Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wesoła dziewczyna, lubiąca swój charakter, ale niekoniecznie swoje ciało ;) optymistka pełna zapału, wiecznie ma nowe pomysły i cele :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 50489
Komentarzy: 647
Założony: 28 września 2009
Ostatni wpis: 29 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malinka0410

kobieta, 27 lat, Lublin

157 cm, 80.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 czerwca 2012 , Komentarze (10)

OMG! dowiedziałam się, że w sobotę jadę do Szwajcarii na 2 tygodnie! a moje ciało kompletnie nieogarnięte :( !!!!!!! ale i tak się cieszę :D będę tam 2 raz :)

dzisiaj były ćwiczenia, ale siłowni nie było ;(( (jak zwykle moje plany diabli wzięły ;/) ale trening w domu był :))

dieta zachowana :)

ahh muszę jeszcze jakieś ubrania kupić na wyjazd :)

24 czerwca 2012 , Komentarze (8)

Hej :*

Wczoraj się nawet trzymałam diety, choć pokus było dużo :P

Dzisiaj za to zawaliłam, bo zjadłam kebaba ;/.. pycha! ale duużo w nim warzyw było, był w nim kurczak, sos jogurtowy.. ale to wszystko było w białej bułce. Aaa tak wgl to dzisiaj rodzinką pojechaliśmy do Nałęczowa i tam jeszcze lód (mały!) wpadł do mej paszczy. wstyd, po prostu wstyd.

Teraz dobra wiadomość :) : od jutra znowu wracam do treningów !!!! antybiotyk wczoraj skończyłam brać, już się dobrze czuję, katar już prawie przeszedł, gardło już mnie całkowicie nie boli :-). więc jutro na siłownię, i w domu jakieś ćwiczenia ;). wgl macie jakieś ulubione na you tube? bo masa ich jest, a ja szukam skutecznych. więc każda opinia/link mile widziany :))

tak więc wracam do ćwiczeń, wracam do diety, mam nadzieję że waga w końcu ruszy....!

a teraz lecę, bo się z koleżankami umówiłam ;) papa

22 czerwca 2012 , Komentarze (12)

Hej :*

dzisiaj dzień fajnie mija :-) byłam w szkole tylko na dwóch lekcjach bo byłam tylko ja i koleżanka i nie opłacało się siedzieć ;). więc jednak nie jestem pilną uczennicą, jak pisałam wczoraj <lol>.

ale niestety nie byłam też na siłowni :-( bo się dzisiaj źle czuję, jeszcze choroba nie powiedziała ostatniego słowa ;(. jak szłam z busa do domu (ok. 15 min) to po przyjściu do domu czułam się jak po 1,5 h na siłowni.. taka zmęczona byłam. i chyba muszę iść jeszcze do lekarza bo antybiotyk się kończy a moje zatoki mało nie eksplodują ;/. na szczęście angina już się uspokoiła i gardło już zdrowe :).

a co do tytułu :
wczoraj mój tata tak mówi, że oglądali ostatnio z kolegami (na fejsie) zdjęcia moje i mojej siostry (starsza). i że ona noo, fajna laska i wgl, umówiliby się z nią itp. a ja że ładna jestem, ale jakbym trochę schudła to by było świetnie.. no i mam motywejszyn xDD. taka prawda, sama wiem że z pewnością będę bardziej 'atrakcyjna' jak schudnę...

patrzcie, jaki na początku diety miałam bebzol !!!!!! teraz jest trochę mniejsza opona

to tak ku przestrodze :D motywuję Was do dietki, ja taki bęben miałam przez słodycze... jak będziecie chciały jeść niezdrowo, przypominajcie sobie to zdjęcie :)

papa


21 czerwca 2012 , Komentarze (4)

Cześć laseczki :*

Boże, w takie gorąco to się wszystkiego odechciewa ! masakra jakaś ;/. czekam na ochłodzenie jak na zbawienie :P

dzisiaj dopadłam moje hula hop :) nie zaszalałam, bo kręciłam tylko 15 minut ale to zawsze coś ;) a jutro idę na siłownię, nie będę się forsować bo po chorobie (jeszcze nie do końca wyleczona jestem) nie mam zamiaru się forsować :) ale uzależniłam się od tego przyjemnego wysiłku, lubię jak pot ze mnie leci, lubię czuć zmęczenie po ćwiczeniach :D

dzisiaj sobie pozwoliłam na rogalika z czekoladą, ale był taaaki dobry !!! jutro spalę :P wgl za radą jednej z Was przez kilka dni sobie podejdę do dietki 'na luzie' (ale bez przesady hehe, nie będę żreć słodyczy) ale będę ćwiczyć. a jak wrócę do diety, to może waga ruszy? trzeba próbować .

jutro Klaudia idzie do szkoły, wow :D ostatnio byłam w poniedziałek :D a średnia jest 4,33 nie jest źle :)

miłego wieczorku, lecę oglądać 2 część meczu Portugalia-Czechy ;) pa

20 czerwca 2012 , Komentarze (6)

hej ;*

ta waga jest nie do zniesienia :(! sprawdzam czy są jakieś spadki, atu nic. waga stanęła w miejscu. a ja się trzymam diety, owszem, czasem zdarzy się jakiś cukierek czy ciastko, ale bez przesady. a tu waga nie docenia moich wysiłków :(. juz 51 dzień diety, a za mną tylko 3 kg. a chcę jeszcze zrzucić 6-7 kg, w takim tempie to chyba z rok mi to zajmie

dziewczyny, jeśli tak jak mi stanęła Wam kiedyś waga, to co robiłyście, by z powrotem ruszyła w dół? ja już nie mam pomysłów .

dzisiaj gardło mnie tylko drapie, dostałam  silny antybiotyk i szybko pomaga :-). tylko katar mam jeszcze dokuczliwy, ale myślę że do weekendu i on powinien odpuścić :). jutro chyba sobie pohulam, bo już się stęskniłam za moim hula hopem :)! a w przyszłym tygodniu wracam do treningów z Jillian, ja tak łatwo nie odpuszczam :)!!!

pa

19 czerwca 2012 , Komentarze (5)

Hej :*

dzięki dziewczyny za tyle miłych komentarzy pod wczorajszym wpisem :*

dzisiaj nie poszłam do szkoły (jeszcze przed chorobą miałam to w planach, chodzenie w kratkę :D), obudziłam się o 6.30, wypiłam ciepłą herbatkę i jeszcze usnęłam, ostatecznie wstałam o 9.30 :) wyspana jestem, ale gardło boli, katar masakra, tylko głowa dała za wygraną i nie boli :)

ehh masakra, ja chcę ćwiczyć! :( brakuje mi mojej aktywności, buuu.... więc pozwalam Wam poćwiczyć za mnie, ciało na pewno się odwdzięczy ładnym wyglądem :)

wczoraj usnęłam o 21 hehh, ostatnio się kładłam spać o tej porze jak miałam kilka lat :P i meczyku nie obejrzałam, co to będzie ?! hehe.

dobra lecę, posiedzę sobie na dworze w ogródku, nie ma co się kisić w domu ;)

papa

18 czerwca 2012 , Komentarze (11)

Hej :*

miało być pieknie, ale nie jest! w nocy tak mnie gardło bolało, że przełknięcie śliny było mega wysiłkiem! myślałam że zwariuję :( no i dzisiaj rano katar, gardło, gorączka. i do lekarza. i mam antybiotyk. leki. jestem chora . no i z ćwiczeń dupa blada, a już zaczęłam miesięczny trening z Jillian! :( czemu moje plany zawsze się pieprzą?! teraz nawet na hula hopie nie mogę kręcić, bo mi się w głowie kręci . mówię ledwo, ehh. to chyba jakieś fatum..

a jeszcze teraz takie upały, a ja zdycham- podwójnie.

trzymajcie się, mam nadzieję że czujecie się lepiej niż ja...

pa

17 czerwca 2012 , Komentarze (11)

Hej Kochane :*

ja się chyba załamię nerwowo niedługo :(. dzisiaj waga 61.1. No co to ma być?!?! ale co dziwnego w tym wszystkim: waga maluutko spada, a centymetry lecą. po ciele też trochę widzę różnicę :). ale czemu waga tak mnie demotywuje?!?! ;(((

ahhh tak mi szkoda naszych Chłopaków, nasza przygoda z Euro 2012 się kończy.. :( wg mnie naprawdę się starali, szczególnie w I połówce, głównie to oni byli w posiadaniu piłki. ale co poradzić, raz źle się ustawili i Czesi to wykorzystali... co jak co, ale Przemka Tytonia dalej uwielbiam, pokazał klasę, jak by nie on to Czesi nawsadzaliby nam jeszcze więcej goli ;). Przemek, I Love You !!!

katar mnie wziął, masakra ;/;/. ale i tak ćwiczę, bo to tylko przeziebienie ;). bardzo polubiłam hula hop, codziennie kręcę około 30 minut :) siniaki się trochę robią, siła wyższa.

zmykam, bo zmywać muszę, cały zlew zawalony a moja kolej ;/.  papa


EDIT: 3 dzień 'schudnij w 30 dni' już za mną, 15 min. hula hop też :)) umyłam się, jestem świeżutka i szczęśliwa że robię coś dla dobra swojego wyglądu :))

15 czerwca 2012 , Komentarze (6)

Hej dziewczyny :*

wycieczka kompletnie nieudana, masakra jakaś. "zwiedziliśmy" tylko starówkę, wąwóz i jakąś tam bramę. o 14 już do autokaru i do domu. wtf?! wszyscy facepalm xdd. w ogóle przewodnika nie było słychać, tak cicho mówił... do tego moja kochana klasa, kompletnie niezintegrowana, każdy w małych grupkach (ja też). jednym słowem o wycieczce: PORAŻKA.

dzisiaj ćwiczyłam:
30 min hula hopem
20 min z Jillian "schudnij w 30 dni" (wróciłam do tego!!)
i planuję jeszcze 100/200 brzuszków.

zjadłam frytki, ale sporo jest dzisiaj ćwiczeń więc się rozgrzeszam xdd

pa kochane

14 czerwca 2012 , Komentarze (17)

HEJ :*

dzisiaj znowu się najadłam ale niestety NIEZDROWO ;//. wciągnęłam paluszki serowe, 430 kcal... i do tego 5 cukierków ;// omg, chyba nigdy nie zobaczę tej 5 na wadze! :(

jutro jadę na wycieczkę, w taką pogodę to ja dziękuję ;/ i żarcie się szykuje, ehhh. ale spróbuję nie jeść dużo.

w niedzielę z kolei grill rodzinny, kurde, znowu żarcie! a ja nie umiem się patrzeć jak inni jedzą takie pyszności a  ja nie :( i też jem :(

oficjalnie ZAKOŃCZONO WYSTAWIANIE OCEN! MAM 3 Z TEJ GEOGRAFII ! hura :))) wszystkie książki i zeszyty do szafki, do końca roku będę chodzić w kratkę, bo już się nie opłaca ;)


moje ciacho <3<3!!!!!! a za nim mistrz 2 planu xdd (to jest Przemek Tytoń jakby co ;d)
papa

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.