Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ryjek1979

Dzień ... nie pamiętam który :) Nadal zupkuję :) Chciałam na syzbko podzielić sie super przepisem :) Dzisiaj wyprobowałam i rewelka jak dla Nas :) Zamieniłam słoninę na boczek surowy, lekko poddusiłam na wodzie z cebulą. Pominęłam mąkę, ale dodałam od siebie koperek :) Smak jak nadzienie pierogów ruskich :)

http://wielkiezarcie.com/przepisy/zupa-z-kefiru-z-...

Dzisiaj małe podsumowanie zupkowania po 5 tygodniach. Waga jak widać spadła ponad 6 kg, a i centymetry lecą. Co prawda ostatni weekend nie zupkowałam, byłam w drodze ponad 1800 km. A teraz małe podsumowanie fotograficzne :)

20.03.2017 r. oraz 26.04.2017 r. 

Dzień 33

Kolejny szalony dzień :) Życie w ciągłym biegu :) Ale zupkuje ciagle :)

Polecam pyszna zupe lasagne z linku https://www.przyslijprzepis.pl/przepis/zupa-lasagn...

Smakuje jak lasagne tylko w płynie :)

Oraz pyszna zupka kukurydziana z linku http://www.kwestiasmaku.com/przepis/zupa-kukurydzi...

Oczywiscie nie smażymy, a dusimy na wodzie. Śmietane 30% zamieniłam na łyżke smietany 12% :) 

Dzień 31 (2 miesiąc)

Brak czasu na pisanie. Wstawię więc szybko nowy przepis. 

Zalewajka  przepis z książki "Obiady u Kowalskich"

75 dag ziemniaków 

2 ząbki czosnków

1 liść laurowy

0,5 l żuru

sól do smaku

opcjonalnie: 0,5 kg białej kiełbasy

Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę, zalać 1 l wrzątku i dodać przyprawy. Opcjonalnie białą kiełbasę. Gotować pod przykryciem. Gdy ziemniaki są prawie miękkie, wlać żur i odstawić z ognia. Kiełbasę obrać i pokroić w grube plastry. Jeśli gotujemy zalewajkę na kiełbasie można zabielić zupę 1-2 łyżkami śmietany. Doprawić solą.

Nadal zupkuje, ale czasowo nie wyrabiam ostatnio z zaległościami w pamiętniku. Za dużo się dzieje, ale nadal trzymam się zasad i nie poddaje :) Dzisiaj było ważenie po 4 tygodniach zupowania i na minusie mam -5,6 kg. W biuście mam mniej -8 cm, w pasie -14 cm, w biodrach -10 cm, w udzie -6 cm, w łydce - 2 cm. Mąż ma mniej -6,7 kg, syn 2,4 kg i mnóstwo centymetrów :)

Dzień 19 - dużo nowości  Standardowo wczoraj wypadł dzień w kuchni  5 porcji: zupa "NIC", kapuśniak z młodej kapusty, żurek na białej kiełbasie, botwinka, zupa z młodych ziemniaków + jabłko+kefir.

Przepisy:

1. Zupa "NIC"

składniki na 2 porcje:
0,5 l mleka
2 jajka
1/2 laski wanilii lub odrobiną aromatu waniliowego (domowego, własnej roboty)
20-30 g ksylitolu
szczypta cynamonu

Jajka dokładnie umyć w gorącej wodzie. Oddzielić białka od żółtek. Z białek i 10-15 g ksylitolu oraz szczypty cynamonu ubić pianę. Mleko zagotować z wanilią. Wyjąć laskę wanilii. Łyżką nabierać niewielkie porcje ubitej piany i kłaść na wrzące mleko. Zagotować pianki, odwrócić i wyjąć na talerz. Żółtka utrzeć z 10-15 g ksylitolu i powoli wlewać do gorącego mleka, ubijając przez cały czas trzepaczką/rózgą. Gdy mleko lekko zgęstnieje, zalać pianki na talerzach. 
Zupę "NIC" można podawać samą, jak również z owocami lub gotowanym ryżem.

2. Kapuśniak z młodej kapusty. Przepis zaczerpnięty ze starej książki kucharskiej "Obiady u Kowalskich"

1/2 główki kapusty
włoszczyzna
40 dag wieprzowiny z kością /u mnie żeberka nie wędzone/
2 - 3 łyżki koncentratu pomidorowego
kilka ziaren pieprzu
1 listek laurowy
2 ziela angielskie
koperek
3-4 ziemniaki
sól, pieprz

Dzień 16, 17,18 - niestety, ale czasu zaczyna mi brakować. Może zdarzyć się tak, ze będę pisać w dni zmiany menu oraz ważenia  Zarówno wczoraj i dzisiaj 5 porcji, menu różniło się tylko śniadanie: manna z jagodami/ryż na mleku z gruszką i kardamonem/owsianka z pomarańczą, kurkowa, gulaszowa, rosół, pomidorowa + jabłko i kefir.

Przepis:

1. manna bez zmian, a z ryżem idę na łatwiznę i najpierw gotuję sam ryż w wodzie, który dodaję później do zagotowanego mleka z laską wanilii oraz dodaje owoce i przyprawy.

2. kurkowa przepis z linku, pominęłam smażenie i śmietanę dałam 12%, zamiast makaronu były ziemniaki, dałam litr rosołu http://moniamieszaigotuje.blogspot.com/2014/10/zup...

3. gulaszowa z linku, pominęłam smażenie i groszek  http://imbirowygarnek.pl/zupa-gulaszowa/

4. rosół standardowy

5. pomidorowa z połowy rosołu :) 

Dzień 15- - za szybko ten czas leci  Wczoraj obowiązki domowe + matki polki sprawiły, ze zapomniałam o poście :) 5 porcji: owsianka z pomarańczą, gołąbkowa, flaki, chrzanowa, barszcz czerwony. 

Przepisy bez zmian.

Nastał sądny dzień  Mimo wczorajszego kawałka tortu to waga w ciągu tygodnia poleciała -1,8 kg, a od początku -3,8 kg.  W sumie w biuście zeszło razem -4 cm, pasie -12 cm, biodrach -6 cm, udzie -7 cm, łydka bez zmian.  Jestem zadowolona  U męża tez leci waga i cm :) W sumie stracił już 5 kg, syn -2 kg   Zaznaczam, ze oni oszukują  Zupujemy dalej 

Dzień 14 - dzisiaj dzionek w rozjazdach - urodziny teściowej. Zgrzeszyłam kawałeczkiem torta z bitej śmietany, ale nie mam wyrzutów  4 porcje: manna z truskawkami, flaki, rosół (u teściów), chrzanowa + kefir+jabłko.

Przepisy bez zmian.