Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wracam po 3 ciąży! Córcia ma 7 miesięcy więc czas zacząć. Trochę się tego nazbierało :(

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2450
Komentarzy: 11
Założony: 23 maja 2014
Ostatni wpis: 29 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
KasiaMi

kobieta, 44 lat, Błonie

168 cm, 89.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 maja 2014, Skomentuj
jazda na rowerze,68,67,472,4968,0,1401214792
Dodaj komentarz

27 maja 2014, Skomentuj
sprzątanie,5,10,67,1288,2,1401172562
Dodaj komentarz

26 maja 2014 , Komentarze (2)

Dziewczyny mam pytanko - jak ustawić pasek postępu bo nie pamiętam? Dzięki. 

26 maja 2014 , Komentarze (2)

Pierwszy dzień diety minął. Do godziny 16 to jeszcze jakoś było ale popołudnie i wieczór - tragedia głodna jestem jak wilk. Teraz dopiero zdaję sobie sprawę ile musiałam pochłaniać że odczuwam brak jedzenia. Od kilku tygodni jadłam 5 posiłków dziennie i wydawało mi się że nie jem jakoś dużo a jednak widać że się myliłam.

Idę spać muszę przespać głód. Aby przetrwać pierwszy tydzień a potem już z górki. Żołądek się przyzwyczai i będzie OK.

PS. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy i wsparcie. Na pewno się przyda.

Dobranoc wszystkim :) 

26 maja 2014, Skomentuj
sprzątanie,62,9,67,1305,28,1401094368
Dodaj komentarz

26 maja 2014, Skomentuj
jazda na rowerze,517,9,69,729,0,1401093037
Dodaj komentarz

26 maja 2014, Skomentuj
jazda na rowerze,80,5,41,438,0,1401092215
Dodaj komentarz

23 maja 2014 , Komentarze (3)

Witam wszystkich. 

Na Vitali jestem już któryś raz po raz 3 zakupiłam dietę - mam nadzieję że ostatni. Jeśli mi się nie uda teraz to mi się nie uda już NIGDY.

 Mam dość swojego obrzydłego cielska oraz komentarzy znajomych i dalszej rodziny - "chyba znowu przytyłaś". Już powoli popadam  w paranoję. Mąż na hasło że zaczynam dietę zaczyna się śmiać - nie wierzy że dam radę ale ja sama nie wierzę. Jednego dnia zaczynam dietę a drugiego ryczę z powodu zjedzonej czekoladki i przysięgam że nigdy w życiu żadnej diety. Potrzebny mi psychiatra? Raczej tak - sama nie dam rady. Nigdy w życiu nawet po urodzeniu dzieci nie ważyłam więcej jak 70 kg. Potem na dukanie dodukałam do 59. Po roku utrzymywania wagi rzuciłam palenie no i się zaczęło. Obecnie ważę 85,5 kg - MASAKRA. Ja nawet w najgorszym koszmarze nie pomyślałabym, że będę kiedyś tyle ważyć. Nawet w ciąży tyle nie ważyłam bo do 2 porodu szłam to waga wskazywała 78. To koszmar jakiś jest.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.