Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

35 lat i 89kg! Cos strasznego. Czas zabrac sie za siebie!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2093
Komentarzy: 8
Założony: 28 listopada 2009
Ostatni wpis: 23 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Eliskinia

kobieta, 45 lat, Londyn

177 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

23 czerwca 2016 , Komentarze (2)

Znow na Vitalii. Poraz trzeci. Dzis tez trzeci dzien. Dieta ok, problem z cwiczeniem bo mam chore dziecko co nie poszlo do szkoly, drugie co zaczelo wlasnie chodzic i wszedzie wlazi, a maz  musi akurat w tym tygodniu dluzej w pracy zostac. Moze dzis sie uda pojsc na basen...

11 marca 2014 , Skomentuj

No i co tu zrobic, zeby sie zmotywowac. Caly zeszly tydzien bylam z dieta na bakier, a wczoraj napady obzarstwa mnie sama przerazily. Zazwyczaj objadam sie wieczorowa pora, sama nie wiem czy to z nudow, z nerwow, bo z glodu chyba nie. chyba poprzegladam ciuchy letnie zeby sie troche zmotywowac, czasem to dziala.

20 lutego 2014 , Komentarze (1)

Czemu ta moja corka nie moze zasnac¿ Jest juz prawie 22:00 a ona sobie podspiewuje w lozku. Coraz gozej u niej z tym zasypianiem. Moja tesciowa mnie pociesza, ze moj maz nie spal za duzo w dziecinstwie. To pewnie genetyczne. Marna mi to pociecha zwazywszy na to, ze musze wwstawac do pracy o 5:15 i wogole nie mal czasu dla siebie.
Cos sie chyba dicho zrobilo. Nie mozliwe¡usnela sama¡

19 lutego 2014 , Skomentuj

No to wczoraj mnie dopadl maly dolek. Ogolnie mialam dzien do D - - Y. Dziecko mi sie posikalo 4 razy w majty (czego od miesiecy nie robilo). Zazwyczaj to zwiastun przeziebienia- mam nadzieje, ze tym razem tak nie bedzie.
No i tak patrzylam na te moja corcie jak wcinala herbatniki z mlekiem i TAAAKKK mi sie zachcialo tez, ze w koncu pochlonelam chyba z osiem, plus do tego niezly kawalek hiszpanskiego turronu (cos w stylu chalwy, ale z migdalow) - tluste to i slodkie! postanowilam nie jesc kolacji ale o 21h tak mnie scisnelo, ze zjadlam kawalek chleba z serem, plus pomarancze i maly jogurt.
Dzis wlazlam na wage i sie zdziwilam! pol kilo mniej! byc moze na wyniki obzarstwa objawiaja sie troszke pozniej. Dzis juz dieta, postaram sie wytrzymac...

17 lutego 2014 , Skomentuj

Jakis czas mnie tu nie bylo. Zabiegana jakas jestem, ale to dobrze, bo nie ma czasu na podjadanie. 
Ogolnie to odchudzanie idzie do przodu, chociaz z ta moja dieta z Vitalii roznie jest. Czesto wymieniam posilki, a i tak  zamieniam dniami, np w piatek jem obiad z wtorku itp. Ale to chyba wszystko jedno jesli kalorie te same i waga spada.
W weekend troche "zaszalalam" czyli obiad byl zupelnie z innej paczki. Mialam kapuste w lodowce juz od kilku tygodni i postanowilam zrobic golabki na 2 dni. Byla to wersja light, troche taka Dukanowa- zamiast ryzu pieczarki z cebula i zamiast wieprzowiny piers indyka. I smakowaly super, oczywiscie zadnych zasmazek. Byly tez ziemniaki tluczone, ale w mniejszej ilosci niz zwykle.
Dzis stanelam na wadze i........0,5 kg mniej!!!!! Ciesze sie bardzo bo sie martwilam ze zle bedzie.
Zastanawiam sie teraz czy nie zmienic tej mojej Nowej Smacznie Dopasowanej diety na IGPro. Troche to menu co mi wysylaja wcale nie taki smacznie dopasowane, ani zroznicowane. Np 5 razy w tygodniu makaron, albo pn, wt, sr chleb z miodem i orzechami...troche to monotonne...a poza tym duzo weglowodanow...
Poza tym mam cala lodowke zapchana warzywami z mojej dzialki (tu, gdzie mieszkam klimat pozwala na zbiory przez caly rok) i mysle, ze z nowa dieta bede miala wiecej swobody w decydowaniu jakie warzywa kiedy itp.... mam jeszcze kilka dni na przemyslenie sprawy.

11 lutego 2014 , Skomentuj

Nie ma to jak wstawac o 5:15 do pracy. Jest juz 9:20 a ja ciagle spiaca, pogoda tez nie pomaga. Nie chce pic kawy (bo bez mleka mi nie wchodzi, a mleko to ekstra kalorie), a zielona herbata ostatnio dziala na mnie tak, ze glodna sie robie.
Trzeba bedzie jakas muzyczke zapodac zeby nie zasnac z twarza w klawiaturze.
Dietowanie idzie do przodu. I w sumie nie czuje sie glodna za bardzo. jedyne co mnie wkurza to fakt ze z kuchni prawie nie wychodzie: A to sniadanie, obiad, kolacja, (przynajmniej maz je to samo), ale corce 3letniej nie zawsze moge podac to samo. Cale szczescie obiad je w przedszkolu. Mam nadzieje ze z czasem  nabiore wprawy i czas przygotowania posilkow bedzie sie skracal.

10 lutego 2014 , Skomentuj

Dzis waga ta sama co sprzed weekendu- super. Dzis bede musiala zaplanowac caly tydzien. W pracy niestety sie nie da, a w domu tez nie za bardzo....

9 lutego 2014 , Skomentuj

No i byl weekend w gorach. Oczywiscie z diety nici, chociaz sie pilnowalam i nie przesadzalam z jedzeniem zgodnie z zasada: "wszystkiego po trochu". Niestety pogoda nie dopisala i nie dalo sie za bardzo poszalec na sankach. Za to balwan byl, bitwa na sniezki i orzelki na sniegu wiec moja corka szczesliwa. 
Jutro rano sie zwaze i zobaczymy czy szalenstwa na sniegu spalily nadprogramowe kalorie. No i powrot do diety. A zaczynamy z makaronem z truskawkami na obiad...mniam....

7 lutego 2014 , Komentarze (1)

Jeszcze 10 min i zaczyna mi sie weekend. A ja wciaz nie wiem co zrobic. Mamy zaproszenie dla naszej trojki (maz, corka i ja) na weekend w gory ale nie jestem pewna czy to dobry pomysl. To pierwszy weekend na diecie i ciezko mi bedzie kontrolowac jedzenie. Mam tez duzo zaleglosci w pracach domowych (sprzatanie, prasowanie) i w ciagu tygodnia nie mam na to czasu. Z drugiej strony snieg, sanki, dobre towarzystwo i duzo ruchu na swiezym powietrzu...sama juz nie wiem...

6 lutego 2014 , Komentarze (2)

No i wrocilam na Vitalie. 5 lat starsza i sporo kg wieksza. A w miedzyczasie zostalam mama. 
Teraz czas na zabranie sie za siebie w rozsadny sposob (dziekuje za Kopenhaskie diety czy Dukana- to nie dla mnie).
Dzis drugi dzien diety i jakos to idzie do przodu. Na razie spedzam mnostwo czasu w kuchni i troche sie w tym gubie-trudno mi to wszystko ogarnac. W ten weekend z menu na nastepny tydzien lepiej zaplanuje zakupy i meza zaprosze do pomocy. Chociaz z tym mezem to nie tak latwo- nie mowi po polsku wiec trzeba bedzie to wszystko tlumaczyc....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.