Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
27.04.2010.... na nic nie mam czasu....


Tak słonka. nie mam ostatnio na nic czasu.. jakoś mi tak śmiga dzień za dniem... no ale cóż... jak się jest żoną i mamą to tak już  bywa...

 

Pytacie czy już jestem zdrowa.. a jak najbardziej... czuję się świetnie... a dzis nawet ćwiczyć trochę zaczęłam...ale najważniejsze jest to że mimo imprezowego weekendu waga spadła a po wczorajszym wzorowym dniu to już wogóle poleciała w dół.... mam tylko nadzieję że tendencja spadkowa utrzyma się do soboty...

 

ech spróbuje do Was pozaglądac bo nawet nie wiem jak sobie dajecie radę...

 

buziale

  • mariamelia

    mariamelia

    1 maja 2010, 22:14

    dobrze ze jestes juz zdrowa i swietnie, ze waga leci w dol. Mam nadzieje, ze dzisiaj jeszcze mniej!:) Ja co zjade to zaraz nadrabiam jedzeniem heh i tak tkwie w miejscu, za to choc biegam regularnie. Buziaki

  • Gugus26

    Gugus26

    27 kwietnia 2010, 22:15

    U mnie o spadkach raczej nie ma mowy od kilku miesiecy :-) Waga bez zmian, czyli stabilizacja.Nie wiem czy kiedykolwiek zrzuce ostatnie 3 kg.Dziewczyny mowia, ze wyszczuplalam znow....Moze cialo sie tonuje, ale waga dalej ta sama.Buziaki

  • malwek107

    malwek107

    27 kwietnia 2010, 18:47

    Gratuluję spadku :) u mnie po weekendzie zawsze wzrost :( choć wiem że to moja wina ;P nic samo się nie dzieje. Więcej czasu życzę ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.