Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dzuli18

ostatnie dni daly mi  w koc niesamowicie jestem po 12 godzin w fizycznej pracy na statku na stoczni , upaly mamy ogromne do tego strasznie wysoka wilgotnosc powietrza i napuchlam jak balonik wieczorem robi sie ok do rana schodzi mi opuchlizna z nog i ciala a w ciagu dnia znowu to samo duzo pije jem moje magiczne salatki .... jutro kolejny pomiar mam nadzieje ze cokolwiek w dol polecialo biorac pod uwage ze jestem jeszcze tydzien przed okresem wiec zatrzymanie wody teraz mam jak zawsze no ale nic , oby byly jakie kolwiek efekty lub przynajmniej zeby nic na plusie nie bylo to bede sie cieszyc .....

A więc motywacja duza bo juz sama siebie mam po prostu dosc temperatury w skali ponad 30 stopni nie daj mi normalnie zyc wiec zabralam sie za siebie - cel do 15 wrzesnia prznajmniej 10 zgubić , biore udział w wyzwaniu i mam nadzije ze bedzie ok :D