Nici z siłowni i basenu. Ale ... ale przecież podjęłam wyzwanie i mogę robić przysiady :)
Wersja dla leniuchów :27 dziennie .
Tak to dobie wymyśliłam
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 34847 |
Komentarzy: | 376 |
Założony: | 31 sierpnia 2010 |
Ostatni wpis: | 13 stycznia 2019 |
kobieta, 51 lat, Olsztyn
165 cm, 77.80 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Nici z siłowni i basenu. Ale ... ale przecież podjęłam wyzwanie i mogę robić przysiady :)
Wersja dla leniuchów :27 dziennie .
Tak to dobie wymyśliłam
Dziecię moje jedyne lat 8 (jeszcze) - zapalenie płuc.
I nie dość, że się marrwię to jeszcze wszystkie plany poszły ... w las ...
Przeglądałam wczoraj wieczorem moją aktywność w tym serwisie :) Wzloty upadki i ...upadki :) Ale jak to mówią ... nie jestem sama .... Natknęłam się na analizę dietetyczną z 2014 roku. W wielkim skrócie. Jeśli nie zmienię nawyków żywieniowych w 2017 roku miałam ważyć 119 kilogramów. Nie macie pojęcia jak śmieszna i NIERPRAWDOPODOBNA wydawała mi się ta prognoza ... Dziś -już się nie śmieję. Z przerażeniem czytałam aktualną prognozę. Nie chcę nikogo martwić ale ... jesteście na mnie skazani :) I te ... prognozowane 133 kilgramów wcale mnie nie smieszy. Już nie. Przecież własnie waga wskazuje, że dokonałam wydaje się. .. niemożliwego ....
Co ja poradzę, że jestem mięsożerna ?
już po śniadaniu. .. 2 jajka, roszponka, kromka chleba ciemnego i .. dwa plastry szynki drobiowej z musztardą. No nie umiem bez mięcha ... Macie pomysĺ jak z niego zrezygnować ?
Pierwszy krok za mną. Nie wiem jak to jest z Wami ... Mam lustro, wiem ile ważę ale ... jak zobaczyłam się w tych lustrach na siłowni ... DRAMAT. Pierwsze -270 kalorii za mną . Wiem, że nie mam wyboru. Muszę walczyć. Nikt nie mówi, że ma być lekko ale .. czy nie można tego procesu jakoś uprościć ?
Kolejna próba ... zapisania postu :)
Nie wiem czy to moja bajka ... Jeśli nie spróbuję nigdy się nie dowiem .
Odpowiedź na pytanie kim jestem ... nie jest oczywista. Kobietą, Polką, Matką, Olsztynianką, małą wariatką, dużą grubaską. Z niewiadomych względów najważniejsze jest zawsze na końcu. Boli. Najbardziej fakt, że sama jestem temu winna ... Ale nie napisałam, że jestem też optymistką. A to oznacza, że ... średnio dwa razy w roku łudzę się, że jestem Panią swego Życia. I czytałam, że to nie bajka, że faktycznie tak może być. Nie wiem jednak jak to się dzieje, że ... nie w moim przypadku.
Ale ... mamy początek roku, nowe postanowienia i wyzwania. Karnet MultiSportPlus już w portfelu. Żeby nie byĺo szablonowo ... postanowiłam pisać :) Nie mam pojęcia czy ktoś mnie tu znajdzie, jak to działa. Ale ponieważ kocham słowa ... będę zapisywać jak to jest. Nowe miejsca (siłownie, baseny ) , nowi ludzie. Podejscie do grubasów ... i nadzieja, że kiedyś przestanę się do nich zaliczać :) Wiecie co ? Po przejrzeniu mojej ponad 7-letniej obecności Na Vitalii muszę głośno stwierdzić.
Nie łudźcie się. Naprawdę może być jeszcze gorzej.
Let's go
Konsekwencja - optymizmu garść pilnie poszukiwana
!
Czytałam ostatnio wywiad z panią Beatą Tyszkiewicz.
Ponieważ jest konsekwentna w tym co robi- co roku przepisuje swoje postanowienia noworoczne na nową kartkę. Nic nie zmienia. Chyba jak większość z nas :)
Ja do tego grona nie należę. U mnie cyfra zmienia się niestety co roku.
I tak z uporem maniaka wraca do mnie pytanie. Czy jest tu ktoś kto schudł i utrzymał wagę powyżej dwóch lat ?
Poproszę o garść optymizmu
Skoro waga nie mobilzuje, widok w lustrze również - moze ktos podpowie co pomoze?
Jak sam tytuł wskazuje nici z kupna sałaty . Zadzwoniła moja własna Pani Matka, że trzeba malować pokój ... Ta - już pomalowany ;)
Chyba przez trzy dni będę się dziwić ile i gdzie mam mięśnie ;)
Tymczasem :)