze mi to zrobiło. Optymizm nie opuszcza, waga popuszcza :)

Na tym etapie czwartki(dzień ważenia) mogłyby byc dwa razy w tygodniu

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.