Pamiętnik odchudzania użytkownika:
BACZEK333

kobieta, 36 lat, Poznań

165 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 kwietnia 2009 , Komentarze (2)

Moja kolezanka powiedziala mi ze odkad jest w Anglii to przytyla 6 kg.I ze teraz sie odchudza ,prawie nie je ,wylacznie owoce i cos slodkiego( a popija to pepsi).haha Wiem,wiem dla nas to smieszne,ale ona mi nie wierzy ze od owocow i pepsi mozna przytyc,bo mysli ze jak unika normalnych posilkow to juz chudnie......

15 kwietnia 2009 , Komentarze (2)

Sniadanko : mala kawa ,max 50 kcal ,kromka chleba razowego 126 kcal, jajko 80 kcal ,kielbaska 90 kcal, ser zolty light 40 kcal ,razem : 386 kcal
A wogole sie jakas pelna nie czuje,dziwne
Drugie sniadanie :ryz na mleku z jablkiem : ok 140 kcal
Obiad :wlasnie robie ,makaron pol szkl. brazowy i gulasz warzywny z kawalkami miesa wieprzowego,ale ile to ma kcal to nie mam pojecia .Poszperam w googlach

Zjadlam juz obiad,pol makaronu ,miesa nie zjadlam do tego troche marchewki i selery duszonej ,max 200 kcal
Podwieczorek : czekoladka marcepanowa ,max 50 kcal
Sok z polowy grejfruta  rozcienczony z woda 40 kcal
Razem : 816 kalorii
Teraz kolecja ( tu nie ma sie czym chwalic,wrecz przeciwnie :3 krowki 170 kcal plus czekoladka marc. 50 kcal ,razem
230 kcal
Troszke makaronu z czosnkiem ok 80 kcal
816 +170 +50 +80 = 1116 kcal
To moge jeszcze sobie na cos lekkiego pozwolic ,zeby tylko nie przekroczylo 1250
Zjadlam dwie kiwi ,jakies 100 kcal,razem 1216 kcal
Super,jesli tylko nie nawale

14 kwietnia 2009 , Komentarze (4)

Bardzo sie dzisiaj ucieszylam kiedy zobaczylam wage 69.70
Balam sie ze przytuje przez swieta,ale jest ok.
Dzisiejsze sniadanko :
11.30 dwie kromki chleba ok 150 kcal,jajeczko na miekko troche majonezu light ok 90 kcal, salatka marchewkowo -cebulowa ok 100 kcal
Razem :340  git :) czytalam dzisiaj artykul ze na sniadanie nalezy dostarczyc 30 procent dziennego zaptorzebowania .Wiec sporo
Ide tteraz do sklepu ,troche ruchu sie przxyda.
Swoja droga najlepszy sport dla mnie to zakupkiD:
Obiadek :zurek jakies 250 kcal i ziemniak 60 kcal (obiad razem kalorii ma 310)
Sok z polowki grejfruta i wody : 35 kcal
Podwieczorek : ryz na mleku z jablkiem (ryz 150 kcal ,cukier 20 kcal, jablko 60 kcal ,troszke mleka ok 20 kcal, razem : 250)
Jak do tej pory :935
Na kolacje :dwa sledzie ,kromka chleba ,mala czekoladka gorzka : 400
Razem 1335
Hmm malo imponujaco,ale za to dzisiaj trzymalam sie odestpow i posilki byly raczej male.
Moze jutro bedzie lepiej ,niech w koncu mi przejdzie ta ochota na sledzie,obym w ciazy nie byla ,bo to juz dziwne jakies ,od tyg je wpierdzielam
Cwiczylam dzisiaj 25 min,bylam na spacerze 20 min, wiec jakas gimnastyka jest,teraz lece sie uczyc

13 kwietnia 2009 , Skomentuj

Wczoraj tak sie najadlam ze az wstyd.W ciAGU dnia to jeszcze,ale pote moj partner wrocil z pracy i jadl zurek z ziemniakami .No i ja sie przylaczylam,Potem zjadlam kilka kostek bialej czekolady i dwie kromki chleba.No masakara jakas.
Dzisiaj znowu musze zaczynac od nowa.
Wiec liczymy dzisiejsze kalorie :
Sn. kromka chleba 50 kcal ,lyzka surowki ok 50 kcal ,pol szkl soku pomaranczowego 50 kc, maly jogurt pitny 66 kcal ,pol kielbaski malej 73 kcal .
Razem :290 Mysle ze wynik dosc dobry ,zwlaszcza ze jogurt byl na drugiej sniadanie ,a w miedzyczasie pol godzinny szybki spacer.
gruszka
Obiad :zurek z ziemnikiem ok 200 kcal bo bez kielbasy i malo bylo
Podwieczorek (niestety od razu po obiedzie go zjadlam :( biala czekolada 7 kostek  250 kcal,jedna marcepanowa ok 50 kcal , kilka orzeszkow ok 80 kcal i kawa ok 100 kcal miala.
Ogolnie ok 480 na sam podwieczorek uuuuu
Bilans dniowy : 960 kcal do godziny 15 .46 noooo to jest przegiecie.Dzisiaj postaram sie juz tylko pic zielona herbate,ewentualnie na kolacje troche surowki.



12 kwietnia 2009 , Skomentuj

Pofolgowalam sobie troszke ...ale coz,w koncu sa swieta no nie.
Sniadanie : kromka chleba  ok 50 kcal ,sledz 130 kc  pol jajka nadziewanego pieczrkami 70 kcal ,kawa 60 kc ,razem 310
Obiad :troche salatki marchwekowo -cebulowej ok 80 kcal  ,dwie kromki chleba 100 kcal ,4 plastry szynki 50 kcal , pol jajka nadziwanego 70 ,pol kielbaski 70 kcal ,razem : 370 ( ulalala )

Podwieczorek : No i tu wlasnie sobie pofolgowalam 8 kostek czekolady bialej 250 kcal ,kilka orzeszkow prazonych ok 80 kcal , czekoladka marcepanowa. ok 50 kcal ,razem : 380 no niezle... jak na podwieczorek
Grejfrut godzine pozniej .pol : 35 kcal
Lacznie :  1095 kcal ooo nawet nie tak najgorzej ,myslalam ze jakies 2000 kcal pochlonelam ,warto jednak liczyc kcal

Kolacja : to bedzie jajko ,zurek moze z ziemniakiem.Zobaczy sie
Zrobilam dzisiaj brzuszki 100 ,bylam na krotkim spacerku , i jeszcze pocwicze na nogi i boczki.


12 kwietnia 2009 , Komentarze (3)

Tak jak pewnie wiele z was borykam sie z tym problemem -duzo tluszczu osadzonego na biodrach.
Postanowilam walczyc z tym i codziennie bede masowac boczki po 20 min ,najpierw zwykla oliwka, potem moze sobie kupie cos na odchudzanie .
I do tego kilka cwiczen .
Mam nadzieje ze pomoze.
No a napewno nie zaszkodzi....
Jak wy sobie z tym radzicie?

11 kwietnia 2009 , Komentarze (1)

Co za dzien! Swieta = podjadanie .Peiklam babke majonezowa i zaczelam normalnie wcinac bialko ubite z cukrem .Orkopne sie czuje, jzadlam jeszcze 3 kostki bialej czekolady i dwa jezyki .
Sniadanie wzglednie ciemny chleb i sledz
Oibad :rybka smazona z ziemniakami i surowka z czerwonej kapusty .
 Kurna nie za dobrze.Co proponujecie teraz?
 Cwiczenia wiadoma sprawa,moze figure wypic do tego ??
Czy nie ma sensu tak jesc i pozniej zapijac herbatkami na lepszy metabolizm/
A wy jak sobie radzicie z calymi tymi przygotowaniami ?

10 kwietnia 2009 , Skomentuj

Mam ciagle uczucie ze zjadlam dzisiaj za duzo. Teraz jakos tak dziwnie nie czuc sie glodna ,bo od kilku dni ciagle bylam glodna wieczorami ,a teraz czuje sie pelna jak po jakims kompulsie .
Zjadlam w sumie kilka niedozwolonych rzeczy : krowke, dwa jezyki i kilka orzeszkow,a na kolacje sledzie ,3 male kromki chleba ,a po dwoch godzinach pol bulki.
Glupio mi sie nawet do tego przyznawac bo tak dobrze mi szlo.
Obym dala rade w te swieta i sobie nie folgowala za bardzo.
Ciasta z kremem to nawet nie robie, napije sie napewno zurku bo uwielbiam, zjem jajko na miekko i salatke marchewkowo-cebulowa.
Ze slodyczy to chyba babke zrobie. Nie powinnam jakos bardzo przytyc.Ale wszystko moze sie zdarzyc.Ciezko bedzie sie oprzec bialej kielbasie...
Moze zrobie buraczki z chrzanem ,sa zdrowe i nietuczace .O,to nawet dobry pomysl .A wy co robicie na swieta??

10 kwietnia 2009 , Komentarze (2)

Mysle ze powinnam zjadac jakies 1200 kcal ,a nie jak dotychczas niepelne 1000.
Nie ma sensu sie glodzic bo to moze tylko spowolnic metabolizm.Przeczytalam wiele pamietnikow  i dochodze do wnioski ze to najczestsza dieta i dziewczyny najdluzej na niej wtrzymuja.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.