i tak, jak ja dietę wykupiłam to waga zaczęła spadać.... ale nie wierzę w cuda>>> waga żarty sobie urządza... dziś 78,2kg...
jutro rano ważenie i pomiary i startuję z dietą:).
i wszystko jest na dobrej drodze> dziewczynki zdrowe, Starszak jutro do przedszkola, a jak Malizna pójdzie spać, ja wracam do skalpela Ewy>>> bardzo polubiłam jej ćwiczenia:)
od jutra zaczyna się
"KWARTAŁ PRZEMIAN ŻABY"- dokładnie 91 dni:)
1. schudnąć min 10 kilo- dieta.
2. popracować nad ciałem i kondycją- ćwiczenia.
3. zainwestować w siebie- fryzura, cera, nowe ubrania, itd
4. wreszcie mieć czas dla siebie i na to co lubię.
moja malizna za 3 tygodnie skończy 2 latka. Mam nadzieję, że już na urodzinkach będzie widać efekty, a za kolejne 3 tygodnie święta.... chcę żeby wszystkim kopary opadły
![]()
![]()
jeszcze nie dostałam planera.... do jedenastej to ja chyba kociokwiku dostanę....
wczoraj usnąć nie mogłam, rano wstałam przed dziećmi (a to rzadkość ogromna).... jakieś takie podniecenie czuję:):):)
i już mam milion pytań do dietetyka, muszę je zacząć spisywać bo jak przyjdzie co do czego to pustka w głowie będzie....
zaczynam dietę od poniedziałku, więc pewnie ważenie też w poniedziałek wypadnie... zawsze tak robiłam, ale teraz wolałabym jednak chociażby w piątek, bo w weekend goście itd.... jedyny plus, to taki, że może będę się bardziej wystrzegać pyszności mając świadomość, że rano na wadze stanąć trzeba.
ok, zmykam.
dam znać jak dostanę dietę i rozkminię co i jak....
Fionko, w razie czego pomożesz????
![]()